reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Cos tam było kicia kocia bajeczka do czytania.Ciezka sprawa z kupami u nas poszło szybko ale pierwsza kupa w nocniku to strach i przerażenie.Cora bratowej sika do kubełka pieknie ale kupe jak chce każe zakladac pampers i nijak jej idzie oduczyć jak narazie.Powodzenia
Pierwsza kupa poszła do nocnika lekko, łatwo i przyjemnie, a potem się zablokował. Ja bym mu mogła tego pampa zakładać tylko niech powie. Kuci koci poszukam. Dzięki
Kicia Kocia jest spoko, ale jeśli się wstydzi, a na to wygląda to ja kupiłabym nakładkę do sedesu i schodek. I pokazala, że jak zrobi tam to fuuj kupa spłynie i jako nagrodę niech on wodę spuszcza [emoji4]
Pierwszym razem możesz też coś mu dać, co lubi.
My mieliśmy coś takiego, moja Lilka na nocnik nie chciała siadać wogole.
Zobacz załącznik 1184002
Jak zrobi do nocnika to się cieszy, sam wyrzuca potem do kibelka i się cieszy. Tylko nie wiem czemu nie chce dorobić do końca na nocniku.
Nakładkę gdzieś mamy, może bez schodków ale jakiś stopień się znajdzie. Jutro poszukam i spróbujemy. Dzięki za pomysł.
 
reklama
Mamusie mam pytanie o szczepienia. Normalnie spędza mi to sen z powiek. Na grupie mam z sierpnia połowa szczepi tak, połowa inaczej... Doradzcie... Refundowane, 5w1, 6w1, brać dodatkowo pneumokoki i rotswirusy? Boję się NOP. Mój synek w poniedziałek skończy 7tygodni a w czwartek pierwsze szczepienia.. skłaniam się ku refundowanym, więcej wkłuć, ale chyba mniejsze ryzyko NOP... Najbardziej się boję gorączki, wiem że synek może być ospały, drażliwy i mogą być odczyny w miejscach wkłuć, na to podobno działa dobrze altacet i zaleca się profilaktycznie chyba coś przeciwgorączkowego.. ja nie wiem jak ja przeżyje jak będę widzieć że on cierpi i jest taki nieswój... Do tej pory pięknie znosi wszystkie wizyty- w zasadzie na każdej śpi, a miał już bioderka, pierwszą wizytę u pediatry i usuwanie u chirurga kikuta bo sam nie odpadł. Ale tych szczepień boję się jak ognia 🥺

Wejdź na grupę na fb szczepienia rozwiewamy wątpliwości, to jest grupa prowadzona przez lekarzy i pielęgniarki, udzielają fachowych informacji nt szczepień.
Dla mnie ilość wkluc jest bardzo ważna, wybrałam 6w1 i córka bardzo dobrze zareagowała na tą szczepionkę. Ogólnie jak poczytasz historie na grupie fb to ta szczepionka jest bardzo dobrze tolerowana, na pneumokoki bralam Prevenar13, bo pediatra zalecała, pokrywa więcej szczepów niż Synflorix, szczepiłam też na rota i na meningokoki (Nimenrix i Bexsero), tylko po dwóch dawkach Bexsero była gorączka, ale wystarczył lek przeciwgorączkowy i po sprawie. Po pierwszej dawce nic nie było.
Jest też blog mamapediatra i ona dużo pisze o rodzajach szczepionek, robi porównanie i opisuje swoje wybory dla własnych dzieci.

Nie ma co się obawiać szczepionek, poczytaj tylko medyczne źródła, gdzie wszystko jest udokumentowane, są badania a nie opinie typu córka koleżanki itp.

Też się bałam pierwszego szczepienia, te dwa źródła pomogły mi podjąć decyzję i z perspektywy czasu jestem zadowolona ze swojego wyboru.
 
