reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Sylwia1985,Fusun,gosia__1983,pingwinek75,mazenka ,trzcinka79,szyszka87,Aleksandretta DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY! JESTEŚCIE KOCHANE...naprawdę mnie pocieszyłyście, oczywiście całą noc nie spałam.Jeszcze do siostry napisałam bo ona przecież też w 34 tyg, jej mały 18.01 ważył już 2 kg...Ona też mówi że mam się nie przejmować, że ja przecież ważyłam 2750 po urodzeniu, no i jestem taka drobniutka,no ale mi zaraz ta hipotrofia przyszła na myśl, znów jakaś kolejna choroba genetyczna i już się poryczałam że tyle czasu był spokój, wszystko super a tu nagle znowu bomba...Jeszcze niedawno narzekałam że sie boję że Maksiu się wda w tatę który po urodzeniu ważył 4600 to teraz mam!!Mam już do siebie pretensje że może za mało jem ale nie mam już takiego apetytu jak przez pierwsze miesiące ciąży, staram się odżywiać zdrowo ale fakt że nie odczuwam głodu tak często i nie jem tyle...
Aleksandretta punkcję miałam 14 czerwca a transfer 17 go.W zeszłym miesiącu 18 grudnia Maksiu ważył 1216 i wtedy lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń, teraz już stwierdził że niestety za mały...

pingwinek75 ja byłam w szpitalu w którym będę rodzić na początku stycznia,lekarz robił mi usg i nic nie stwierdził niepokojącego, powiedział że mały się rozwija prawidłowo i że pod koniec lutego już spokojnie można zrobić cc a wczoraj u mojego prowadzącego niespodzianka...

Mój mąż stwierdził ze minę miał nietęgą,ze mu się po prostu nie spodobało że wybrałam inny szpital i że już byłam na konsultacji u innego lekarza, jak ja się poszłam rozebrać to się go zapytał co my z tym Lubinem, mąż mówi że mi się tam spodobało, że spokój, dwu, trzy osobowe sale, nawet jedynki, znajoma położna, dodał jeszcze że rodzinę tam mamy w Lubnie bo mówił że doktor jakiś wykrzywiony był..A co im może zależeć, nie rozumiem?!Przecież nie kwestionuję jego kompetencji, chodzi mi tylko o szpital! Na Borowskiej we Wrocławiu tam gdzie on pracuje jest taki przemiał, kobiety po kilka leżą na sali w boksach i kwiczą a położne z wywieszonymi językami biegają bo nie wiedzą w co ręce włożyć, więc mam chyba prawo wyboru!Może on mnie celowo wystraszył? Powiedział że w środę przyszłą się okaże czy mnie położy w szpitalu,na Borowskiej oczywiście,miałam tam 5 IUI i nie mam z tego szpitala dobrych wspomnień...

No nic, pozostaje mi czekać do środy, powiedział że będzie go badał dokładnie, będzie mu badał wnętrze brzuszka czy wszystko się tam dobrze rozwija skoro jest nieproporcjonalnie mały...

Eh, wiecznie coś...:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Maja ja miałam criotransfer mrozaczków 15 czerwca. I jak widzisz moja data porodu obliczona przez lekarza na podstawie daty crio to 8 marca 2014. Gdy korzystałam z kalkulatorów to wyliczały mi tę datę najczęściej na 5 marca. Miałam wizytę 17 grudnia, a więc dzień przed Twoją, i wtedy maluch ważył 1407, zatem już troszkę więcej od Twojego. A przecież lekarz określił wówczas wagę Twojego maluszka jako mieszczącą się w normie. Teraz miałam kolejne usg 9 stycznia i waga wynosiła 1884 g. Na kolejne usg idę we wtorek to napiszę Ci jak to wygląda. Niemniej jednak wygląda na to, że masz po prostu troszkę mniejsze dziecko. Ty też urodziłaś się drobniutka, więc może dlatego. Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do tego lekarza, który robił Ci usg w Lubinie i skonsultowała z nim tę sytuację po to, aby się uspokoić, bo domyślam się, że się tym bardzo denerwujesz. Dzieci rodzą się różne - jedne ważą ponad 4 kg, inne nie osiągają masy urodzeniowej 3 kg. Przyrosty wagi trzeba oczywiście kontrolować w ciąży i nic nie wolno bagatelizować, ale też nie trzeba od razu zakładać, że coś jest nie tak. Skonsultuj się z innym lekarzem dla spokoju i już:)
 
