reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

u mnie to jest tak, że Anastazja wstaje w nocy 2x a czasem raz, przewraca się z zamkniętymi oczami po łózku więc ja daje cycka minuta i spi... na dniach zaczynam kombinować z wodą w razie czego... albo mm tylko nie śpię tam gdzie kuchnia i nie wiem jak to rozegrać by męża nie budzić? jak to się robi w nocy z mm? to grzanie wody i studzenie to wieczność i Anastazja rozbudzi się na całego..
Ja mialam wode w termosie, a mm odmierzone w kontenerku.
 
reklama
A jakbys mu spróbowała podac mm? Moj potrafil sie budzic i ze 20 razy, spal ze mną, co pobudka to cyc. Tetaz daje mm i odkładam z miskiem i druga pobudka jak jest to juz biorę do lozks i daje cyca. Tak robie od kilka dni i poki co tyło dzis byla kiepska moc
Mm nie wchodzi w grę póki mam swój pokarm. Mam niewytłumaczalną awersję do tego produktu:p.
 
Ok, spróbuje:). Ale co wtedy? Nosić?
Wiesz co, ja nie nosilam. Wisialam nad lozeczkiem glaszczac, tulac spiewajac, po prostu uspokajajac ja, zeby wiedziala, ze jestem. Trwalo to 2h i zasnela. Nastepnej nocy to samo trwalo moze 15min, 3ciej nocy obudzila sie, bo wypadl jej smoczek, podalam i poszla spac. Jak sie czasami zdazy jej obudzic i zapytac o mleko w nocy (minal rok i raz na kilka miesiecy sie zdaza) to mowie, ze mleczko spi i ona tez sie kladzie [emoji38][emoji1787]
 
Wiesz co, ja nie nosilam. Wisialam nad lozeczkiem glaszczac, tulac spiewajac, po prostu uspokajajac ja, zeby wiedziala, ze jestem. Trwalo to 2h i zasnela. Nastepnej nocy to samo trwalo moze 15min, 3ciej nocy obudzila sie, bo wypadl jej smoczek, podalam i poszla spac. Jak sie czasami zdazy jej obudzic i zapytac o mleko w nocy (minal rok i raz na kilka miesiecy sie zdaza) to mowie, ze mleczko spi i ona tez sie kladzie [emoji38][emoji1787]
Mój niestety już niesmoczkowy. 2h płaczu :o, poczekam aż M będzie miał urlop, bo sama raczej nie dam rady. Dzięki za rady:).
 
Jak tak Was czytam to moj Staś to jakieś cudo jest. Nie je mleka w nocy od 4 m-ca. Jak się budzi w nocy to tylko na chwilę napije się soku i śpi dalej. Zęby mu szły i praktycznie też nic nie płakał... Ciakawa jestem jakie będzie rodzeństwo mam nadzieję że wda się w brata ;)
 
Jak tak Was czytam to moj Staś to jakieś cudo jest. Nie je mleka w nocy od 4 m-ca. Jak się budzi w nocy to tylko na chwilę napije się soku i śpi dalej. Zęby mu szły i praktycznie też nic nie płakał... Ciakawa jestem jakie będzie rodzeństwo mam nadzieję że wda się w brata ;)
Nic tylko pozazdroscic [emoji16]
Zeby najgorsze to trojki, reszta da sie przezyc.
Ale soku to mu w nocy nie dawaj, bo mu prochnice jak nic zafundujesz.
Kiedy wracasz po rodzenstwo?
 
Zapewniam Cie - dwie nieprzespane noce (bo bedzie plakal i sie zloscil) i koniec karmienia nocnego. Wg mnie warto.
Powiem Ci szczerze ze nie wyobrazam sobie slychac jak dziecko płacze z głodu... wolę dac butlę i po krzyku. A to ze niby dziecko od któregoś miesiąca nie potrzebuje jedzenia nocnego ... to tylko badania , a każde dziecko inne... statystyki, opinie itp. Mówi się ze dziecko w jakimś miesiącu powinno robić określone czynności... a czasami robi później i też nic w tym złego. Podobnie z jedzeniem nocnym jest.
 
Powiem Ci szczerze ze nie wyobrazam sobie slychac jak dziecko płacze z głodu... wolę dac butlę i po krzyku. A to ze niby dziecko od któregoś miesiąca nie potrzebuje jedzenia nocnego ... to tylko badania , a każde dziecko inne... statystyki, opinie itp. Mówi się ze dziecko w jakimś miesiącu powinno robić określone czynności... a czasami robi później i też nic w tym złego. Podobnie z jedzeniem nocnym jest.

Ale ja Cie nie namawiam, zebys tak robila.
Moje dziecko nie plakalo z glodu, jestem tego pewna. Jesli chcesz podawac mu butelke w nocy nawet do 5rz to Twoja decyzja, ale roczny maluch tego nie potrzebuje i moze bez problemu przespac 10h bez jedzenia, a mm w nocy jedyne co robi to szkodzi na zeby.
I zgadza sie, jedne rzeczy dzieci robia szybciej, inne pozniej i nic w tym zlego. Ale tez wielu rzeczy mozna dzieci nauczyc, wystarczy chciec.
 
reklama
Nieocenione damy, czy któraś z Was wróciła do pracy po roku i dalej karmiła piersią (bez odciagania), nie włączając mm?
Ja wróciłam do pracy i karmiłam piersią. Jedno karmienie miesiąc wcześniej zniwelował żłobek. Po powrocie do pracy karmilam rano, po pracy i wieczorem. Po ok. dwóch miesiącach Zosia zrezygnowała z karmienia po pracy i zostało to ranne i wieczorne. Korzystałam z przerwy na karmienie w pracy.
 
Do góry