reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Infinity, podzwoń po sklepach. My go po praz pierwszy zobaczyliśmy w Bobowózkach w Gdyni, tylko w innej kolorystyce.
W Mapu w Gdyni tez go mieli. Nie wiem, czy w Bobowózkach w Gdańsku nie stoi w sklepie. Nie pamietam, bo byłam na samy początku, zaraz po otwarciu.

Oktavi, cieszę się razem z Tobą i gratuluję zdrowego Malucha.
Jak sobie przypomnę, jak zobaczyła po raz pierwszy, jak Zosia się rusza, to łzy szczęścia napłynęły mi do oczu.
Widok-bezcenny.
 
reklama
oktavi - pamiętam swoje prenatalne - piękne uczucie:) poza stresem oczywiście:)

a ja dziś zaszalałam... przez ten upał chyba człowiek nie myśli...
pojechałam odwiedzić koleżankę z pracy i zrobiła kawę... taką prawdziwą sypaną... a ja cóż stwierdziłam, że raz nie zaszkodzi... ale to pierwsza kawa od marca... jak wróciłam do domu to jakoś dziwnie się czułam, zbadałam ciśnienie i szok - 139/86...
teraz już drugą godzinę leżę na kanapie przed laptopem, spadło już na szczęście do 114/76, ale się podstresowałam trochę...

już żadnej kawy nie tknę do porodu na pewno...
i do wieczora nic nie robię żeby spokojnie opadło...
 
Oktavi gratuluję widoku maluszka.

Ema ja kawę pije od początki jedną dziennie ale pije doktor powiedział że jak muszę i mnie nie odrzuca to mogę i pije rano tak jestem już nauczona i jest ok
 
madzia... no właśnie tak myślę czy się organizm nie odzwyczaił... bo od marca przerzuciłam się na zbożówkę, ewentualnie raz na jakiś czas słabą rozpuszczalną z dużą ilością mleka a tu taką normalnej mocy dostałam...
i jeszcze ten upał...
na szczęście ciśnienie się ustabilizowało już i Janek się wierci w brzucholu więc jestem spokojniejsza już:)
 
dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
 

Załączniki

  • dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
    dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 43
reklama
Do góry