Sylwia1985,Fusun,gosia__1983,pingwinek75,mazenka ,trzcinka79,szyszka87,Aleksandretta DZIĘKUJĘ WAM DZIEWCZYNY! JESTEŚCIE KOCHANE...naprawdę mnie pocieszyłyście, oczywiście całą noc nie spałam.Jeszcze do siostry napisałam bo ona przecież też w 34 tyg, jej mały 18.01 ważył już 2 kg...Ona też mówi że mam się nie przejmować, że ja przecież ważyłam 2750 po urodzeniu, no i jestem taka drobniutka,no ale mi zaraz ta hipotrofia przyszła na myśl, znów jakaś kolejna choroba genetyczna i już się poryczałam że tyle czasu był spokój, wszystko super a tu nagle znowu bomba...Jeszcze niedawno narzekałam że sie boję że Maksiu się wda w tatę który po urodzeniu ważył 4600 to teraz mam!!Mam już do siebie pretensje że może za mało jem ale nie mam już takiego apetytu jak przez pierwsze miesiące ciąży, staram się odżywiać zdrowo ale fakt że nie odczuwam głodu tak często i nie jem tyle...
Aleksandretta punkcję miałam 14 czerwca a transfer 17 go.W zeszłym miesiącu 18 grudnia Maksiu ważył 1216 i wtedy lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń, teraz już stwierdził że niestety za mały...

pingwinek75 ja byłam w szpitalu w którym będę rodzić na początku stycznia,lekarz robił mi usg i nic nie stwierdził niepokojącego, powiedział że mały się rozwija prawidłowo i że pod koniec lutego już spokojnie można zrobić cc a wczoraj u mojego prowadzącego niespodzianka...

Mój mąż stwierdził ze minę miał nietęgą,ze mu się po prostu nie spodobało że wybrałam inny szpital i że już byłam na konsultacji u innego lekarza, jak ja się poszłam rozebrać to się go zapytał co my z tym Lubinem, mąż mówi że mi się tam spodobało, że spokój, dwu, trzy osobowe sale, nawet jedynki, znajoma położna, dodał jeszcze że rodzinę tam mamy w Lubnie bo mówił że doktor jakiś wykrzywiony był..A co im może zależeć, nie rozumiem?!Przecież nie kwestionuję jego kompetencji, chodzi mi tylko o szpital! Na Borowskiej we Wrocławiu tam gdzie on pracuje jest taki przemiał, kobiety po kilka leżą na sali w boksach i kwiczą a położne z wywieszonymi językami biegają bo nie wiedzą w co ręce włożyć, więc mam chyba prawo wyboru!Może on mnie celowo wystraszył? Powiedział że w środę przyszłą się okaże czy mnie położy w szpitalu,na Borowskiej oczywiście,miałam tam 5 IUI i nie mam z tego szpitala dobrych wspomnień...

No nic, pozostaje mi czekać do środy, powiedział że będzie go badał dokładnie, będzie mu badał wnętrze brzuszka czy wszystko się tam dobrze rozwija skoro jest nieproporcjonalnie mały...

