Fusun
Fanka BB :)
Fusun witaj :-)
Z mojego doświadczenia wiem, że lepiej jest poczekać na wizytę u genetyka bo wyniki z krwi bez wprowadzenia do komputera danych z usg niewiele powiedzą. Dopiero wszystko razem pozwala ocenić ryzyko. Musisz zaczekać. Najważniejsze, że usg wyszło prawidłowo. Ja nie odważyłam się sama spojrzeć na wyniki z krwi i czekałam do wizyty.
Fusun czy ja dobrze kojarzę, że jesteś z invicty gdańskiej?
Wiem... Wszędzie o tym piszą żeby nie interpretować pojedynczego wyniku (samego białka pappa czy bety). Ale to silniejsze ode mnie. Po coś są ustalone te normy. A moja beta jest 2 razy większa niż norma. No i się martwię. Piszą też na wielu forach, że podwyższona beta wychodzi przy stosowaniu leków na podtrzymanie. No my po invitro wszystkie stosujemy luteinę. Ja nie jestem wyjątkiem. Biorę jej jeszcze dość sporo + duphaston. Ale przecież tego nikt nie weźmie pod uwagę. Wpiszą taki wynik jak wyszedł, a to może znacząco podwyższyć ryzyko, a co za tym idzie będę musiała wykonać kolejne testy (amnio). Piszę "będę musiała" bo tak właśnie to czuję. Nie dam rady się wyluzować i spokojnie czekać na poród. Będę musiała wykonać kolejny test i się stresować w oczekiwaniu na wyniki. Ehhhh, co mnie podkusiło. Trzeba było poprzestać na usg.
A co do kliniki to tak - jestem z Invicty z Gdańska