Tak czytam o Waszych zmaganiach z dojściem na CC. Ja miałam CC, po 12 godzinach naturalnego porodu doszli jednak do wniosku , ze dziecko nie trafia w kanał , mimo pełnego juz wtedy rozwarcia. Ogólnie wiele niedopatrzeń było i to cud , ze wszystko dobrze sie skończyło i dla dziecka i dla mnie , bo dzien po miałam zapaść. Tak sie zrażałam, ze nie wyobrażam sobie drugiego podejscia do naturalnego, chyba , ze w prywatnej klinice , gdzie miałabym pewność, ze jak tylko cos bedzie nie tak, od razu pojadę na blok. Jednak jesli donoszę te ciąże, nie bedzie mi dane rodzic prywatnie, ale bedzie rodziła w państwowym angielskim szpitalu, ciary mnie przechodzą , ale tu podobno z umówieniem sie na CC nie ma problemu. Ale wiece co pomyslałam, ze to moj druga ciąża, prawdopodobnie drugie CC, a ja mam jeszcze 4 zamrożone zarodki ... ktore musze przyjąć , choćby sie waliło i paliło... jesli z każdego podwójnego transferu wyjdzie mi przynajmniej jedno dziecko... to czy moja macica to zniesie...??? W ogole sie nad tym nie zastanowiłam wcześniej...
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom