Wiecie co dziewczynki. Wzięłam się trochę za porządki w głównej szafie i poprzeglądałam ciuszki po mojej sis. Zaczynam robić zakupy stanowczo zaraz. Jak zobaczyłam ile mam tych ciuszków a ile jeszcze muszę kupić i to wszystko poprać, poprasować to zrobiło mi się słabo. A do tego pieluszki, pościel (chociaż prześcieradła) itd to roboty mam tyyyyyyyyle. A jeszcze kiedyś nauka i pisanie mgr. Biorę się za robotę.
Misiu z podejściem mam rację - najwyżej oddamy potrzebującej rodzinie.
Misiu z podejściem mam rację - najwyżej oddamy potrzebującej rodzinie.