Ewunka
Fanka BB :)
To taka szajba hormonalna ze sie boisz .....No wlaśnie. Ja przed cała procedurą in vitro byłam bardzo za takimi malutkimi dzieciątkami. Przebierałam i karmiłam, cały czas mialam kontakt moja siostra jal urodziła to mieszkała z nami 7 lat temu, i ja przy swojej chrześnicy wszystko robiłam, potem brat męża doczekał się córki i to samo. Wręcz ja im pomagałam i mówiłam a potem przez to że tyle czasu nam się nie udawało zupelnie odsunełam się od dzieci a tym batdziej od takich czynności... zbyt mocno bolało i nasilała się myśl że nigdy nie będę miała swojego Maleństwa. Teraz lada chwila i będę miala dwie ale stres daje się we znaki. Nie wiem czy będę umiała je przytulić, wziąść na ręce... co mówić o karmieniu, przebieraniu czy kąpaniu. Chciałabym mieć juz za sobą te pierwsze 2 tygodnie...
A będziesz umiec wszystko gwarantuje.