reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Mam pytanie do dziewczyn z cukrzyca ciążowa. Niestety u mnie dieta plus ruch juz nie pomagają i będę musiała miec insuline. Po ciąży się Wam unormowalo? Od kilku dni cukier na czczo jest w okolicach 100. Wiązałam to z brakiem aktywności fizycznej w ostatnich dniach kiedy cukier byl za wysoki ale niestety nie. Moja doktorka przyjmuje we wtorki ale bede szukała jeszcze w jednym miejscu gdzie pracuje, moze tam jest wcześniej
Ja po ciąży musiałam mierzyć cukier jeszcze przez tydzień i robiłam krzywa cukrową, na szczęście wszystko wróciło do normy. U mnie też zawsze największy problem był z cukrem na czczo.
 
reklama
Przy doborze prowadzonej cukrzycy nie ma dużej wagi u dziecka. U mnie pierwsze dziecko 40 tc i waga 3400… nikt nie wywoływał porodu. Druga ciąża z cukrzycą od początku, waga dziecka 2750 porod w 37 tc. Śmiem nawet twierdzic że przez restrykcyjną dietę moje dzieci rodziły się długie i chude.
narazie tez mamy wage w normie w 30 tyg 1400 g, zobaczymy co będzie dalej.
 
Ja po ciąży musiałam mierzyć cukier jeszcze przez tydzień i robiłam krzywa cukrową, na szczęście wszystko wróciło do normy. U mnie też zawsze największy problem był z cukrem na czczo.
A jakie masz wartości? Ja teraz dochodzę do seyki i jeszcze się tym bardzo stresuje i to pogarsza sprawę ale to jest silniejsze ode mnie. Mi doktorka juz zaznacza na czerwono 90. Tylko kurde wcześniej moglam zjeść naleśniki z dżemem na śniadanie i cukier byl ok a teraz zjem dwie kanapki chleba zytnieho z pomidorem i jajkiem i kozwa cukier 157. Pani dr mowila ze on sie po 24 tygodniu ujawnia najczęściej, u mnie w 26 zaczęło się wariactwo bo wcześniej bylo ok i czasem sobie pozwolilam na loda, ciacho do południa i bylo ok a teraz juz kozwa nie wiem co jeść
 
A jakie masz wartości? Ja teraz dochodzę do seyki i jeszcze się tym bardzo stresuje i to pogarsza sprawę ale to jest silniejsze ode mnie. Mi doktorka juz zaznacza na czerwono 90. Tylko kurde wcześniej moglam zjeść naleśniki z dżemem na śniadanie i cukier byl ok a teraz zjem dwie kanapki chleba zytnieho z pomidorem i jajkiem i kozwa cukier 157. Pani dr mowila ze on sie po 24 tygodniu ujawnia najczęściej, u mnie w 26 zaczęło się wariactwo bo wcześniej bylo ok i czasem sobie pozwolilam na loda, ciacho do południa i bylo ok a teraz juz kozwa nie wiem co jeść
Mi też mówiła diabetolog że jak jest 90 to już za wysoko ( tzn jak się jest w ciąży bo jeżeli nie to jest jeszcze dobry poziom cukru). Ja na początku miałam ok 90-95, potem im bardziej zaawansowana ciąża tym rosło coraz bardziej, startowałam od 2 j insuliny na noc a skończyłam bodajże na 12, ale mały urodzony w 40 TC ważył 3360g także było ok 😉
 
A jakie masz wartości? Ja teraz dochodzę do seyki i jeszcze się tym bardzo stresuje i to pogarsza sprawę ale to jest silniejsze ode mnie. Mi doktorka juz zaznacza na czerwono 90. Tylko kurde wcześniej moglam zjeść naleśniki z dżemem na śniadanie i cukier byl ok a teraz zjem dwie kanapki chleba zytnieho z pomidorem i jajkiem i kozwa cukier 157. Pani dr mowila ze on sie po 24 tygodniu ujawnia najczęściej, u mnie w 26 zaczęło się wariactwo bo wcześniej bylo ok i czasem sobie pozwolilam na loda, ciacho do południa i bylo ok a teraz juz kozwa nie wiem co jeść
Chleb powinien być z mąk od 1850 i powyżej. Makarony tylko pełnoziarniste. Naleśniki z mąki typ 1850… nie wiem jak wyjdą, akurat nie robię. Zawsze surowe warzywa do posiłku.
Moje śniadania: serek wiejski, twaróg, ryba wędzona, jajka pod różną postacią, fasolka po bretońsku ale już bez chleba, roladki z cukinii lub bakłażana z serkiem dilicate, czasem kanapka z żółtym serem, zupa mleczna z kaszy manny pełnoziarnistej, awokado, nieśmiertelne parówki to tak na szybko. Jogurty naturalne z masłem orzechowym, orzechami, kokosem. Owsianka pełnoziarnista z mlekiem do tego orzechy.
 
