reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Mnie juz nic nie zdziwi.W Pl lekarz zapisuje 6 miesiecznemu dziecku krople przeciwkaszlowe,jak to moj tu uslyszal to zawalu prawie dostal.Nie wiem na czym to polega ,ze nie ma jednej linii przy lekach,od kiedy co wolno a co nie wolno. Ja mam masc majerankowa pod nosek ,zawsze tym sie wspieram i smaruje im klate aromactivem,a potem sie modle ,zeby cos to pomoglo.😇
no moja ma poltora roku i wlasnie 2tyg pierwszy raz dostala syrop na kaszel i mi pediatra powiedziala, ze rozrzedzi katar w nosie i gardle i dzieki temu nie zejdzie na oskrzela. I zadzialalo! Po 2 dniach nie miala ani kaszlu ani kataru prawie. No w szoku bylam i fajnie, wiedziec ze juz moge podawac, bo myslalam, ze po 2 r.z
Ja na klate daje vic vaporub baby, tez dziala fajnie. I mam do gardla spray na bazie miodu, propolisu i imbiru - fajnie lagodzi bol wiec tez dostaja jak je boli.
 
No to baby az poszukam czy u nas takowe krople istnieja, bo bylam pewna, ze niet, a tu sie czlowiek cale zycie uczy 😂 No dzieki wielkie!
Jesli to tu jest to ja to chce 😂
U nas u mlodszej wszytsko jest na maksa, brakuje jej jednej dwojki, ale za to wyszly czworki u szly tak, ze wyladowalysmy na pogotowiu i dostala jakies mega silne krople przeciwbolowe, bo zwykle ibuprofeny czy paracetamole wogole nie pomagaly i nie jadla i nie pila ani nie spala, tylko plakala. No nie polecam…
A poki co czekamy na Kroli i prezenty 😀😀
O jakie piękne dziewczyny 🥰
U nas z hitów chorobowych w ostatnim czasie to rotawirus. Najpierw ja z mężem, potem córka i cały żłobek. Dziś syn. Pierwszy raz w historii żłobka 3/4 kadry musiało zostać w domu, dziećmi zajmowała się jedna opiekunka, dyrektorka i kierowniczka 😂 wspaniałe przeżycie 😅 jedno co dobre to schudłam kolejne gramy😁
 
O jakie piękne dziewczyny 🥰
U nas z hitów chorobowych w ostatnim czasie to rotawirus. Najpierw ja z mężem, potem córka i cały żłobek. Dziś syn. Pierwszy raz w historii żłobka 3/4 kadry musiało zostać w domu, dziećmi zajmowała się jedna opiekunka, dyrektorka i kierowniczka 😂 wspaniałe przeżycie 😅 jedno co dobre to schudłam kolejne gramy😁
Oł noł🙈
 
O jakie piękne dziewczyny 🥰
U nas z hitów chorobowych w ostatnim czasie to rotawirus. Najpierw ja z mężem, potem córka i cały żłobek. Dziś syn. Pierwszy raz w historii żłobka 3/4 kadry musiało zostać w domu, dziećmi zajmowała się jedna opiekunka, dyrektorka i kierowniczka 😂 wspaniałe przeżycie 😅 jedno co dobre to schudłam kolejne gramy😁

My przez rota przeszliśmy w październiku.
Spojler - kto wrażliwy niech nie czyta 😉

Majka przyniosła ze żłobka, całą noc wymiotowała, wiec spalam z nią w jej łóżku, zeby pilnować. Jak wymiotowała to trzymalam jej miskę, wycierałam buzię i dalej spać. Następną noc znowu śpię z nią, tym razem mnie dopadło. I moje dziecię (2.5 roku) zadowolone - mamusiu, dzisiaj ja będę ci trzymać miseczkę 😂
 
O jakie piękne dziewczyny 🥰
U nas z hitów chorobowych w ostatnim czasie to rotawirus. Najpierw ja z mężem, potem córka i cały żłobek. Dziś syn. Pierwszy raz w historii żłobka 3/4 kadry musiało zostać w domu, dziećmi zajmowała się jedna opiekunka, dyrektorka i kierowniczka 😂 wspaniałe przeżycie 😅 jedno co dobre to schudłam kolejne gramy😁
moja Lilka miala 9 miesiecy jak dopadl nasza rodzine rota. Moja mama zemdlala od intensywnosci wymiotow, brat i maz 2 dni zygali w pozcji lezacej, bo nie byli w stanie wstac z lozek. Ja i tata fakt delikatniej ale trochr nas przeoralo, a Lila? 3 rzadkie kupy i tyle. No ale ona jedyna byla zaszczepiona.
 
