reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Pingwinek - zdrowia dla calej dzieciaczkow, aby chorobsko szybko odpuscilo.

aleksandretta- ogromne gratulacje !!!

Sylwia - jestes teraz liderka, ale te kilka dni szybko mina i bedziesz tez juz tulic swoje szczescie.

Lenkabar - witaj :)

Zuzia2011- a mi odpowiadalo tutejsz podejscie do ciazy :). W koncu tyle dzieciaczkow sie tu rodzi to chyba wiedza co robia. Ja tylko dodatkowo mialam dwa usg pod koniec chyba 7 i 8 miesiaca. No i oni nie chca aby przenosic ciazae po in vitro, wiec proponuja wywolanie porodu na koniec 40 tyg, jesli akcja sie sama nie rozkreci.

Mazenka - mysl o sn pozytywnie, ja wszystkim dookoloa mowilam ze urodze w 2 h i ze zaraz wracam do domu( choc taki to zarcik byl) i co? wykrakalam sobie. Porod jakis 15 minut :-D

Co do pierwszych chwil po porodzie to u mnie wrecz przeciwnie . Ja raczej z tych co to placza na slubach, filmach itd. Myslalam, ze jak zobacze naszego szkrabusia to tez tak bedzie. A tu nic, chyba bylam zaskoczona , ze to juz tak szybko. Cala ta akcja z porodem byla taka malo realna, ze niby leze tylko pod ktg a tu za chwile jest dzieciatko. Nawet do mojego M mowilam, ze tak mi dziwnie jak by mi dali jakies dziecko do potrzymania. Potem zaraz wrocilismy do domu, taka adrenalina, szczescie i troche obaw jak sobie damy rade ( wiadomo nikogo z rodziny, nie wiedzialam czy bede umiala karmic zajac sie Mala itd). Takie uczucie,rano pojechalam do szpitala a po poludniu w domu juz bylo dziecko.I co teraz??? Dopiero chyba po 2 czy 3 dniach jak emocje opadly i karmilam Alusie i ona byla taka przytulona do piersi, taka moja wyczekana to wszystko do mnie dotarlo, cala milosc i szczescie i strach o nia i dopiero wtedy sie poryczalam.I kazdego dnia mysle o tym jakie szczescie miec zdrowe dziecko.I juz bym chciala drugie.

szyszka87- aspirator lepszy niz gruszka, ja mam zwykly fride i wystarcza. Ja uzywam tylko jak Mloda ma katar.
 
Szyszka - dużo leżę. Czasem poszwendam się po domu, ale kompletnie nic nie robię. Nie mogę już z tym leżeniem. Lewy bok tak mnie już boli. Ale chodzenie sprawia mi trudność. Nawet gdyby z szyjką było wszystko ok to i tak prowadziłabym kanapowy tryb życia. Zaczynam robić się niepełnosprawna. Jak się dzieci urodzą to nie będę miała siły się nimi zająć jeżeli nadal będę tak leżeć... Jutro mam kontrolę u swojego lekarza. Od ostatniej wizyty w szpitalu mija 5 dni. Mam nadzieję, że nie jest gorzej. A w przyszłym tygodniu (11.03) usg połówkowe.
 
szyszka, gotadora - melduję się :-D. Stan - nadal dwupak. Ogólnie to po środowej akcji wszystko jakby troszkę bardziej przycichło. Jakieś lekkie skurcze, bóle promieniujące od lędźwi, twardnienie brzucha zdarza się, ale o wiele mniejszym nasileniu. Sądzę, że te 7 dni do pójścia do szpitala spokojnie wytrzymam, ale oczywiście pewna nie mogę być. Gotadora a jak tam Twoje maluszki? Kolki już minęły czy nadal walczysz z nimi? A ile już ważą maluszki?

...

Sylwia :-) został tydzień ... często mi się przypominają te ostatnie dni przed cc, a potem ten moment gdy bobasy tak cichutko zakwiliły po tym jak dr wyciągnął je ze mnie .... a dziś mija rok od momentu, kiedy usłyszałam bicie ich serduszek ...

maluszki śpia w nocy jak aniołki, zasypiają późno ale za to śpią do 7mej 8smej rano. Potem mleczko, chwila zabawy i znów lulu, tak do 10tej. Ważą już sporo, bo grubo ponad 7 kg, teraz ich nie ważyłam, tydzień temu wyszło mi że Norbuś 7500 i Martusia 7100 ale to około, bo ważyłam się na wadze z domu ja sama i z nimi.

Szyszka ja używam zwykłej gruszki, ale i tak prawie jej nie używam, bo nie mam takiej potrzeby. Maluszki ani razu nie były chore


miłego dnia dziewczyny
 
dzień dobry!

Fusun Ty nasza bidulo współczuję Ci tego leżenia!!! a na usg połówkowe idziesz do invicty?
Mazenka trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę!!!
Minni jak tam masz ruchy? moje są takie delikatne:baffled:

kiedy już przez brzuch czuć ja już się nie mogę doczekać...
Sylwia o jaaaa dziś już 4.03 :szok:
Gotadora o rety już takie duże są Twoje maleństwa :baffled: wydaje mi się jakby Twój poród był przed chwilą... tak samo jak u Madzi Sebi taki chłop :szok: ale ten czas leci, ale tylko jak patrzę na kogoś...

Aleksandretta jesteście już w domku, jak tam się czujecie???
Lenkabar witamy świeżą mamuśkę!!! gratuluję i życzę spokojnej ciąży:tak:
Jogo czyli będziesz rodziłą w tym szpitalu najlepszym czy dopiero po wizycie się dowiesz bo się pogubiłam?
Zuzia a znasz już płeć? będzie Zuzia? jak się czujesz?
Szyszka co tam u Ciebie?
Pingwinek
jak tam zdrówko?

ja nadal z ręką na sercu czekam na wyniki amnio wczoraj byłam u mojego dr zrobił mi krótkie usg serduszko pięknie bije teraz dopiero 7.04 będę miała połówkowe :-)
 
reklama
Fusun ja dopiero mam dzwonić 10 marca i się umawiać na to połówkowe do niego! ja też ostatnio leżę dużo i potem jak idę nawet na krótki spacer to jestem taka zmęczona i zdyszana chyba przez to że tyle odpoczywam muszę się zmobilizować bo za dużo się ostatnio nad sobą użalam :zawstydzona/y:
 
Do góry