reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Hej, dziewczyny czy to normalne czuć takie bulgoty w 13t5d jakby dziecko się ruszało?? Pierwsze ruchy w pierwszej ciąży czułam w 18tc ale teraz to narazie takie bulgoty... Miałyście tak wcześnie w kolejnych ciążach??
Ja dokladnie w 14tc poczulam pierwsze smyranie-takie doslownie motylki😊i tylko motylki czulam teraz trocge inaczej.Ale podobno to bulgotanie to sa ruchy
 
reklama
Ja dokladnie w 14tc poczulam pierwsze smyranie-takie doslownie motylki😊i tylko motylki czulam teraz trocge inaczej.Ale podobno to bulgotanie to sa ruchy
Dzięki!!!! Niby to moja druga ciąża ale 8 lat to totalna skleroza 🤭 Napewno pamiętam że pierwsze pukanie czułam w 18tc. Teraz to takie bulgot jakby się ruszał. Rzekomo w kolejnej ciąży czuje się szybciej :szok: Ale to fajne uczucie.... wyc aż mi się chce... do tego chyba już w piątek mnie biorą do szpitala na szew.. czekam na kolejny telefon od lekarki... Boję się!
 
Hej, dziewczyny czy to normalne czuć takie bulgoty w 13t5d jakby dziecko się ruszało?? Pierwsze ruchy w pierwszej ciąży czułam w 18tc ale teraz to narazie takie bulgoty... Miałyście tak wcześnie w kolejnych ciążach??

Ja też dostałam takich bulgotkow w okolo 14 tygodniu jak sie nie mylę 🙂
 
Dzięki!!!! Niby to moja druga ciąża ale 8 lat to totalna skleroza [emoji2960] Napewno pamiętam że pierwsze pukanie czułam w 18tc. Teraz to takie bulgot jakby się ruszał. Rzekomo w kolejnej ciąży czuje się szybciej :szok: Ale to fajne uczucie.... wyc aż mi się chce... do tego chyba już w piątek mnie biorą do szpitala na szew.. czekam na kolejny telefon od lekarki... Boję się!
A więc się udało! Kochana gratuluje!!! Gdańsk zdziałał jednak cud? [emoji7]
 
Hej dziewczyny. Jestem po 3 stymulacji w Invikcie w Gdańsku. Moje wyniki są ok, z tarczycą w porządku amh ok. Mąż ma trochę mało ruchliwe plemniki, ale robiliśmy separację i do zapłodnienia brali te najlepsze. 2 pierwsze protokoły najpierw antykoncepcja, potem menopur i gonapeptyl, w 2 podejściu też aromek. Udało nam się uzyskać 1 słaby zarodek, ale po transferze nie było ciąży. Ostatnia stymulacja była zaczęta po mojej naturalnej owulacji, tylko menopurem i luteiną dopochwową. Mieliśmy 30 pobranych pęcherzyków, z czego 21 komórek jajowych, 11 zapolodnionych nieprawidłowo, a reszta jak zwykle padła później. Znowu zostaliśmy z niczym. Mieliśmy teraz mieć stymulację po stymulacji, bo to miało dać teoretycznie mniej komórek, ale lepszej jakości. Ale złapałam Covida i wszystko przepadło 😭 jestem załamana. Embriolog twierdzi, że przyczyną są słabe komórki jajowe. Może macie z własnego doświadczenia jakieś pomysły co robić dalej? Może coś przeoczyliśmy? Z góry dzięki za odpowiedzi!
 
Hej dziewczyny. Jestem po 3 stymulacji w Invikcie w Gdańsku. Moje wyniki są ok, z tarczycą w porządku amh ok. Mąż ma trochę mało ruchliwe plemniki, ale robiliśmy separację i do zapłodnienia brali te najlepsze. 2 pierwsze protokoły najpierw antykoncepcja, potem menopur i gonapeptyl, w 2 podejściu też aromek. Udało nam się uzyskać 1 słaby zarodek, ale po transferze nie było ciąży. Ostatnia stymulacja była zaczęta po mojej naturalnej owulacji, tylko menopurem i luteiną dopochwową. Mieliśmy 30 pobranych pęcherzyków, z czego 21 komórek jajowych, 11 zapolodnionych nieprawidłowo, a reszta jak zwykle padła później. Znowu zostaliśmy z niczym. Mieliśmy teraz mieć stymulację po stymulacji, bo to miało dać teoretycznie mniej komórek, ale lepszej jakości. Ale złapałam Covida i wszystko przepadło [emoji24] jestem załamana. Embriolog twierdzi, że przyczyną są słabe komórki jajowe. Może macie z własnego doświadczenia jakieś pomysły co robić dalej? Może coś przeoczyliśmy? Z góry dzięki za odpowiedzi!
W ktorej dobie padaja zarodki? Z 21 zaplodninych nie uzyskano zadnego zarodka? Kosmos jakis.
 
reklama
Dziewczyny, pytanie. Dzisiaj 38t2d, wizyte u gina mam w czwartek. Sorry za szczegóły ale właśnie byłam siku i jak się podcieralam to papier był zabarwiony na różowo. Czy jest możliwe, że mi pękło jakieś naczynko czy raczej to coś niepokojącego?
 
Do góry