Mamusie mam pytanie o szczepienia. Normalnie spędza mi to sen z powiek. Na grupie mam z sierpnia połowa szczepi tak, połowa inaczej... Doradzcie... Refundowane, 5w1, 6w1, brać dodatkowo pneumokoki i rotswirusy? Boję się NOP. Mój synek w poniedziałek skończy 7tygodni a w czwartek pierwsze szczepienia.. skłaniam się ku refundowanym, więcej wkłuć, ale chyba mniejsze ryzyko NOP... Najbardziej się boję gorączki, wiem że synek może być ospały, drażliwy i mogą być odczyny w miejscach wkłuć, na to podobno działa dobrze altacet i zaleca się profilaktycznie chyba coś przeciwgorączkowego.. ja nie wiem jak ja przeżyje jak będę widzieć że on cierpi i jest taki nieswój... Do tej pory pięknie znosi wszystkie wizyty- w zasadzie na każdej śpi, a miał już bioderka, pierwszą wizytę u pediatry i usuwanie u chirurga kikuta bo sam nie odpadł. Ale tych szczepień boję się jak ognia 🥺
Ja szczepiłam 6w1
Pneumokoki sa u nas obowiązkowe chyba ze nie jesteś z Pl. Rota tez bral szczególnie ze to sie pije
 
Szczepionki to temat dla mnie ciężki. Syn miał objawy neurologiczne po szczepieniu. Do dziś nie zaszczepiłam go zaległymi dawkami, skończyliśmy na 5 miesiącu. Córkę szczepię, ostrożnie, obserwuje, nigdy nie podaje dwóch szczepionek na jeden raz. Rota sobie darowalam, na piersi będzie jeszcze z rok więc nie widzę sensu. Podobnie jak meningokoki. Resztę czyli 6w1, pneumokoki ale też odpłatne, podaliśmy . Teraz ospa. Odra , różyczka i świnka poczeka do wakacji. Kompletnie nie mam zaufania do pediatrów, ostatnio nawet gardła nie obejrzała.
 
Mamusie mam pytanie o szczepienia. Normalnie spędza mi to sen z powiek. Na grupie mam z sierpnia połowa szczepi tak, połowa inaczej... Doradzcie... Refundowane, 5w1, 6w1, brać dodatkowo pneumokoki i rotswirusy? Boję się NOP. Mój synek w poniedziałek skończy 7tygodni a w czwartek pierwsze szczepienia.. skłaniam się ku refundowanym, więcej wkłuć, ale chyba mniejsze ryzyko NOP... Najbardziej się boję gorączki, wiem że synek może być ospały, drażliwy i mogą być odczyny w miejscach wkłuć, na to podobno działa dobrze altacet i zaleca się profilaktycznie chyba coś przeciwgorączkowego.. ja nie wiem jak ja przeżyje jak będę widzieć że on cierpi i jest taki nieswój... Do tej pory pięknie znosi wszystkie wizyty- w zasadzie na każdej śpi, a miał już bioderka, pierwszą wizytę u pediatry i usuwanie u chirurga kikuta bo sam nie odpadł. Ale tych szczepień boję się jak ognia 🥺
Ja szczepiłam starszą córkę 6w1, rota, płatne pneumokoki (płatny prevenar, bo ma więcej szczepów), na odrę, świnkę, różyczkę, ospę, meningokoki B I C, wzw A, kleszczowe zapalenie mózgu.

Nic jej nie było oprócz tego, że po meningokach b bolało ją mocno miejsce wkłucia i miała stan podgorączkowy. Są to jednak skutki uboczne, na które wskazuje producent i zaleca podanie środków przeciwgorączkowych. Co do rota trudno mi powiedzieć czy nam pomogły. Jak córa poszła do żłobka to 3 razy miała rota, każde trwało około tygodnia. Nie trafiliśmy do szpitala i lekarz mówi, że to wynik szczepienia i karmienia piersią.
Młodsza ma opóźnienie, bo pediatra odraczała nam szczepienia ze względu na napięcie mięśniowe u córki, później locke Down i nie ma meningokokow i ospy, a chciałam żeby na ten moment już miała. Teraz znowu pewnie będzie opóźnienie, bo wymóg w mojej przychodni jest taki, że domownicy i szczepione dziecko nie mogli być chorzy w ciągu 2 tygodni wstecz. U mnie takich okresów na jesień nie ma.

Każde szczepienie podaję dziecku osobno.
 
