.szkrabek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2015
- Postów
- 2 844
kate_p7 super że usg wyszło dobrze. Jakoś czułam, że samo usg Ci nie wystarczy i test PAPPA będzie grany ;-)
Liskka - jeszcze raz gratulacje! :-) Ja niestety też poległam na karmieniu, ale żałuję jednego - nie poszłam walczyć o karminie piersią do poradni laktacyjnej - moja koleżanka poszła i udało się - zależało jej strasznie i dopięła swego. Teraz mam plan, że jak nie pójdzie dobrze w pierwszych dniach idę do poradni.
Przy pierwszym dziecku odpuściła, czułam się fatalnie, chciałam by przestało boleć krocze (niestety szew mi przeciął wargę i latałam do szpitala co chwila :/), myślałam, że piersi mi rozsadzi, bolały i jeszcze mały nie chciał jeść... jakoś nie umiałam sobie sama z tym wszystkim poradzić i się poddałam. Teraz jest inny plan, zobaczymy czy mi wyjdzie.
kiki - myślę, że nie masz sobie nic do zarzucenia i nie bij się z myślami... czasem tak się zdarza i moim zdaniem zrobiłaś wszystko by im pomóc. Jeżeli jest to depresja to musi się wyleczyć dziewczyna i wrócić w pełni sił do malucha - bo inaczej aż strach ją zostawić z dzieckiem i samą w domu... A tak najszybciej jak się da stanie na nogi! Nie zamartwiaj się i teraz myśl o swoim dziecku.
Liskka - jeszcze raz gratulacje! :-) Ja niestety też poległam na karmieniu, ale żałuję jednego - nie poszłam walczyć o karminie piersią do poradni laktacyjnej - moja koleżanka poszła i udało się - zależało jej strasznie i dopięła swego. Teraz mam plan, że jak nie pójdzie dobrze w pierwszych dniach idę do poradni.
Przy pierwszym dziecku odpuściła, czułam się fatalnie, chciałam by przestało boleć krocze (niestety szew mi przeciął wargę i latałam do szpitala co chwila :/), myślałam, że piersi mi rozsadzi, bolały i jeszcze mały nie chciał jeść... jakoś nie umiałam sobie sama z tym wszystkim poradzić i się poddałam. Teraz jest inny plan, zobaczymy czy mi wyjdzie.
kiki - myślę, że nie masz sobie nic do zarzucenia i nie bij się z myślami... czasem tak się zdarza i moim zdaniem zrobiłaś wszystko by im pomóc. Jeżeli jest to depresja to musi się wyleczyć dziewczyna i wrócić w pełni sił do malucha - bo inaczej aż strach ją zostawić z dzieckiem i samą w domu... A tak najszybciej jak się da stanie na nogi! Nie zamartwiaj się i teraz myśl o swoim dziecku.