reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

u mnie zylki tez bardzo widoczne na piersiach, ale myslalam, ze chociaz w ciazy moje piersi beda w koncu duze, troszke urosly ale nie tak jak myslalam:)
 
reklama
Madzialenak , myslisz tak jak mój mąż , ostatnio stwierdził , że biorąc pod uwagę rozmiary mojego brzucha lekarz pewnie się pomylił i będa bliżniaki , ale nie jest 1 szkrab.
Aisha dotychczas przytyłam 10 kg ,a 4 od ostatniej wizyty , więc opr słuszny jak najbardziej , ale było po drodze kilka imprez i może to ich skutek.
kate , mi tez piersi nie urosły jakoś strasznie , ale mysle , ze to nie powód do zmartwień , przynajmniej nie będziemy nosić pomiędzy nimi pępka, tylko medalik:)
 
Aisha , nie wiem czy Tobie czas też tak szybko płynie , bo mi strasznie , wiec te 11 dni minie szybciutko - zobaczysz. Wymyśliliście już imię dla Małej?
 
Cześc dziewczyny,

Mam do was pytanie odnośnie wagi bo widzę, że jesteście dobrze zorientowane. Ja teraz zaczynam 18 tc przytylam 2 kg, w poprzedniej ciąży w 17 t wazyłam już 3 kg więcej. Martwiłam się, że to chyba za dużo a teraz jak czytam w necie to chyba za malo. Wizytę mam dopiero 07.03 i nie mam jak się dopytac a martwie się, że jak będzie mi za mało wagi przybywac to moge zaszkodzic rozowjowi maleństwa.

Misia- jak dobrze pamiętam to mieszkasz w domu. Powiedz mi czy Twoja mała będzie miała pokój z łóżeczkiem na piętrze? Pytam bo sama mam mieszkanie dwupoziomowe i niestety sypialnie mam na górze co przy pierwszym dziecku było dla mnie problemem. Latałam jak torpeda góra -dół jak tylko mała zakwiliła co mnie dobijało. Teraz jestem wygodna i zastanawiam się nad drugim łóżeczkiem (turystycznym) na dole tylko te łóżeczka to strasznie dziadowskie mi się wydają.
 
kiwisia z tą wagą to też różnie bywa ja mam na dzień dzisiejszy + 4,5kg i lekarz mówi że ok i że jeszcze spokojnie do +10 czy +12kg dobiję więc się nie martw...;-)
 
Qrcze to z tego kalkulatora faktycznie wynika, że ważę za mało min. dla 16 tyg. wynosi 57,9 a ja w 18 ważę 57. Nie mam apetytu, jak zjem "dużo" tzn śniadanie jedna kanapka+obiad z dwóch dań+ kanapka na kolację to w nocy nie mogę spac. Mdli mnie i mam wrażenie jakbym zjadła woła z kopytami tak mi ciężko na żołądku (nie jem późno, ostatni posiłek koło 19). Najchętniej to jadlabym same kanapki z białym serem - po nich czuje się OK i jakoś tak bez wstrętu je zajadam, mięso jem na siłę.
Misia - u mnie niestety łóżeczko tradycyjne odpada bo nie mam na tyle miejsca na dole. Salon mam dosyc mały i postawienie gdzieś łóżeczka tak żeby nie przeszkadzało byłoby nie lada sztuką, turystyczne ma kołka łatwo nim przejechac i złożyc żeby nie przeszkadzało.
Zostaje mi kuchnia bo tam miejsca mam dużo i w zasadzie obecnie spędzam tam sporą częśc dnia pichcąc dla mojej rodzinki ale jakoś tak mi nie pasuje maleństwo w oparach z garów trzymac.
Jakby kótras z Was mogła polecic jakieś fajne łóżeczko turystyczne to bylabym wdzięczna. Ja mam łóżeczko po Weroniczce ale badziew od nowości tak śmierdział, że materac poleciał do kosza i użyłam go tylko raz bo obawiałam się o zdrowie dziecka. Chyba pojadę do sklepu i będe obwąchiwac te łóżeczka - kupięe to, które nie będzie śmierdziec jak beczka butaprenu.
 
reklama
Misia - OK, wszystko wyszło OK.
Malutka nadal jest dziewczynką :-) Wszystkie mierzone parametry (a wiesz, że jest ich mnóstwo) są w porządku - bardzo się cieszę.

Szyjka długa i zamknięta ale łożysko na przedniej ścianie i nisko - więc na dzien dzisiejszy cc. Mam się oszczędzać (a niby co robię od grudnia?), nie dzwigać.
Odebrałam też wyniki krwi i moczu - też OK. To co było ostatnio poza normą nadal jest - reszta w normie!
 
Do góry