reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Nastepnym razem tez jedź na szpital . Porodu nie da sie przegapić :)ale jak Cie boli i czujesz sie niepewnie jedz to sprawdzic jak malutka i już

Tylko wiesz, czułam się jak idiotka... Oni mi mówią, że nic mi nie jest, a mnie cholernie boli :-\ przyjmują mnie na salę porodową, a widzieli na ktg, że nie mam skurczy...i spędziłam od 4 do 15 czas w szpitalu, żeby się dowiedzieć, że przesadzam i wszystko jest ok. A najgorsze, że niczego na bieżąco się nie dowiadywałam, tylko badali i wychodzili... Dopiero jak przyszedł obchód o 9 i dostawałam wypis o tej 15 oraz się poryczałam z bezsilności to mi wytłumaczyli.
 
reklama
Dziewczyny zapytam o rzecz taką bardzo prywatną i chciałabym poznać Wasze zdanie. @Justin87 na staraczkach zapytała czy mówić dziecku o KD czy ND. Ja chciałabym Was zapytać czy zamierzacie powiedzieć w przyszłości dzieciom o in vitro? Z jednej strony to nic złego i tak o tym myślę, jestem wręcz wdzięczna że żyję w czasach z tak rozwiniętą medycyną, jednak z drugiej strony obawiam się jakiegoś braku zrozumienia (?) albo nagonki spowodowanej brakiem zrozumienia wśród rówieśników... Chyba jestem bardziej za opcją, żeby zostawić to dla siebie ale nie mam pewności czy bliższa rodzina się z taką informacją nie wychyli. Bardziej mam na myśli dzieci bo nie będę pewna nigdy że dzieci męża brata nie będą wiedziały.. Nie chcę żeby moje dziecko miało kiedykolwiek żal, że coś zataiłam. Poza tym zataja się coś złego...:confused::confused::confused:
Ja powiem dziecku. jeśli byłoby z ND czy KD to przemilczalabym ten wątek. Tylko powiedziałabym o in vitro.
 
Muszę się Wam dzisiaj wyżalić jaką jestem melepetą... Czuję się jak idiotka...

Mianowicie we wtorek wieczorem pytałam Was o ten czop, że najprawdopodobniej odszedł. O 1 w nocy zaczęłam mieć skurcze podbrzusza jak na okres i ból krzyża, siedziałam tam ze stoperem w ręce i tak do 3 w nocy, wyszło że co 4-5 min je mam, nie bolało jakoś tragicznie, ale przyjemne też nie było, więc obudziłam męża, że chyba się zaczęło. Pojechaliśmy do szpitala, o 4 podpieli mnie pod ktg a tam skurczy zero, ból coraz większy i już nie wiedziałam co się dzieje. Przyjęli mnie na oddział, położyli na sali porodowej, rozwarcie ciągle 3-4cm i dalej zero skurczy... Nikt mi nic nie mówił, tylko przyszła lekarka, że mam się ruszać, bo to przyspieszy poród. O 9 przyszedł obchód, znowu badają, dalej 3-4 cm rozwarcia, zero skurczy, bóle brzucha przeszły, zrobili usg z Malutką ok i tylko info wypuszczamy Panią do domu, nic się nie dzieje, proszę czekać na wypis...dostałam go i wyszłam o 15! :-\ ja nie wiem jak mogłam nie wiedzieć czy rodzę czy nie... Jeszcze w wannie wczoraj po wszystkim zaczęło mi wychodzić pełno śluzu z krwią... Ten czop jest chyba ogromny... Teraz pojadę do szpitala dopiero jak będę gryzła ściany i mdlała z bólu...
Niczym się nie przejmuj normalka.Ja pojechałam ż znaczącymi się wodami ale to wody nie były.Mimo czasami mocnych skurczy przepowiadajacych jakoś wiedziałam że to nie to.Zobaczysz po wszystkim jeśli dostaniesz te skurcze porodowe już będziesz wiedziec
 
Nie:( Byłam wczoraj na kontroli przepływów. Dr zbadała, wszystko już do porodu gotowe tylko skurczy brak. Dostałam skierowanie do szpitala na przyszłą środę jak nic się wcześniej nie zacznie. No i przy usg wyszedł ten wodniak w jąderkach:( Nie wiem czy wcześniej go nie było, czy nie chciała mnie martwić. Ja już cała chora że Jasiek w przyszłości też może mieć problemy z płodnością.
Mój tata miał ale w wieku 55 lat nie spieszy się z tym do szpitala poszedł kiedy mógł ale nie wiem jak to wygląda u dzieciaczka
 
Niczym się nie przejmuj normalka.Ja pojechałam ż znaczącymi się wodami ale to wody nie były.Mimo czasami mocnych skurczy przepowiadajacych jakoś wiedziałam że to nie to.Zobaczysz po wszystkim jeśli dostaniesz te skurcze porodowe już będziesz wiedziec

Dzięki, obyś miała rację :-) już nie chce zmarnować tyle czasu, po wszystkim spałam od 21 do 9 dzisiaj i jeszcze w trakcie dnia :-) a samopoczucie idealne, jakbym w ogóle w ciąży nie była.
 
reklama
Do góry