reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.

Ale cudowne wiadomości!! Nie wchodzę na "kto po in vitro", więc wspaniale, że piszesz :-* trzymam kciuki za Was, zdrówka i nudnych 9 miesięcy! :-))
 
Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.
Witaj :)
W mojej klinice usg serduszkowe jest pierwszym i ostatnim. Badan tez nie zlecaja, odsylaja od razu do "normalnego" gina.
Grunt to zachowac spokoj, teraz juz musi byc dobrze. Termin na luty? :)
 
Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.
No witamy po drugiej stronie. Dbaj o siebie i sprawdzaj szyjkę. Ja mam uraz bo moja szyjka poszła nie wiem dlaczego.
 
Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.
Witaj gratuluję.
Ja miałam krwotok w 8dpt po nogach się lało ( przyczyna niewiadoma) heparyne brałam do porodu 0.4
Dziś Marcys ma 19 miesięcy
 
Cześć dziewczyny.
Wpadam się przywitać. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie ;)
U mnie 6 transfer się udał. Jak na razie wszystko jest ok, chociaz nie obyło się bez przygód. Obecnie mam 7+0. Tydzień temu miałam taki krwotok, że widząc minę lekarki myślałam, że już po wszystkim. A tu jednak było ok. Pęcherzyk był na miejscu, a dwa dni później zobaczylam pikające serduszko. Krwawienie musiało być z jakiegoś naczynka, bo krwiaka nie ma.
Lekarka spoza kliniki sugerowała, że to przez duże dawki heparyny (dostalam 0.6), ale jednocześnie uważa ze mam bardzo duzo estradiolu, który zageszcza krew więc nie poleca obniżania dawki heparyny. Ale już we wtorek chciałaby mi zredukowac trochę estradiol i heparyne.
Znowuż mój lekarz w klinice ma mnie troche w nosie, bo na wszystko odpowiada "a moze pani zredukowac a moze pani braaac"... Takze chyba jednak będę słuchać tej spoza kliniki jak ten taki niezdecydowany...

Cóż jeszcze... hm. W klinice żadnych badań oczywiście nie pozlecał. Takze tsh, toksoplazmozy badalam sama... i dobrze bo tsh wyleciało w górę po encortonie...
Taka to opieka w klinice...
Lekarz kazał mi przyjsc tylko w czwartek na jeszcze jedno usg bo "chce skontrolować" ale co i dlaczego? Nie wiem...

Pozdrawiam Was wszystkie.
Ja pierdziu to widze ze zlewka totalna. Moze oani brać... Masakra. Co mu sie porobiło. Co di tsh bardzo dobrze ze zbadalas i to badaj co jakis czas a na te inne toxoplazmozy, cytomegaliw i inne dziady przyjdzie czas-chyba końcówka drugiego trymestru robiłam o ile mnie pamięć nie myli. Ciesze sie ze jestes:)
 
reklama
Do góry