reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Milena wcale nie tak szybko, ponad godzine i tylko 5 minut. Jak nie ma krwi to spoko. Jezeli skurcze sa bolace to jest to bo podobno przepowiadajace nie bola i przechodza po kapieli. Trzymam kciuki :)
 
reklama
reklama
Milena kciuki za piękny poród :tak:. Ja do szpitala jechałam jak skurcze były co 4 minuty, pewnie jeszcze bym zwlekala bo ogarnął mnie niesamowity spokoj i niedowierzalam ze to juz sie zaczęło, zas mój maż trochę panikował :-).

Widzę ze jest dyskusja odnośnie porodu sn czy CC. Moim zdaniem każdy powinien wybrać co mu serce podpowiada, bo i porod sn bywa cudny jak i tragiczny, tak samo jest z CC.
Ja rodzilam sn i to było najwspanialsze uczucie jakie kiedykolwiek przeżłam, ból owszem był, ale nie taki straszny, juz po paru godzinach śmialam sie że moglabym znowu znaleźć sie na porodówce. Może i jestem wyjątkiem że tak twierdze o porodzie sn, a moze mam wysoki próg bólowy, nie wiem ;-). Najgorsze było wyparcie główki, ale to trwało moze 3-4 parcia. Ogólnie skurcze az do 10 cm nie byly takie straszne. Jak urodzilam o 1:50 juz po 2 h byłam w 100% sprawna, chodzilam, bylam pod prysznicem, w toalecie. Troszkę w głowie mi się kręciło,ale szybko przeszlo. Do tego udalo mi sie uniknąc nacinania krocza, z czego jestem bardzo zadowolona bo oprocz kości ogonowej nie bolalo mnie nic, mialam pękniecie na 1 szew w przedsionku, ktorego nie odczuwalam, do tego juz tego samego dnia bylam sie zalatwić chodzi mi o 2 :-p, bez pomocy czopków glicerynowych, tak więc ja jestem za porodem silami natury, a i u mnie w szpitalu nie ma żadnego znieczulenia, jedynie gaz, ale nie uzywalam.
 
Ostatnia edycja:
Do góry