Czesc Kobietki,
Aiska, super,ze znalazals czas ,aby do nas napisac. Gratuluje Tobie i tatusiowi sicznej coreczki. :-)
Dziewczyny, widze ,ze szal zakupowy nastal ;-) Sliczne wyprawki sie szykuja.:-)
Jestem po wizycie u mojego doktora oszoloma.OSTATNIA!!!! jupi!!! Nawet nie chce mi sie pisac jak wygldala wizyta. Wiem od niego tylko tyle,ze wszystko jest dobrze. Zbadal mi szyjke i lozysko. Zadnych info odnosnie co ile i dlaczego. Pozniej pytamy sie jego o wyniki pappa (tutaj wyniki dostaje leakrz) mowi ,ze nie ma, trzeba czekac. Wiec ja wielkie oczy. Badanie robilam miesiac temu. W labo powiedzieli ,ze czeka sie do 1,5tyg na wynik a ten mowi ,ze trzeba czekac. Zadzwonil do sekretariatu i kazal szukac wynikow. Bylismy u niego w gabinecei moze 10min, skasowal nas poczym czekalismy na korytarzu na wyniki. Okazalo sie ,ze kobitki gdzies zawieruszyly tak wazny dokument poczym daja mi go do rek. Pytam sie je co i jak teraz bo powinny one byc skonsultowane z lekarzem dlatego nie dostalam ich w labo. Sekretarka przedzwonila do doktora oszloloma i przekazala ,ze wszsytko ok. Normalnie ryczec mi sie chce. Gdyby cos bylo nie tak z wynikami ,to ja sie pytam co oni by dzis wyczarowali bo na amniopunkcje byloby przeciez za pozno.
Dzis , to nawet moj mezus sie wkurzyl. To nasza pierwsza ciaza i nie wiemy dokladnie o co pytac a on sobie cos tam bada i mowi tylko,ze wszsytko dobrze.
A ja wiem,ze nic nie wiem.
Aiska, super,ze znalazals czas ,aby do nas napisac. Gratuluje Tobie i tatusiowi sicznej coreczki. :-)
Dziewczyny, widze ,ze szal zakupowy nastal ;-) Sliczne wyprawki sie szykuja.:-)
Jestem po wizycie u mojego doktora oszoloma.OSTATNIA!!!! jupi!!! Nawet nie chce mi sie pisac jak wygldala wizyta. Wiem od niego tylko tyle,ze wszystko jest dobrze. Zbadal mi szyjke i lozysko. Zadnych info odnosnie co ile i dlaczego. Pozniej pytamy sie jego o wyniki pappa (tutaj wyniki dostaje leakrz) mowi ,ze nie ma, trzeba czekac. Wiec ja wielkie oczy. Badanie robilam miesiac temu. W labo powiedzieli ,ze czeka sie do 1,5tyg na wynik a ten mowi ,ze trzeba czekac. Zadzwonil do sekretariatu i kazal szukac wynikow. Bylismy u niego w gabinecei moze 10min, skasowal nas poczym czekalismy na korytarzu na wyniki. Okazalo sie ,ze kobitki gdzies zawieruszyly tak wazny dokument poczym daja mi go do rek. Pytam sie je co i jak teraz bo powinny one byc skonsultowane z lekarzem dlatego nie dostalam ich w labo. Sekretarka przedzwonila do doktora oszloloma i przekazala ,ze wszsytko ok. Normalnie ryczec mi sie chce. Gdyby cos bylo nie tak z wynikami ,to ja sie pytam co oni by dzis wyczarowali bo na amniopunkcje byloby przeciez za pozno.
Dzis , to nawet moj mezus sie wkurzyl. To nasza pierwsza ciaza i nie wiemy dokladnie o co pytac a on sobie cos tam bada i mowi tylko,ze wszsytko dobrze.
A ja wiem,ze nic nie wiem.