reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Kasik tak samo wyszło z jedzeniem. Kolacja w szpitalu byla o 17 a dziś od rana miałam zakaz jedzenia tak na wszelki wypadek.
Jak puscilo znieczulenie to dostałam paracetamol, ale nadal nie działało więc po 2 godz dostałam morfine

Lilka boli miejsce cięcia ale jeszcze leżę, później pewnie będzie gorzej?
 
reklama
Smerfeta mnie nie bolalo prawie w ogole jak zaczelo schodzic znieczulenie to dostalam cos po czym czulam sie jak nacpana i pijana i wiecej tego nie chcialam. Ale to nie byla morfina. A pozniej na noc kroplowka z ketonalu i tak cala noc kapala i nic nie bolalo. Na drugi dzien juz tabletke ketonal ale to nie na bol pooperacyjny tylko na obkurczanie macicy bo kur... bolalo.
 
Będę pisać na raty bo jak ktoś dzwoni to mi wcina posta :-/

Kasik co do odczuć to samo znieczulenie nie bolało, tylko czułam lekkie uklucie. Szybko poczułam ciepło w nogach i zadziałało. Potem czułam jak mazali mnie dość mocno po brzuchu. Anastezjolog zabawial rozmową;-)
Cięcia nie czułam. Potem znowu czułam jakby mocne mazanie po brzuchu - to było otwieranie brzucha a później mocne ugniecenie brzucha - wtedy wyjmowali mała i praktycznie za chwilę usłyszałam płacz i ją zobaczyłam :-)

Lilka a mnie ciągle boli :(

Gizas ja wszystkie prywatnie robiłam. Częściej do nas pisz bo widzialam że bardziej wierna jesteś poprzedniemu watkowi a my tu bardziej ciekawe co u Ciebie :-)

Też jestem ciekawa co z Agaawa, Olusia i Aisa....
 
Ostatnia edycja:
Smerfeta gratuluję mamusiu :), czekamy na zdjęcia Aluni :), oj cudowne chwile przed Wami :). Ale szpital to faktycznie zwlekał z CC do ostatniej chwili, masakra. Najważniejsze że macie się dobrze z córeczką :). Moja Zosia też sie owinęla raz pępowiną, ale słabo położna powiedziała i tętno jej nie szalalo. Gratki kochana jeszcze raz :)
 
Smerfeta a Alunia jest z Toba? Mowili ile masz lezec plackiem? A bol jest bardzo silny? Do czego porownywalny? Masz gratulacje od Pole bo przekazalam info od Ciebie na watku IUI, nie chce Cie teraz niepokoic.
 
Kasik teraz zabrali Ale do badań ze względu na konflikt serologiczny. Nie wiem do czego porównać ból bo taki bol po prostu znam jako ból pooperacyjny. A i u mnie było gorzej z wykonaniem cc bo miałam laparoskopie - tak przynajmniej mówił lekarz. Może dlatego teraz tez tak ostro boli :(
Na pewno do godz 18 mam leżeć
Pole - dzięki :)
 
Ostatnia edycja:
O ja tam źle wagę wpisalm - prawidłowa to 2670 g

Kasik w sumie tak o godz 9 wszystko się zaczęło na bloku operacyjnym. Najdłużej trwały przygotowania do i szycie. Chcialabym by nie bolało bym była mobilna.
 
Nie udzielam się dużo tutaj bo wszytskie jesteście zaawansowane ciążowo:tak:Wszystkie około 30 tc lub pod końcem. Żadna inna dziewczyna z"kto po in vitro' jeszcze się nie przeniosła ( jak poznacie Calineczkę to będzie smiechowo na tym wątku:-p)
Zrobiłam wszytskie badania zalecone przez lekarza, wyszły dobrze po za małymi wahaniami w limfocytach ale to podobno normalne w ciąży. 17 marca czyli za 4 dni mam usg i zobaczę co z moim maluszkiem a 26 marca mam prenatalne w klinice-czy którejś z Was udało się poznać płec na prenatalnych czy to za wcześnie
 
reklama
GizaS ja całą ciąże mialam podwyższone limfocyty tak do 13,4 najwięcej, gdzie norma to 10 ale lekarze mówili że to normalne w ciąży :). Co do płci na prenatalnych to powiem Ci że nawet jak lekarz coś zasugeruje to nie bierz tego do serca, mi w 13 c lekarz powiedzial ze na 70% bedzie chłopczyk, a w 18 tc wyszlo ze dziewczynka hihi.
 
Do góry