Tequilla my wczoraj wyszlismy ze szpitala po podobnej przygodzie z czwartku. Nas zostawili
Tequilla dziwne, że Was puścili. My przerobiliśmy dokładnie to samo w czwartek w nocy. Różnica taka,że mój syn nagle zrobił się siny. Nie wydał żadnego dźwięku ani ruchu. Strawiony pokarm ( 2h po jedzeniu) poszedł mu nosem i zaciągnął go do dróg oddechowych. Nie mogliśmy go odbić i skończyło się na reanimacji.
Ale do rzeczy. Jeśli coś takiego się wydarzyło powinnaś zostać z małym w szpitalu. Z zaksztuszenia może rozwinąć się zapalenie płuc, które nie musi dawać objawów zaraz po. My spędziliśmy trzy dni.
Kolejna rzecz. zastanów się nad ph. To jest bardzo ciężkie badanie dla dorosłych, a dla dziecka to już w ogóle. W profilaktyce czy też rozpoznaniu refluksu są mniej ''drastyczne'' metody.
Nie da się tego wyeliminować całkowicie i czasami trzeba przeczekać. Chyba, że jest to nieodwracalne uszkodzenie odźwiernika.
Z tego co piszesz nie wygląda na poważny stan a fizjologiczny. Mój mały chlustał dosłownie nosem.
Musicie obserwować małego 24h. Nie jest to proste, ale to najbezpieczniejsze dla niego teraz.
powodzenia !