reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Serek wiejski prawie nie ma węgli. Jeśli połączyłaś z chlebem żytnim z mąki typu 720 to nie dziwne że cukier wywaliło . Choć zakładam, że każda z nas też może być inna i troszkę inaczej reagować. Zasada jest prosta, węglowodany złożone muszą być równoważone przez białko, tłuszcz i warzywa.
No właśnie w tym sęk że mi nie wywalało po węglowodanach tylko po białku, ale tylko na 1 śniadanie, nawet jak zjadłam twaróg albo jogurt naturalny, po kanapce z mąki żytniej było ok.
 
reklama
Przy doborze prowadzonej cukrzycy nie ma dużej wagi u dziecka. U mnie pierwsze dziecko 40 tc i waga 3400… nikt nie wywoływał porodu. Druga ciąża z cukrzycą od początku, waga dziecka 2750 porod w 37 tc. Śmiem nawet twierdzic że przez restrykcyjną dietę moje dzieci rodziły się długie i chude.
Motylkuu mnie się nie sprawdza. Nie mam dużych przekroczen które pojawiają się raczej z błędów. A dzidka rośnie na ok.90 centyl. Jedyne wytłumaczenie że może cukry wybijają mi o innych godzinach.... ale jem z dietą.
 
Motylkuu mnie się nie sprawdza. Nie mam dużych przekroczen które pojawiają się raczej z błędów. A dzidka rośnie na ok.90 centyl. Jedyne wytłumaczenie że może cukry wybijają mi o innych godzinach.... ale jem z dietą.
Nie wiem jakie masz cukry nocne? Jeśli waga dziecka jest z powodu cukrzycy to gdzieś musi być błąd w zaleceniach. Badalas cukier nocą, używasz pasków na ketony w moczu. U mnie jest prosto wszystko opanować. Cukry na czczo zawsze mam na granicy, w nocy też ładne. Ketonów w moczu nie notowalam. Moje dzieci były naprawdę chude i długie. Teraz wiem dużo więcej o diecie. Przede wszystkim odpadają wszystkie chleby z piekarni, nawet ten chleb IG ma zwykłą mąkę w składzie. Zaczęłam sobie sama piec chleb i jest o niebo lepiej. Wszytkie makarony , nawet leniwe robię z mąki od 1850. Jest jeszczecze jedno badanie, przepraszam zapomniałam nazwę, badanie to pokazuje średni poziom cukru z ostatnich trzech miesięcy, zawsze mam to badanie w normie. O to chyba jest hemoglobina glikolowa czy jakoś tak.
 
Nie wiem jakie masz cukry nocne? Jeśli waga dziecka jest z powodu cukrzycy to gdzieś musi być błąd w zaleceniach. Badalas cukier nocą, używasz pasków na ketony w moczu. U mnie jest prosto wszystko opanować. Cukry na czczo zawsze mam na granicy, w nocy też ładne. Ketonów w moczu nie notowalam. Moje dzieci były naprawdę chude i długie. Teraz wiem dużo więcej o diecie. Przede wszystkim odpadają wszystkie chleby z piekarni, nawet ten chleb IG ma zwykłą mąkę w składzie. Zaczęłam sobie sama piec chleb i jest o niebo lepiej. Wszytkie makarony , nawet leniwe robię z mąki od 1850. Jest jeszczecze jedno badanie, przepraszam zapomniałam nazwę, badanie to pokazuje średni poziom cukru z ostatnich trzech miesięcy, zawsze mam to badanie w normie. O to chyba jest hemoglobina glikolowa czy jakoś tak.
nocą nie badałam, a na czczo miałam zawsze ok.85-89; zdarzyło się kilka przekroczeń na 90-93. Teraz od tygodnia mam ok 80. co do chleba, to ja ograniczylam go na rzecz warzyw i bialka, no ale wyszly ketony w moczu, więc zwiększam znowu; kupuje paski, żeby mierzyć ketony w domu. chleby rozne kupowalam, ale finalnie probody sie ostatnio sprawdza. Do tego na 2 kolacje jem serek grani z ciutka chleba i orzechami i jest git; kluski itp odstawiłam; dziś i wczoraj zjadłam makaron razowy pelnoziarnsity i cukry po obiedzie w normie; choć tej wyższej niz 120; troche montonna dieta, bo jem teraz sprawdzone dania, ktore zawierają skladniki jakie trzeba i już nie eksperymentuje. Tak ta hemoglobina glikowna niby mowi trend, może ją zrobię. Kurde czuje se zostawiona sama sobie, bo byłam na szkoleniu w szpitalu i potem tylko kazali dzwonić, jak beda przekroczenia, a tak to trzymać dietę.... Nie wiem, już sama, może zmierzę w nocy kilka razy dla pewności.
 
