Sylwia1985,Fusun,gosia__1983,pingwinek75,mazenka ,trzcinka79,szyszka87,Aleksandretta DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY! JESTEŚCIE KOCHANE...naprawdę mnie pocieszyłyście, oczywiście całą noc nie spałam.Jeszcze do siostry napisałam bo ona przecież też w 34 tyg, jej mały 18.01 ważył już 2 kg...Ona też mówi że mam się nie przejmować, że ja przecież ważyłam 2750 po urodzeniu, no i jestem taka drobniutka,no ale mi zaraz ta hipotrofia przyszła na myśl, znów jakaś kolejna choroba genetyczna i już się poryczałam że tyle czasu był spokój, wszystko super a tu nagle znowu bomba...Jeszcze niedawno narzekałam że sie boję że Maksiu się wda w tatę który po urodzeniu ważył 4600 to teraz mam!!Mam już do siebie pretensje że może za mało jem ale nie mam już takiego apetytu jak przez pierwsze miesiące ciąży, staram się odżywiać zdrowo ale fakt że nie odczuwam głodu tak często i nie jem tyle...
Aleksandretta punkcję miałam 14 czerwca a transfer 17 go.W zeszłym miesiącu 18 grudnia Maksiu ważył 1216 i wtedy lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń, teraz już stwierdził że niestety za mały...
pingwinek75 ja byłam w szpitalu w którym będę rodzić na początku stycznia,lekarz robił mi usg i nic nie stwierdził niepokojącego, powiedział że mały się rozwija prawidłowo i że pod koniec lutego już spokojnie można zrobić cc a wczoraj u mojego prowadzącego niespodzianka...
Mój mąż stwierdził ze minę miał nietęgą,ze mu się po prostu nie spodobało że wybrałam inny szpital i że już byłam na konsultacji u innego lekarza, jak ja się poszłam rozebrać to się go zapytał co my z tym Lubinem, mąż mówi że mi się tam spodobało, że spokój, dwu, trzy osobowe sale, nawet jedynki, znajoma położna, dodał jeszcze że rodzinę tam mamy w Lubnie bo mówił że doktor jakiś wykrzywiony był..A co im może zależeć, nie rozumiem?!Przecież nie kwestionuję jego kompetencji, chodzi mi tylko o szpital! Na Borowskiej we Wrocławiu tam gdzie on pracuje jest taki przemiał, kobiety po kilka leżą na sali w boksach i kwiczą a położne z wywieszonymi językami biegają bo nie wiedzą w co ręce włożyć, więc mam chyba prawo wyboru!Może on mnie celowo wystraszył? Powiedział że w środę przyszłą się okaże czy mnie położy w szpitalu,na Borowskiej oczywiście,miałam tam 5 IUI i nie mam z tego szpitala dobrych wspomnień...
No nic, pozostaje mi czekać do środy, powiedział że będzie go badał dokładnie, będzie mu badał wnętrze brzuszka czy wszystko się tam dobrze rozwija skoro jest nieproporcjonalnie mały...
Eh, wiecznie coś...:-(
Aleksandretta punkcję miałam 14 czerwca a transfer 17 go.W zeszłym miesiącu 18 grudnia Maksiu ważył 1216 i wtedy lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń, teraz już stwierdził że niestety za mały...
pingwinek75 ja byłam w szpitalu w którym będę rodzić na początku stycznia,lekarz robił mi usg i nic nie stwierdził niepokojącego, powiedział że mały się rozwija prawidłowo i że pod koniec lutego już spokojnie można zrobić cc a wczoraj u mojego prowadzącego niespodzianka...
Mój mąż stwierdził ze minę miał nietęgą,ze mu się po prostu nie spodobało że wybrałam inny szpital i że już byłam na konsultacji u innego lekarza, jak ja się poszłam rozebrać to się go zapytał co my z tym Lubinem, mąż mówi że mi się tam spodobało, że spokój, dwu, trzy osobowe sale, nawet jedynki, znajoma położna, dodał jeszcze że rodzinę tam mamy w Lubnie bo mówił że doktor jakiś wykrzywiony był..A co im może zależeć, nie rozumiem?!Przecież nie kwestionuję jego kompetencji, chodzi mi tylko o szpital! Na Borowskiej we Wrocławiu tam gdzie on pracuje jest taki przemiał, kobiety po kilka leżą na sali w boksach i kwiczą a położne z wywieszonymi językami biegają bo nie wiedzą w co ręce włożyć, więc mam chyba prawo wyboru!Może on mnie celowo wystraszył? Powiedział że w środę przyszłą się okaże czy mnie położy w szpitalu,na Borowskiej oczywiście,miałam tam 5 IUI i nie mam z tego szpitala dobrych wspomnień...
No nic, pozostaje mi czekać do środy, powiedział że będzie go badał dokładnie, będzie mu badał wnętrze brzuszka czy wszystko się tam dobrze rozwija skoro jest nieproporcjonalnie mały...
Eh, wiecznie coś...:-(
Ostatnia edycja: