reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

No właśnie myślałam o tych pajacykach i nie wiedziałam co robić ale napewno zamówię hak teraz mi podpowiedzialas :)

Minky też chce zamówić bo bardzo mi się podobają :) I kocyk [emoji173]

Ale jak tak siedzę i myślę ile tego to nie wiem od czego zacząć :laugh2:

Zaraz odpalam komputer i zamawiamy [emoji173]
I pokazuj co tam znalazłaś ciekawego :-)
 
reklama
Ja skończyłam dzisiaj prasować wszystko i okazało się, że nie mam za wiele ciuszków 56. Chyba będę musiała dokupić. A dzisiaj teściowie odebrali wózek :) Jeszcze nie wiem jak wygląda na żywo, dopiero będą go do nas wysyłać.
20180409_191842.jpg
Co do sexu to u nas posucha od samego początku. Mimo, że z dzieckiem wszystko w porządku to ja jakoś mam opory. Zresztą mój mąż chyba też bo nie nalega za bardzo. Do tego jestem coraz bardziej ociężała i po prostu nie mam siły. Kręgosłup powoli daje mi się we znaki.
 

Załączniki

  • 20180409_191842.jpg
    20180409_191842.jpg
    418,5 KB · Wyświetleń: 111
Kochana zaangazuj go bardziej :-) wybierz ubranka a z zamówieniem.poczekaj na niego,zobaczysz że się nakreci.
Mój M jest bardzo ostrożny,ale cały czas powtarza że dlatego że boi sie że to za wcześnie. Jednak każdy drobiazg dla Dziewczyn sprawia mu mega radość.:-) w sobotę uczył się składać wózka :-) to dopiero było wyzwanie [emoji14]
Tak zrobiłam ale bardzo się nie zaangażował.. Tak jakoś widzę ciężko mu się przełamać.. :( może niedługo się ogarnie a to czas najwyższy
 
Ja skończyłam dzisiaj prasować wszystko i okazało się, że nie mam za wiele ciuszków 56. Chyba będę musiała dokupić. A dzisiaj teściowie odebrali wózek :) Jeszcze nie wiem jak wygląda na żywo, dopiero będą go do nas wysyłać.
Zobacz załącznik 845279
Co do sexu to u nas posucha od samego początku. Mimo, że z dzieckiem wszystko w porządku to ja jakoś mam opory. Zresztą mój mąż chyba też bo nie nalega za bardzo. Do tego jestem coraz bardziej ociężała i po prostu nie mam siły. Kręgosłup powoli daje mi się we znaki.
Ja tez nam znacznie wiecej roz 62/68. W sumie to i 74/80 :)
Sliczny masz wozek i fajnych tesciow ;)
 
My ostatnio jak wracaliśmy z połówkowych to mówię , że może coś kupimy małej i tak po każdej wizycie coś A on jakieś pierdoly mi gada i musiałam powiedzieć że ja muszę kupic ze dwie bluzki bo w nic się nie mieszcze i zaciagnelam Go na dział dziecięcy to jakoś nie był zaangazowany.. przykro mi było :( I teraz tez mam łzy w oczach..
Ciekawe kiedy zaproponuje oglądanie wózków bo już o niczym mu nie mówię . .
A jeżeli chodzi o seks to jakoś oboje nie rozmawiamy o tym.. miesiąc temu było ale bolało mnie i za bardzo byłam skrępowana więc odpuściłam temat on też nic nie mówi...

Czuje się dobrze , dziękuję:* cieszę się z ładnej pogody , że będę mogła teraz więcej pochodzić bo jak zimno było to się nie chciało :)

A ja myśle, ze Twój mąż zachowuje się jak większość facetów. Na nich ubranka, kocyki nie robią wrażenia, nie rozczulają ich. Mój wózek zaczął ogarniać jak na niego nawrzeszczalam, ze wysłałam mu maila z propozycjami i ma na to spojrzeć. Z nimi trzeba prosto.
 