nocą nie badałam, a na czczo miałam zawsze ok.85-89; zdarzyło się kilka przekroczeń na 90-93. Teraz od tygodnia mam ok 80. co do chleba, to ja ograniczylam go na rzecz warzyw i bialka, no ale wyszly ketony w moczu, więc zwiększam znowu; kupuje paski, żeby mierzyć ketony w domu. chleby rozne kupowalam, ale finalnie probody sie ostatnio sprawdza. Do tego na 2 kolacje jem serek grani z ciutka chleba i orzechami i jest git; kluski itp odstawiłam; dziś i wczoraj zjadłam makaron razowy pelnoziarnsity i cukry po obiedzie w normie; choć tej wyższej niz 120; troche montonna dieta, bo jem teraz sprawdzone dania, ktore zawierają skladniki jakie trzeba i już nie eksperymentuje. Tak ta hemoglobina glikowna niby mowi trend, może ją zrobię. Kurde czuje se zostawiona sama sobie, bo byłam na szkoleniu w szpitalu i potem tylko kazali dzwonić, jak beda przekroczenia, a tak to trzymać dietę.... Nie wiem, już sama, może zmierzę w nocy kilka razy dla pewności.
Zapewne na siku wstajesz. Sprawdź ten cukier okazjonalnie. Musisz jeść węglowodany. Ostatnio polubiłam pieczone w piekarniku bakłażany, cukinię, paprykę maceruje w papryce pikantnej, ziołach prowansalskich, troszkę oleju. Zapiekam, na gotowe daje troszkę sereka delicate. Na to jajko w koszulce i troszkę makaronu pełnoziarnistego.
Chleb z mąki pełnoziarnistej sobie zrób, pokrój na trzy części i do zamrażarki. Będziesz miała na tydzień.
Tłuszcze opóźniają wchłanianie węglowodanów, można z nimi coś kombinować.
 
Oj nie zazdroszczę, pamietam, ze balam sie tego budzenia, ale Lilka kompletnie zlala temat i spala. Budzila sie i przychodzila do nas, bo chciala spac z nami, wiec wtedy szedł z nia do jej lozka moj maz i tam spal. Ale dość szybko i to sie unormowalo.
I faktycznie duzo zmian przed nia. Jak idzie odpieluchowanie?
Moj szogun w zlobku od marca, czuje sie tam jak w domu. Zupełnie jak Lila [emoji4]
Wczoraj szło super a dzisiaj słabo. Generalnie ona jest już gotowa, bo zawsze sygnalizuje i nawet w nocy potrafi się poskarżyć na mokra pieluszke i chce, żeby jej zmienić na suchą.
Fajnie, że twoje córki tak dobrze się adaptują w żłobku. Maja ogólnie bardzo powoli przyzwyczaja się do zmian, dlatego tak mi jej szkoda, bo teraz dużo się u nas dzieje. I oprócz nocek kiedy pilnuje, żebym była obok niej to jest ok.
 
Wczoraj szło super a dzisiaj słabo. Generalnie ona jest już gotowa, bo zawsze sygnalizuje i nawet w nocy potrafi się poskarżyć na mokra pieluszke i chce, żeby jej zmienić na suchą.
Fajnie, że twoje córki tak dobrze się adaptują w żłobku. Maja ogólnie bardzo powoli przyzwyczaja się do zmian, dlatego tak mi jej szkoda, bo teraz dużo się u nas dzieje. I oprócz nocek kiedy pilnuje, żebym była obok niej to jest ok.
Ja kompletnie nie widzę gotowości do odpieluchowania. Znaczy sygnalizuje, sama zdejmuje pieluchomajtki, nawet pokazuje nocnik......i nic z tego, posiedzi chwilę i prosi o pieluchę. Na razie nie naciskam.
U nas żłobek to tydzień w placówce i gil, tydzień w placówce i gil. Teraz mam kilka ważnych spraw, na razie podziękowałam za żłobek, spróbujemy za dwa tygodnie..
 
reklama
Wczoraj szło super a dzisiaj słabo. Generalnie ona jest już gotowa, bo zawsze sygnalizuje i nawet w nocy potrafi się poskarżyć na mokra pieluszke i chce, żeby jej zmienić na suchą.
Fajnie, że twoje córki tak dobrze się adaptują w żłobku. Maja ogólnie bardzo powoli przyzwyczaja się do zmian, dlatego tak mi jej szkoda, bo teraz dużo się u nas dzieje. I oprócz nocek kiedy pilnuje, żebym była obok niej to jest ok.
Lilka miala prawie 3 lata jak zdjelam pieluchę. Najpierw zalowalam, ze tak dlugo czekalam, ale potem zajelo nam 3 dni wiec w sumie wyszlo ok. Warto wykorzystać lato, mniej problemow, ja odpieluchowywalam w lutym. Masakra ile prania. Spokojnie, jakos pojdzie tylko trzeba cierpliwości.
 
Do góry