Dziewczyny poradzcie coś. Od paru dni młody jest bez pieluchy. O ile siuśki poszły super łatwo, to z 2 mamy problem, bo ląduje w majtach. Nawet jak czasem coś wyleci do nocnika, to syn od razu wstaje, każe sobie wytrzeć pupę, a potem dorabia w majtki. Już mu nawet mówiłam, że jak woli do pampa to mu założę tylko niech powie, ale on w ogóle nie komunikuje. Jedynie krzyczy żeby nie patrzeć na niego, to wtedy wiem że już idzie😐. Może macie jakiś patent, albo możecie polecić jakąś bajkę w tym temacie.
U nas tylko czas pomógł. Siku robiła do nocnika, kupy nie chciała zrobić (wołała pieluchę). Miała blokadę psychiczną. Pół roku czekaliśmy żeby wrócić do tematu, był bunt, ale po dwóch dniach zaczęła normalnie robić kupę na nocnik.
Z książeczek u nas była kicia kocia (tam było tylko o siku) i nocnik nad nocnikami (jest wersja dla chłopców i dla dziewczynek, jest tam temat kupy;)
 
Ja szczepiłam starszą córkę 6w1, rota, płatne pneumokoki (płatny prevenar, bo ma więcej szczepów), na odrę, świnkę, różyczkę, ospę, meningokoki B I C, wzw A, kleszczowe zapalenie mózgu.

Nic jej nie było oprócz tego, że po meningokach b bolało ją mocno miejsce wkłucia i miała stan podgorączkowy. Są to jednak skutki uboczne, na które wskazuje producent i zaleca podanie środków przeciwgorączkowych. Co do rota trudno mi powiedzieć czy nam pomogły. Jak córa poszła do żłobka to 3 razy miała rota, każde trwało około tygodnia. Nie trafiliśmy do szpitala i lekarz mówi, że to wynik szczepienia i karmienia piersią.
Młodsza ma opóźnienie, bo pediatra odraczała nam szczepienia ze względu na napięcie mięśniowe u córki, później locke Down i nie ma meningokokow i ospy, a chciałam żeby na ten moment już miała. Teraz znowu pewnie będzie opóźnienie, bo wymóg w mojej przychodni jest taki, że domownicy i szczepione dziecko nie mogli być chorzy w ciągu 2 tygodni wstecz. U mnie takich okresów na jesień nie ma.

Każde szczepienie podaję dziecku osobno.
U nas dziecko nie może gorączkować. Katar czy kaszel nigdy nie są żadnym przeciwwskazaniem do szczepienia. Z tego co wiem podobnie jest we Francji i na Beneluxie. Przeziębienie i szczepienie się nie wykluczają.
 
U nas dziecko nie może gorączkować. Katar czy kaszel nigdy nie są żadnym przeciwwskazaniem do szczepienia. Z tego co wiem podobnie jest we Francji i na Beneluxie. Przeziębienie i szczepienie się nie wykluczają.
Tak wlasnie tu w fr jest ze tylko wysoka gorączka to przestawiają lub jakas choroba.Alenraznsonie nie zapomnę jak.poszlam.do innej i nawet go nie zbadała nawet nie wiedzialam kiedy zaszczepiła a synek na drugi dzień juz mial zapalenie ucha.
 
Tak wlasnie tu w fr jest ze tylko wysoka gorączka to przestawiają lub jakas choroba.Alenraznsonie nie zapomnę jak.poszlam.do innej i nawet go nie zbadała nawet nie wiedzialam kiedy zaszczepiła a synek na drugi dzień juz mial zapalenie ucha.
No to u mnie najpierw bardzo dokładne badanie. Mierzenie, ważenie, a potem szczepienie.
 
reklama
U nas tylko czas pomógł. Siku robiła do nocnika, kupy nie chciała zrobić (wołała pieluchę). Miała blokadę psychiczną. Pół roku czekaliśmy żeby wrócić do tematu, był bunt, ale po dwóch dniach zaczęła normalnie robić kupę na nocnik.
Z książeczek u nas była kicia kocia (tam było tylko o siku) i nocnik nad nocnikami (jest wersja dla chłopców i dla dziewczynek, jest tam temat kupy;)
Dzięki Jaskółcia:).
A kiedy szczepiłaś na odkleszczowe zapalenie mózgu? I jak młoda to przeszła?
 
Do góry