reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciężaróweczki po in vitro

ej nie chodizlo mi o to, ze zle wygladasz czy cos. Tylko o to, ze np dla mojego meza ciaza, dodatkowe kg (a juz przed nialam ich nadmiar), kraglosci - jego to krecilo. Ale nawet z rozmow w kregu znajomych wiem, ze sa faceci dla ktorych kobieta w ciazy staje sie „matka” i to ich skutecznie stopuje. I niekoniecznie dlatego, ze postrzegaja ja jako mniej atrakcyjna, ot po prostu tak maja.
Takze luz, w najgorszym wypadku musisz wytRzymac gdzies do Wielkanocy 😂😂
Tak zajączek mi na Wielkanoc jajca przyniesie 🤣🤣🤣🤣🤣
 
reklama
Ja też czekam az pozbędę się tych wszystkich lekow. Do jutra mam estrofem a reszta (luteina, progesteron besins i accofil) mam na pewno do następnej wizyty na koniec stycznia. Też mam mdłości po besins szczególnie. Czasem nic nie pomaga poza snem.
A wiesz co mi pomaga? (Wzglednie jest lepiej). Zanim wstane to mam serek przy lozku i go zjem i leki wezme prawie na lezaco. Dzieki temu od rana mnie nie szarpie. Ale i tak potrafi mi jedzenie byc kwasne i zepsute i smierdziec itp. Nie tkne po zwymiotuje i koniec. No jest to jakies ogromne wyczulenie na zepsute lub chemiczne dodatki. Mandarynki za to sa super:)
 
Gratulacje dziewczyny aż serce rośnie od tylu dobrych wiadomości ❤ a już w ogóle jak czytam o naturalsikach po in vitro🤩🤩też na taki czekam😉 życzę Wam spokojnych i przyjemnych ciąż 😉
A daj spokoj:) ja juz przerobilam pogodzenie sie z bezdzietnoscia z calym bogactwem tego co to niesie za soba. Cycki mialam robic sobie:) ale wymyslilam wyjazd do Czech na ostatnia probe i koniec na zawsze. I wyszlo tak:) ale co bylo przedtem - kazda z nas wie:)
 
Steryd jak bierzesz jeszcze w 9tc to nawet jeśli był best jednoznacznych wskaż to najlepiej stopniowo około 12tc odstawiać, tak miałam we wszystkich ciążach. Progesteron możesz ewentualnie na inny zmienić jak Cie mdli po tym co masz albo przejść całkiem na dopochwowy Na sztucznym okolo 12tc odstawia sie stopniowo ale przy naturalsie myślę że można szybciej nawet. Później można utrzymać jakieś 100mg lub 200mg dopochwowo aby szyjkę oszczędzać
No wlasnie mam pozwolenie na odstawianie glucophage.
Po 15 lutego bedziemy pewnie decydowac o reszcie. 9.02 mam pappa wizyte. Oby ten najgorszy okres minal i bedzie z gorki:)
1,5 cm to kawal czlowieka:))) juz po wizycie wszystko ok!
 
A wiesz co mi pomaga? (Wzglednie jest lepiej). Zanim wstane to mam serek przy lozku i go zjem i leki wezme prawie na lezaco. Dzieki temu od rana mnie nie szarpie. Ale i tak potrafi mi jedzenie byc kwasne i zepsute i smierdziec itp. Nie tkne po zwymiotuje i koniec. No jest to jakies ogromne wyczulenie na zepsute lub chemiczne dodatki. Mandarynki za to sa super:)
Ja mam taki problem, że wstaje o 5 i biorę euthyrox po którym muszę odczekać chociaż 30 min z jedzeniem i piciem. Nie mam szans na leżenie tyle czasu bo 6.15 wyjeżdżam z domu. Mandarynki dużo mi dawały na początku. Teraz najgorzej jest po besins.
No wlasnie mam pozwolenie na odstawianie glucophage.
Po 15 lutego bedziemy pewnie decydowac o reszcie. 9.02 mam pappa wizyte. Oby ten najgorszy okres minal i bedzie z gorki:)
1,5 cm to kawal czlowieka:))) juz po wizycie wszystko ok!
Super wieści!!!
 
A daj spokoj:) ja juz przerobilam pogodzenie sie z bezdzietnoscia z calym bogactwem tego co to niesie za soba. Cycki mialam robic sobie:) ale wymyslilam wyjazd do Czech na ostatnia probe i koniec na zawsze. I wyszlo tak:) ale co bylo przedtem - kazda z nas wie:)
Życie jest jednak nieprzewidywalne nigdy nie wiesz kiedy i czym Cię zaskoczy😅 a co było u Was przyczyną in vitro?
 
Ja mam taki problem, że wstaje o 5 i biorę euthyrox po którym muszę odczekać chociaż 30 min z jedzeniem i piciem. Nie mam szans na leżenie tyle czasu bo 6.15 wyjeżdżam z domu. Mandarynki dużo mi dawały na początku. Teraz najgorzej jest po besins.

Super wieści!!!
O matko:( lekko nie masz, a nie poszlas na L4 czy dzieci wozisz do szkoly?
 
Życie jest nieprzewidywalne nigdy nie wiesz kiedy i czym Cię zaskoczy😅 a co było u Was przyczyną in vitro?
To prawda…
U mnie pcos wiele lat.
Pozno zdiagnozowane. I obnizona ruchliwosc i czasem tez morfologia nasienia. Te dwie rzeczy w zasadzie. Mutacja czynnika V R2 w trombofilii i MTHFR to takie juz drobne. Brak kir implantacyjnych u immunologa. Przebadani bylismy od deski do deski
 
reklama
Do góry