Dziekujemy [emoji8][emoji8][emoji8]
Jak sie macie?

Ogólnie jest coraz lepiej tylko nocki jeszcze słabe - Maja budzi się na każdy płacz Bartka i też płacze wtedy. A śpią w dwóch różnych pokojach.. No i w nocy jest zazdrosna jak karmie, w dzień nie 🤷‍♀️
A jeszcze przygotowujemy się do przeprowadzki pod koniec czerwca, teraz jesteśmy w trakcie odpieluchowywania (od wczoraj) a od września chcę, żeby poszła do żłobka. Dużo zmian przed nią...
Bartuś rośnie szybko, na 7 tyg miał 5.85 kg! KP idzie bez problemu, ma problemy brzuszkowe ale dużo mniejsze niż miała Maja. W niedzielę będzie mieć już 2 miesiące, czas tak zapierdziela że ho ho 😂
 
Chleb powinien być z mąk od 1850 i powyżej. Makarony tylko pełnoziarniste. Naleśniki z mąki typ 1850… nie wiem jak wyjdą, akurat nie robię. Zawsze surowe warzywa do posiłku.
Moje śniadania: serek wiejski, twaróg, ryba wędzona, jajka pod różną postacią, fasolka po bretońsku ale już bez chleba, roladki z cukinii lub bakłażana z serkiem dilicate, czasem kanapka z żółtym serem, zupa mleczna z kaszy manny pełnoziarnistej, awokado, nieśmiertelne parówki to tak na szybko. Jogurty naturalne z masłem orzechowym, orzechami, kokosem. Owsianka pełnoziarnista z mlekiem do tego orzechy.
U mnie nabiał na śniadanie zupełnie się nie sprawdzał, cukier mi wywalało w kosmos, musiałam jeść kanapkę z chleba żytniego, a dopiero na 2 śniadanie coś z nabiału i było ok.
 
Ogólnie jest coraz lepiej tylko nocki jeszcze słabe - Maja budzi się na każdy płacz Bartka i też płacze wtedy. A śpią w dwóch różnych pokojach.. No i w nocy jest zazdrosna jak karmie, w dzień nie [emoji2368]
A jeszcze przygotowujemy się do przeprowadzki pod koniec czerwca, teraz jesteśmy w trakcie odpieluchowywania (od wczoraj) a od września chcę, żeby poszła do żłobka. Dużo zmian przed nią...
Bartuś rośnie szybko, na 7 tyg miał 5.85 kg! KP idzie bez problemu, ma problemy brzuszkowe ale dużo mniejsze niż miała Maja. W niedzielę będzie mieć już 2 miesiące, czas tak zapierdziela że ho ho [emoji23]

Oj nie zazdroszczę, pamietam, ze balam sie tego budzenia, ale Lilka kompletnie zlala temat i spala. Budzila sie i przychodzila do nas, bo chciala spac z nami, wiec wtedy szedł z nia do jej lozka moj maz i tam spal. Ale dość szybko i to sie unormowalo.
I faktycznie duzo zmian przed nia. Jak idzie odpieluchowanie?
Moj szogun w zlobku od marca, czuje sie tam jak w domu. Zupełnie jak Lila [emoji4]
 
reklama
U mnie nabiał na śniadanie zupełnie się nie sprawdzał, cukier mi wywalało w kosmos, musiałam jeść kanapkę z chleba żytniego, a dopiero na 2 śniadanie coś z nabiału i było ok.
Serek wiejski prawie nie ma węgli. Jeśli połączyłaś z chlebem żytnim z mąki typu 720 to nie dziwne że cukier wywaliło . Choć zakładam, że każda z nas też może być inna i troszkę inaczej reagować. Zasada jest prosta, węglowodany złożone muszą być równoważone przez białko, tłuszcz i warzywa.
 
Do góry