Ale masakra. Kurcze nie dawaj za wygraną, jak bolą Cię te skurcze i ten brzuch przy twardnieniu, to nie dobrze. A rozmawiałaś może ze swoim lekarzem prowadzacym?Ja sie melduje tak w ogole po weekendzie i poniedzialku dzien w dzoen no IP. Badanie . Skurcze na ktg. A tam mi mowia ze szyjka zamknieta nic sie nie dzieje . Ze p/ skurczowe do domu i lezymy . Po czopkach wracam dalej z bolem btzucha . Stawianiem . Caly dzien lezenia . Co wstane do lazienki natychmiast bol twardnienie ale i podczas lezenia napinanie i twardnienie . W pn dostalam dwa czopki scopolanu . Po nich bylo ciut lepiej. Wczoraj urolog i usg . 3 Kamyki w prawej nerce prawdopodobnie kolka nerkowa . Tylko czy te skurcze sa z tym zwiazane . Nie wiem jeszcze. Na razie leki tak sobie pomagaja . Wyjscie gdziekolwiek do lekarza to problem bo boli podbrzusze brzuch staje nardzo bolesnie a mi nogi sie ugonaja i poty wystepuja . Ja niedlugo oszaleje . W szpitalach miejsc nie ma na patologii. Ale bede dalej tarabanic na izbach jak nic sie nie bedzie zmienialo i beda musieli mbie polozyc na tokolize lub kontrolowac to bo ja juz nie dam rady tak funkcjonowac i tak sie denerwowac . Teraz mowia zobaczymy . Na razie szyjka sie nie skraca wiec nie ma zagrozenia . najgorsze jest to ze nie sa wstanoe powiedziec ze nic sie noe bozoe dzialo a potem beda nie daj boze rozkladac rece jak cos sie jednak zacznie . Ehh. 5 lat tęmu przy synu pierwszym nie bylo problemu. Przyjeli . Dwa razy mialam tokolize . Mijalo i czlowiek byl spokojny. Milego dnia dziewczyny . Musialam wylac swoja zlosc tutaj ale moze ktos mial podobnoe z tymi kamieniami i jak to wygladalo .pozdrawiam
Ja na temat kołki nerkowej nie wiem nic, może ktoś miał tutaj taką sytuację. Trzymam kciuki, mam nadzieję, że to wszystko się wyjaśni i będzie dobrze. Trzymaj się!