pingwinek75
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny,
Ale wiadomości!
Alexandretta - GRATULUJĘ!!!! Niech synuś rośnie zdrowo!
Czas pędzi jak szalony, Wasze suwaczki (i ciążowe i te bobaskowe) po prostu śmigają
Sylwia85 lada chwila będzie tulić swojego Najdroższego Skarbeńka
, Lawendowa już ma trójkę z przodu - po prostu nie mogę uwierzyć...
Dziewczyny, chcę powiedzieć, że z Wami było dużo łatwiej i fajniej spędzić ten czas w ciąży. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy.
A my od środy jesteśmy z córeczką w szpitalu - najpierw zachorował synek, dostał antybiotyk... A że bardzo kocha siostrzyczkę, trudno było go upilnować, żeby jej nie tulił i nie bawił się z nią, to ona też w końcu zachorowała. Zadziałała moja intuicja, bo sama poprosiłam o szpital. Przez 5 dni pod rząd badaliśmy ją codziennie, lekarze mówili,że czysta osłuchowo tylko gardełko zainfekowane. Ale na ten 5 dzień (kiedy też była niby czysta osłuchowo) jęczała już na zmianę i płakała cały czas, więc wiedziałam, że coś jest bardzo nie tak, bo ona się tak nie zachowuje. No i pojechaliśmy do szpitala (jeden lekarz przyznał, że czasem takie małe dziecko może być czyste osłuchowo, a zapalenie płuc wyjdzie dopiero na rtg) - no i wyszło na rtg zapalenie oskrzeli i początki zapalenia płuc. Chyba dzięki temu, że się uparłam i pojechaliśmy tak wcześnie to był dopiero początek i już jest podobno naprawdę dobrze, dziś (zaledwie po 4 dniach) odstawiają hydrocortizon (bo miała obturację przy tym - mój słuch wyostrzony po synku nie zawiódł) - ale pierwsze 3 dni były straszne i była bardzo chorutka... No ale najgorsze za nami.
Mam to bardzo słaby internet, więc ledwie udało mi się wejść ale pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
Ale wiadomości!
Alexandretta - GRATULUJĘ!!!! Niech synuś rośnie zdrowo!
Czas pędzi jak szalony, Wasze suwaczki (i ciążowe i te bobaskowe) po prostu śmigają
Sylwia85 lada chwila będzie tulić swojego Najdroższego Skarbeńka

Dziewczyny, chcę powiedzieć, że z Wami było dużo łatwiej i fajniej spędzić ten czas w ciąży. Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy.
A my od środy jesteśmy z córeczką w szpitalu - najpierw zachorował synek, dostał antybiotyk... A że bardzo kocha siostrzyczkę, trudno było go upilnować, żeby jej nie tulił i nie bawił się z nią, to ona też w końcu zachorowała. Zadziałała moja intuicja, bo sama poprosiłam o szpital. Przez 5 dni pod rząd badaliśmy ją codziennie, lekarze mówili,że czysta osłuchowo tylko gardełko zainfekowane. Ale na ten 5 dzień (kiedy też była niby czysta osłuchowo) jęczała już na zmianę i płakała cały czas, więc wiedziałam, że coś jest bardzo nie tak, bo ona się tak nie zachowuje. No i pojechaliśmy do szpitala (jeden lekarz przyznał, że czasem takie małe dziecko może być czyste osłuchowo, a zapalenie płuc wyjdzie dopiero na rtg) - no i wyszło na rtg zapalenie oskrzeli i początki zapalenia płuc. Chyba dzięki temu, że się uparłam i pojechaliśmy tak wcześnie to był dopiero początek i już jest podobno naprawdę dobrze, dziś (zaledwie po 4 dniach) odstawiają hydrocortizon (bo miała obturację przy tym - mój słuch wyostrzony po synku nie zawiódł) - ale pierwsze 3 dni były straszne i była bardzo chorutka... No ale najgorsze za nami.
Mam to bardzo słaby internet, więc ledwie udało mi się wejść ale pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
Ostatnia edycja: