G
Gość
Gość
Bezowa i brazowa, chyba nie jest zla, ja tak dlugo plamilam. Najgorzej jak pojawia sie czerwona.Zaczęłam plamić i przyznam, że wkrada się lekka panika. Delikatnie i na beżowo raczej, jasnobrązowo, nie jest t raczej krew ani żywa ani stara. I qwa sobota wieczór oczywiście, więc zostaje mi tylko szpital jakby co. Zadzwonię chyba do kliniki, ale w sumie nie wiem jak mieliby mi pomóc. Kurde nie wiem co robić.
Mi lekarz kazal wtedy lezec i wstawac tylko na siku. Powiedzial ze jak pojade na ip to zaczna mi tam wkladac wzierniki i plamienie moze sie nasilic ( tylko ze wtedy plamilam krwia). Na tym etapie w szpitalu nic wiecej nie zrobia co bys zrobila w domu, czyli lezenie, duphaston.
Jak plamisz mozesz wzias tak jak w ulotce pisze, chyba 4 dupki na raz a potem 2×2.
Wtedy lutki nie bierzesz.
Oczywiscie ja lekarzem nie jestem, mowie jak u mnie bylo.
Lepiej moze zadzwon do gina i spytaj co robic, albo smsa mu wyslij. Niektorzy sa zwolennikami zeby odrazu na ip jechac.
Jesli masz krwiaka i sie oczyszcza, to nie wolno chodzic, bo wtedy krew sie pompuje i moze byc wieksze plamienie.
Po in vitro czesto dziewczyny plamia.