Hahaha, zgadzam się w 100 % jakoś urodzić musimyDziewczyny z ta cc jest tak ze kazda z nas ma inny prog bolu i wrazliwosci. Nie powiem, ale lekko czuc jak oni wyciagaja dziecko i jest to nieprzyjemne uczucie, ale trwa kilka sekund i koniec. Ja mega szybko doszlam do siebie, szybko wstalam i potem to juz byla bajka, nic mnie nie ciagnelo, normalnie smigalam. Najgorsza i najbardziej bolesna jest pierwsza doba po cc. Ale da sie przezyc. Ja mialam i cc i laparoskopie i w moim odczuciu po cc szybciej doszlam do siebie, po laparo chodzilam zgieta w pol przez dwa tyg... a po cc ktora mialam w ndz, to we wt robilam sobie pedicure. Takze ile nas jest to i tyle histori porodu. Jedno jest pewne, jakos musimy urodzic![]()
Ale powiem Wam że mnie też ogarnął strach, nie wiem czemu ale czym bliżej końca tym bardziej niespokojna jestem, tyle lat minęło od ostatniej ciąży że w zasadzie czuje się jakby to pierwsze dziecko było