reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Mi od 15 tyg już nie mówią rozmiaru dziecka. Ponoć od 12 tyg dzieci rozwijają się w swoim tempie i nie ma co porównywać. Sama zapytałam o rozmiar w 15 tyg i było 10cm
Powinni podawac nie tylko długość i wagę, ale też percentylu. Bo tak, każde dziecko inaczej się rozwija, ale po to właśnie są siatki, żeby wiedzieć czy mniej więcej jest ok. Moja w 26tyg była w 75 percentylu więc wyglądała na bardzo duża, a w 34tyg już w 22 więc w normie, ale trzeba bardziej kontrolować czy na pewno dobrze rośnie.
Wiec to nie kwestia porównania z dzieckiem znajomych tylko że średnimi normami dla każdego tyg ciazy i to jest ważna wiedza.
 
reklama
Popieram i mam takie samo podejście [emoji16] jedyny luksus na który sobie czasem pozwalam [emoji12] chętnie bym podcięła, bo się najlepiej czułam w takich pocieniowanych, ciut za ramiona, ale mój ma fiźgla na tle długich włosów więc zapuszczam dzielnie i mam takie do pasa póki co [emoji6] latem cierpię katusze i łeb mi paruje, no ale co zrobić...

Dziołchy, w waszych rodzinach też mają takie "luźne" podejście do ciąży? Bratowa wczoraj była na połówkowych, i dziś się chwaliła, że lekarz super obejrzał bobasa, wszystkie wnętrzności oglądał, pokazał, że na pewno dziewczynka, zważył małą, zmierzył dokałdnie, więc pytam bratowej dzisiaj jaka mała jest długa, a ona że nie wie i by musiała zajrzeć w papiery ... Zaniemówiłam z wrażenia. Jak ostatnio się jej pytałam który tydzień już leci to mi powiedziała "a nie wiem, muszę lekarza spytać, jakoś czwarty miesiąc chyba"...
Znam takie przypadki. Ale myślę,że dzieje się tak dlatego, iż nie musieli walczyć o bobaska. My jesteśmy wyczulone bardzo, na wszystko ;)
 
Takie czuje parcie od rana na kanał trzyma trzyma i puszcza .Jakieś zbyt bolesne to nie jest ale czuc dosyć dosyć.Tak sie zastanawiam bo wiem że moze być tak ze dziecko się pcha A my nie czujemy tego jeszcze tymi skurczami prawidlowymi.Kobity po przejściu możecie się coś.wypowiedziec na ten temat?

Ja takie parcie czułam dzień przed rozpoczęciem porodu. A w dniu porodu to parcie czułam dużo mocniej, potem pojawiły się bóle okresowe i wieczorem jak mąż wracał do domu a ja byłam w szpitalu to już mu powiedziałam, żeby nie pił żadnego piwa bo na pewno się zacznie i pewnie w nocy będzie musiał do mnie przyjeżdżać. I faktycznie, 2h później pisałam mu, żeby przyjechał 😉
Takze Goffa ✊✊✊ i czekamy na wieści 😁😁😁
 
Takie czuje parcie od rana na kanał trzyma trzyma i puszcza .Jakieś zbyt bolesne to nie jest ale czuc dosyć dosyć.Tak sie zastanawiam bo wiem że moze być tak ze dziecko się pcha A my nie czujemy tego jeszcze tymi skurczami prawidlowymi.Kobity po przejściu możecie się coś.wypowiedziec na ten temat?
Tak może być. W pierwszej ciąży aż tak tego nie odczuwałam. W drugiej czułam się czasem jakby dziecko za chwilę miało wypaść. Strasznie napierało. Pomagało jak byłam w pozycji leżącej.
 
Powinni podawac nie tylko długość i wagę, ale też percentylu. Bo tak, każde dziecko inaczej się rozwija, ale po to właśnie są siatki, żeby wiedzieć czy mniej więcej jest ok. Moja w 26tyg była w 75 percentylu więc wyglądała na bardzo duża, a w 34tyg już w 22 więc w normie, ale trzeba bardziej kontrolować czy na pewno dobrze rośnie.
Wiec to nie kwestia porównania z dzieckiem znajomych tylko że średnimi normami dla każdego tyg ciazy i to jest ważna wiedza.
To pewnie dopiero na połówkowym usg dokładnie mi wszystko wylicza. Tu kobiety w ogóle nie znają się na teorii usg... im wystarcza info ze jest dobrze i nawet nie pytają o szczegoly a położne robiące usg praktycznie niewiele mówią. Jeśli nie zadasz wprost pytania nie są zobowiązane do mówienia i opisywania terminów medycznych.

Dziś logując się na swoim profilu w szpitalu znowu dowiedziałam się ze moje spotkanie z doktor zamiast twarzą w twarz zostało zastąpione rozmowa telefoniczna. Zaraz okaże się ze w ogóle lekarz do porodu nawet mnie nie zobaczy.... a miałam tyle spraw do poruszenia chciałam jej pokazać wysypkę która mi wyszła w zacięciu łokci - na szczęście nie swedzi mnie ona. No kurde chciałam pogadać z lekarzem o wszystkim a tu znowu srutututu przez telefon i tylko teksty ze to hormony itd. Wkurza mnie już to prowadzenie ciąży. Zerowa opieka informacyjna itd.
 
