reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Pingwinek - zdrowia dla calej dzieciaczkow, aby chorobsko szybko odpuscilo.

aleksandretta- ogromne gratulacje !!!

Sylwia - jestes teraz liderka, ale te kilka dni szybko mina i bedziesz tez juz tulic swoje szczescie.

Lenkabar - witaj :)

Zuzia2011- a mi odpowiadalo tutejsz podejscie do ciazy :). W koncu tyle dzieciaczkow sie tu rodzi to chyba wiedza co robia. Ja tylko dodatkowo mialam dwa usg pod koniec chyba 7 i 8 miesiaca. No i oni nie chca aby przenosic ciazae po in vitro, wiec proponuja wywolanie porodu na koniec 40 tyg, jesli akcja sie sama nie rozkreci.

Mazenka - mysl o sn pozytywnie, ja wszystkim dookoloa mowilam ze urodze w 2 h i ze zaraz wracam do domu( choc taki to zarcik byl) i co? wykrakalam sobie. Porod jakis 15 minut :-D

Co do pierwszych chwil po porodzie to u mnie wrecz przeciwnie . Ja raczej z tych co to placza na slubach, filmach itd. Myslalam, ze jak zobacze naszego szkrabusia to tez tak bedzie. A tu nic, chyba bylam zaskoczona , ze to juz tak szybko. Cala ta akcja z porodem byla taka malo realna, ze niby leze tylko pod ktg a tu za chwile jest dzieciatko. Nawet do mojego M mowilam, ze tak mi dziwnie jak by mi dali jakies dziecko do potrzymania. Potem zaraz wrocilismy do domu, taka adrenalina, szczescie i troche obaw jak sobie damy rade ( wiadomo nikogo z rodziny, nie wiedzialam czy bede umiala karmic zajac sie Mala itd). Takie uczucie,rano pojechalam do szpitala a po poludniu w domu juz bylo dziecko.I co teraz??? Dopiero chyba po 2 czy 3 dniach jak emocje opadly i karmilam Alusie i ona byla taka przytulona do piersi, taka moja wyczekana to wszystko do mnie dotarlo, cala milosc i szczescie i strach o nia i dopiero wtedy sie poryczalam.I kazdego dnia mysle o tym jakie szczescie miec zdrowe dziecko.I juz bym chciala drugie.

szyszka87- aspirator lepszy niz gruszka, ja mam zwykly fride i wystarcza. Ja uzywam tylko jak Mloda ma katar.
 
Szyszka - dużo leżę. Czasem poszwendam się po domu, ale kompletnie nic nie robię. Nie mogę już z tym leżeniem. Lewy bok tak mnie już boli. Ale chodzenie sprawia mi trudność. Nawet gdyby z szyjką było wszystko ok to i tak prowadziłabym kanapowy tryb życia. Zaczynam robić się niepełnosprawna. Jak się dzieci urodzą to nie będę miała siły się nimi zająć jeżeli nadal będę tak leżeć... Jutro mam kontrolę u swojego lekarza. Od ostatniej wizyty w szpitalu mija 5 dni. Mam nadzieję, że nie jest gorzej. A w przyszłym tygodniu (11.03) usg połówkowe.
 
szyszka, gotadora - melduję się :-D. Stan - nadal dwupak. Ogólnie to po środowej akcji wszystko jakby troszkę bardziej przycichło. Jakieś lekkie skurcze, bóle promieniujące od lędźwi, twardnienie brzucha zdarza się, ale o wiele mniejszym nasileniu. Sądzę, że te 7 dni do pójścia do szpitala spokojnie wytrzymam, ale oczywiście pewna nie mogę być. Gotadora a jak tam Twoje maluszki? Kolki już minęły czy nadal walczysz z nimi? A ile już ważą maluszki?

...

Sylwia :-) został tydzień ... często mi się przypominają te ostatnie dni przed cc, a potem ten moment gdy bobasy tak cichutko zakwiliły po tym jak dr wyciągnął je ze mnie .... a dziś mija rok od momentu, kiedy usłyszałam bicie ich serduszek ...

maluszki śpia w nocy jak aniołki, zasypiają późno ale za to śpią do 7mej 8smej rano. Potem mleczko, chwila zabawy i znów lulu, tak do 10tej. Ważą już sporo, bo grubo ponad 7 kg, teraz ich nie ważyłam, tydzień temu wyszło mi że Norbuś 7500 i Martusia 7100 ale to około, bo ważyłam się na wadze z domu ja sama i z nimi.

Szyszka ja używam zwykłej gruszki, ale i tak prawie jej nie używam, bo nie mam takiej potrzeby. Maluszki ani razu nie były chore


miłego dnia dziewczyny
 
dzień dobry!

Fusun Ty nasza bidulo współczuję Ci tego leżenia!!! a na usg połówkowe idziesz do invicty?
Mazenka trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę!!!
Minni jak tam masz ruchy? moje są takie delikatne:baffled:

kiedy już przez brzuch czuć ja już się nie mogę doczekać...
Sylwia o jaaaa dziś już 4.03 :szok:
Gotadora o rety już takie duże są Twoje maleństwa :baffled: wydaje mi się jakby Twój poród był przed chwilą... tak samo jak u Madzi Sebi taki chłop :szok: ale ten czas leci, ale tylko jak patrzę na kogoś...

Aleksandretta jesteście już w domku, jak tam się czujecie???
Lenkabar witamy świeżą mamuśkę!!! gratuluję i życzę spokojnej ciąży:tak:
Jogo czyli będziesz rodziłą w tym szpitalu najlepszym czy dopiero po wizycie się dowiesz bo się pogubiłam?
Zuzia a znasz już płeć? będzie Zuzia? jak się czujesz?
Szyszka co tam u Ciebie?
Pingwinek
jak tam zdrówko?

ja nadal z ręką na sercu czekam na wyniki amnio wczoraj byłam u mojego dr zrobił mi krótkie usg serduszko pięknie bije teraz dopiero 7.04 będę miała połówkowe :-)
 
reklama
Fusun ja dopiero mam dzwonić 10 marca i się umawiać na to połówkowe do niego! ja też ostatnio leżę dużo i potem jak idę nawet na krótki spacer to jestem taka zmęczona i zdyszana chyba przez to że tyle odpoczywam muszę się zmobilizować bo za dużo się ostatnio nad sobą użalam :zawstydzona/y:
 
Do góry