Misia1974
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2012
- Postów
- 3 011
Dari - WITAJ!
Ja chciałam tylko powiedzieć, że jestem nierozpakowana, ale ledwie żyję. Wczoraj mnie przyjęli do szpitala i porobili badania. Lidia nie wybiera się jeszcze nigdzie, przytyła do 3,5 kg.
Po szpitalu byli Arka rodzice i siostra. A od rana robią nam przód domu - tj. wejście. Wiercą, piłują, tną - mają zdążyć przed porodem więc się nie skarżę, ale nie da się siedzieć w domu.
Ja chciałam tylko powiedzieć, że jestem nierozpakowana, ale ledwie żyję. Wczoraj mnie przyjęli do szpitala i porobili badania. Lidia nie wybiera się jeszcze nigdzie, przytyła do 3,5 kg.
Po szpitalu byli Arka rodzice i siostra. A od rana robią nam przód domu - tj. wejście. Wiercą, piłują, tną - mają zdążyć przed porodem więc się nie skarżę, ale nie da się siedzieć w domu.