reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Infinity, podzwoń po sklepach. My go po praz pierwszy zobaczyliśmy w Bobowózkach w Gdyni, tylko w innej kolorystyce.
W Mapu w Gdyni tez go mieli. Nie wiem, czy w Bobowózkach w Gdańsku nie stoi w sklepie. Nie pamietam, bo byłam na samy początku, zaraz po otwarciu.

Oktavi, cieszę się razem z Tobą i gratuluję zdrowego Malucha.
Jak sobie przypomnę, jak zobaczyła po raz pierwszy, jak Zosia się rusza, to łzy szczęścia napłynęły mi do oczu.
Widok-bezcenny.
 
reklama
oktavi - pamiętam swoje prenatalne - piękne uczucie:) poza stresem oczywiście:)

a ja dziś zaszalałam... przez ten upał chyba człowiek nie myśli...
pojechałam odwiedzić koleżankę z pracy i zrobiła kawę... taką prawdziwą sypaną... a ja cóż stwierdziłam, że raz nie zaszkodzi... ale to pierwsza kawa od marca... jak wróciłam do domu to jakoś dziwnie się czułam, zbadałam ciśnienie i szok - 139/86...
teraz już drugą godzinę leżę na kanapie przed laptopem, spadło już na szczęście do 114/76, ale się podstresowałam trochę...

już żadnej kawy nie tknę do porodu na pewno...
i do wieczora nic nie robię żeby spokojnie opadło...
 
Oktavi gratuluję widoku maluszka.

Ema ja kawę pije od początki jedną dziennie ale pije doktor powiedział że jak muszę i mnie nie odrzuca to mogę i pije rano tak jestem już nauczona i jest ok
 
madzia... no właśnie tak myślę czy się organizm nie odzwyczaił... bo od marca przerzuciłam się na zbożówkę, ewentualnie raz na jakiś czas słabą rozpuszczalną z dużą ilością mleka a tu taką normalnej mocy dostałam...
i jeszcze ten upał...
na szczęście ciśnienie się ustabilizowało już i Janek się wierci w brzucholu więc jestem spokojniejsza już:)
 
dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
 

Załączniki

  • dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
    dobranoc_kochani_2014-07-09_00-13-18.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 40
reklama
Do góry