A ja myśle, ze Twój mąż zachowuje się jak większość facetów. Na nich ubranka, kocyki nie robią wrażenia, nie rozczulają ich. Mój wózek zaczął ogarniać jak na niego nawrzeszczalam, ze wysłałam mu maila z propozycjami i ma na to spojrzeć. Z nimi trzeba prosto.
Ja zawsze myślałam, że właśnie tacy są faceci.. Ale teraz po takiej drodze i w ogóle myślałam, że bardziej się zaangazuje.. A tu dupa.. :( jedyne teraz na co liczę, że sam pierwszy się odezwie kiedy jedziemy oglądać wózki bo naprawdę mi się już nie chce tłumaczyć... :p
 
My ostatnio jak wracaliśmy z połówkowych to mówię , że może coś kupimy małej i tak po każdej wizycie coś A on jakieś pierdoly mi gada i musiałam powiedzieć że ja muszę kupic ze dwie bluzki bo w nic się nie mieszcze i zaciagnelam Go na dział dziecięcy to jakoś nie był zaangazowany.. przykro mi było :( I teraz tez mam łzy w oczach..
Ciekawe kiedy zaproponuje oglądanie wózków bo już o niczym mu nie mówię . .
A jeżeli chodzi o seks to jakoś oboje nie rozmawiamy o tym.. miesiąc temu było ale bolało mnie i za bardzo byłam skrępowana więc odpuściłam temat on też nic nie mówi...

Czuje się dobrze , dziękuję:* cieszę się z ładnej pogody , że będę mogła teraz więcej pochodzić bo jak zimno było to się nie chciało :)

Ja myślę, że może Twój M po tym co przeszliscie woli dmuchać na zimne. Jednak mężczyźni "muszą" być twardzi a zachwycanie się różowymi ciuszkami mało męskie jest (oczywiście nie wg mnie). Tobie łatwiej jest cieszyć się ciąża bo czujesz ruchy, nosisz Maleństwo w sobie a On skupia się na pracy. Jak Lenka się urodzi zwariuje na Jej punkcie :)
 
Ja myślę, że może Twój M po tym co przeszliscie woli dmuchać na zimne. Jednak mężczyźni "muszą" być twardzi a zachwycanie się różowymi ciuszkami mało męskie jest (oczywiście nie wg mnie). Tobie łatwiej jest cieszyć się ciąża bo czujesz ruchy, nosisz Maleństwo w sobie a On skupia się na pracy. Jak Lenka się urodzi zwariuje na Jej punkcie :)
No wlasnie chyba za dużo sobie wyobrażałam :( no coz.. ale wózka mu nie przepuszcze :p pojedzie ze mną :p
 
Ja zawsze myślałam, że właśnie tacy są faceci.. Ale teraz po takiej drodze i w ogóle myślałam, że bardziej się zaangazuje.. A tu dupa.. :( jedyne teraz na co liczę, że sam pierwszy się odezwie kiedy jedziemy oglądać wózki bo naprawdę mi się już nie chce tłumaczyć... :p

Nie No po wózek jedzcie razem. Chociażby z tego względu, ze oni patrzą na różne rzeczy z innej perspektywy. Na inne rzeczy ( bardziej techniczne) patrzą. [emoji6] tylko musisz mu powiedzieć. Ja byłam oglądać z m pierwszy raz wózki w dniu badania połówkowego. Jest ich tyle, ze głowa mała, dlatego najpierw ogarnęłam co mi się podoba na internecie i wysłałam mężowi do akceptacji [emoji23] on poczytał jak dużo miejsca zajmuje w bagażniku itd.
 
reklama
Nie No po wózek jedzcie razem. Chociażby z tego względu, ze oni patrzą na różne rzeczy z innej perspektywy. Na inne rzeczy ( bardziej techniczne) patrzą. [emoji6] tylko musisz mu powiedzieć. Ja byłam oglądać z m pierwszy raz wózki w dniu badania połówkowego. Jest ich tyle, ze głowa mała, dlatego najpierw ogarnęłam co mi się podoba na internecie i wysłałam mężowi do akceptacji [emoji23] on poczytał jak dużo miejsca zajmuje w bagażniku itd.
No i tak trzeba bedzie zrobić :D chodzi tez o to , że On w pewnym sensie jest mądrzejszy bo jak jak coś zobacze to już muszę to mieć a On wtedy mnie ogarnia, sprawdza wszystko i wiadomo, że miał racje :laugh2:
 
Do góry