moja Lilka miala 9 miesiecy jak dopadl nasza rodzine rota. Moja mama zemdlala od intensywnosci wymiotow, brat i maz 2 dni zygali w pozcji lezacej, bo nie byli w stanie wstac z lozek. Ja i tata fakt delikatniej ale trochr nas przeoralo, a Lila? 3 rzadkie kupy i tyle. No ale ona jedyna byla zaszczepiona.
U nas córka zniosła najlepiej, intensywne wymioty od około 13 do 17 i koniec, zjadła nawet kolację 🤦 za to reszta na zakrętach nie wyrabiała do toalety 😁 teraz się śmieje ale było średnio. Zaraźliwe to dziadostwo , w zasadzie ciężko się uchować aby nie zachorować.
 
@fredka84 turlam się już ku końcowi🤣 ja to dosłownie się turlam bo jestem jak taka duża kluska🙈 jak pomyślę że ważyłam jeszcze 8mc temu 54kg to nie ogarniam tego 🤣🤣 mała waży już niecałe 2kg 3lutego mam wizytę i ma mi dać konkretną datę cesarki (gdzieś koło 20stego ma mi robić) z samopoczuciem różnie bywa cały czas mam problem z twardniejący brzuchem i bolami/skurczami, ale lekarz mówi że jest ok i mam po prostu więcej leżeć 🤷 no to jak coś 8mc cały czas leżę praktycznie to jak mogę nie wyglądać jak kulka 🤣🤣 zazdroszczę Ci tych długich spacerów - co do pisiochy też ja odczuwam... Ostatnio już mojemu mówiłam że szkoda ze w organizm nie można wpisać sobie programu: będzie cesarka, nie musisz się rozchodzić i rozciągać 🤣🤣🤣 @Szyszka99 ja mam jedno zaświadczenie od Neurologa a drugie skierowanie od giną na cesarkę, zresztą co się przejmujesz jak mu dasz zaświadczenie od psychiatry to on już dla świętego własnego spokoju napewno Ci wystawi skierowanie(taki żart) 😁😁🤣
 
Ja to się wkrecilam w karmienie jak @Aduś16 i @motylek24 🙆🏻‍♀️ niestety w szpitalu trafiłam na położne które z łatwością podawały butelkę, a nie pomagały w ogóle w karmieniu piersią niestety, a u mnie na początku łatwo nie było... Więc różnie bywa w tych szpitalach. Pamiętam jak w ciąży mówiłam , że będę karmić góra rok, a tu już syn kończy rok za chwilę 🙆🏻‍♀️ założenia z ciąży nijak miały się do życia. Zaraz muszę wrócić do pracy, a z karmienia nie chce rezygnować. Karmimy się co 3 h mniej więcej. Rozszerzenie szło by nam super tylko trafiłam na egzemplarz, który się bardzo uczula 😩 jak sobie radziliście po powrocie do pracy z kp? Stresuje się, że moje dziecko będzie głodne, a laktatorem odciąganie mi nie idzie 😩
 
reklama
Ja to się wkrecilam w karmienie jak @Aduś16 i @motylek24 🙆🏻‍♀️ niestety w szpitalu trafiłam na położne które z łatwością podawały butelkę, a nie pomagały w ogóle w karmieniu piersią niestety, a u mnie na początku łatwo nie było... Więc różnie bywa w tych szpitalach. Pamiętam jak w ciąży mówiłam , że będę karmić góra rok, a tu już syn kończy rok za chwilę 🙆🏻‍♀️ założenia z ciąży nijak miały się do życia. Zaraz muszę wrócić do pracy, a z karmienia nie chce rezygnować. Karmimy się co 3 h mniej więcej. Rozszerzenie szło by nam super tylko trafiłam na egzemplarz, który się bardzo uczula 😩 jak sobie radziliście po powrocie do pracy z kp? Stresuje się, że moje dziecko będzie głodne, a laktatorem odciąganie mi nie idzie 😩
Przez okres miesiąca, dwóch przed powrotem do pracy zaczęłam odstawianie od piersi w godzinach mojej pracy. Karmienie było rano i po powrocie z pracy oraz wieczorem, ale to już bez stresu. Z czasem obie zrezygnowały z karmienia po pracy, później z porannego.
Nie chciałam żeby nałożyły się dwie sytuacje - brak mamy i brak karmienia.
 
Do góry