Popieram i mam takie samo podejście 😁 jedyny luksus na który sobie czasem pozwalam 😜 chętnie bym podcięła, bo się najlepiej czułam w takich pocieniowanych, ciut za ramiona, ale mój ma fiźgla na tle długich włosów więc zapuszczam dzielnie i mam takie do pasa póki co 😉 latem cierpię katusze i łeb mi paruje, no ale co zrobić...

Dziołchy, w waszych rodzinach też mają takie "luźne" podejście do ciąży? Bratowa wczoraj była na połówkowych, i dziś się chwaliła, że lekarz super obejrzał bobasa, wszystkie wnętrzności oglądał, pokazał, że na pewno dziewczynka, zważył małą, zmierzył dokałdnie, więc pytam bratowej dzisiaj jaka mała jest długa, a ona że nie wie i by musiała zajrzeć w papiery ... Zaniemówiłam z wrażenia. Jak ostatnio się jej pytałam który tydzień już leci to mi powiedziała "a nie wiem, muszę lekarza spytać, jakoś czwarty miesiąc chyba"...
Wymiarów dziecka na pamięć nie znałam. Natomiast tydzień ciąży to wiedziałam i odliczalam co do dnia :)
 
Popieram i mam takie samo podejście 😁 jedyny luksus na który sobie czasem pozwalam 😜 chętnie bym podcięła, bo się najlepiej czułam w takich pocieniowanych, ciut za ramiona, ale mój ma fiźgla na tle długich włosów więc zapuszczam dzielnie i mam takie do pasa póki co 😉 latem cierpię katusze i łeb mi paruje, no ale co zrobić...

Dziołchy, w waszych rodzinach też mają takie "luźne" podejście do ciąży? Bratowa wczoraj była na połówkowych, i dziś się chwaliła, że lekarz super obejrzał bobasa, wszystkie wnętrzności oglądał, pokazał, że na pewno dziewczynka, zważył małą, zmierzył dokałdnie, więc pytam bratowej dzisiaj jaka mała jest długa, a ona że nie wie i by musiała zajrzeć w papiery ... Zaniemówiłam z wrażenia. Jak ostatnio się jej pytałam który tydzień już leci to mi powiedziała "a nie wiem, muszę lekarza spytać, jakoś czwarty miesiąc chyba"...
Norma ja już w drugiej ciąży tak nie pamiętałam za każdym razem Ale co jakiś czas sprawdzalam.Ale tygodni zawsze pilbowalam z apki i ogólnie lubię to odliczanie
 
To pewnie dopiero na połówkowym usg dokładnie mi wszystko wylicza. Tu kobiety w ogóle nie znają się na teorii usg... im wystarcza info ze jest dobrze i nawet nie pytają o szczegoly a położne robiące usg praktycznie niewiele mówią. Jeśli nie zadasz wprost pytania nie są zobowiązane do mówienia i opisywania terminów medycznych.

Dziś logując się na swoim profilu w szpitalu znowu dowiedziałam się ze moje spotkanie z doktor zamiast twarzą w twarz zostało zastąpione rozmowa telefoniczna. Zaraz okaże się ze w ogóle lekarz do porodu nawet mnie nie zobaczy.... a miałam tyle spraw do poruszenia chciałam jej pokazać wysypkę która mi wyszła w zacięciu łokci - na szczęście nie swedzi mnie ona. No kurde chciałam pogadać z lekarzem o wszystkim a tu znowu srutututu przez telefon i tylko teksty ze to hormony itd. Wkurza mnie już to prowadzenie ciąży. Zerowa opieka informacyjna itd.
No faktycznie nie dziwię ci się. Mi tylko odwolali przez korona Ale musiałem sama znaleźć połozna blisko siebie i gdyby nie wizyta z nią nie wiedziała bym że szyjka skrócona i rozdarcie zbyt wczesnie
 
Tak może być. W pierwszej ciąży aż tak tego nie odczuwałam. W drugiej czułam się czasem jakby dziecko za chwilę miało wypaść. Strasznie napierało. Pomagało jak byłam w pozycji leżącej.
No Mi tez bardziej to pomaga dziś bylam mało na nogach bo po prostu nie mogłem długo ustac
 
reklama
Ja takie parcie czułam dzień przed rozpoczęciem porodu. A w dniu porodu to parcie czułam dużo mocniej, potem pojawiły się bóle okresowe i wieczorem jak mąż wracał do domu a ja byłam w szpitalu to już mu powiedziałam, żeby nie pił żadnego piwa bo na pewno się zacznie i pewnie w nocy będzie musiał do mnie przyjeżdżać. I faktycznie, 2h później pisałam mu, żeby przyjechał 😉
Takze Goffa ✊✊✊ i czekamy na wieści 😁😁😁
Wiem że teraz to już kwestia czasu i od rana nie ustaje czasami silniej czasami lżej tak dziwnie.Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie .A wieści będę na bieżąco.Dziekuje wam!
 
Do góry