Eh, wiecznie coś...:-(
Maja ty sie dowiedz wszystkiego na następnej wizycie bo u mnie było tak ze łozysko weszło w 3 stopien i nie podawało tyle pozywienia co potrzeba i lekarz powiedział ze urodze w przeciągu tygodnia dlatego jak pojechałam na ktg 22.10 to go wyprosiłam zeby zrobił cesarke bo miałam zaplanowaną na 25.10. U mnie była ciąża donoszona 38 tydzien i 2 dzien ale moja koleżanka też tak miała i urodziła w 36 ale zycze ci powodzenia i niech Maks siedzi w brzuszku jak najdłużej
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny!
nie wiem czy mnie pamiętacie...ale ja do Mai...
u mnie w 32tc stwierdzono, ze maluszek za mało wazy, podejrzewano hipotrofie... musiałam do porodu co 3 tygodnie kontrolować przyrost wagi maluszka. już nie pamiętam ile wazyl, ale na pewno mało.
miałam stopien III już od 34tc. chciaz w szpitalu jak mnie polozyli na patologii (a rodziłam w wwie na karowej - jeden z lepszych szpitali) powiedzieli, ze teraz nie patrzy się na stopien lozyska, jeżeli przepływy dooplerowskie sa ok...a u mnie było ok. jak tam twoje przepływy? badano ci je?

przejde do finalu, żeby cie pocieszyć, mój maluszek urodzil się przez cc w 39,2tc i wazyl idealnie czyli 3560:tak: wiec nie dość, ze lozysko wytrzymalo to i jeszcze malca dobrze odzywilo...także może u ciebie to tez chwilowe i maluszek za chwile zacznie przybierać ladnie na wadze:-)
 
czesc dziewczyny!
nie wiem czy mnie pamiętacie...ale ja do Mai...
u mnie w 32tc stwierdzono, ze maluszek za mało wazy, podejrzewano hipotrofie... musiałam do porodu co 3 tygodnie kontrolować przyrost wagi maluszka. już nie pamiętam ile wazyl, ale na pewno mało.
miałam stopien III już od 34tc. chciaz w szpitalu jak mnie polozyli na patologii (a rodziłam w wwie na karowej - jeden z lepszych szpitali) powiedzieli, ze teraz nie patrzy się na stopien lozyska, jeżeli przepływy dooplerowskie sa ok...a u mnie było ok. jak tam twoje przepływy? badano ci je?

przejde do finalu, żeby cie pocieszyć, mój maluszek urodzil się przez cc w 39,2tc i wazyl idealnie czyli 3560:tak: wiec nie dość, ze lozysko wytrzymalo to i jeszcze malca dobrze odzywilo...także może u ciebie to tez chwilowe i maluszek za chwile zacznie przybierać ladnie na wadze:-)
u mnie przepływy były ok tylko mała wogóle nie przybierała i dlatego mogłam urodzić w każdej chwili i oprócz tego mało wód
 
Aleksandretta masz rację, denerwuję się strasznie:-( A już po tym wszystkim co przeszłam byłam przekonana że do końca ciąży będzie spokój...No Twój maluch super duży ale może to prawda, może wda się we mnie i będzie drobny(mam nadzieję że później nadrobi) Zobaczę co mi powie w środę, najwyżej zaraz później skonsultuję się z tym lekarzem w Lubina.Tylko dlaczego nie mógł tych badań zrobić wczoraj ?
gosia__1983 o łożysku nic nie mówił właśnie, o wodach również. Właśnie to mnie w nim denerwuje że on jest taki małomówny, wszystko trzeba z niego wyciągać. miliaa tak, sprawdzał przepływy, powiedział że wszystko w najlepszym porządku, cudownie że u Ciebie tak dobrze się wszystko skończyło, oby u mnie było tak samo...
 
Maja...zobaczysz, skoro przepływy sa ok to będzie dobrze. wbrew pozorom ostatnie tygodnie to największy przyrost masy ciala maluszka :-)
sprawdzić u innego lekarza nie zaszkodzi, ale ja i tak jestem dobrej myśli :tak:


ale ten czas leci, widze, ze niektóre z was już urodzily, niektóre zblizaja się do końca...cudownie kiedy wchodzę tu i czytam tak dobre wieści! na tym forum jednak magia nadal trwa!


mamuśki co tam u was?

Lawendowy..buziaczki :*
 
Miliaa Twój maluch skończył już 5 m-cy, gratuluję :tak: Jak Marcelek się chowa, wprowadziłaś już stałe produkty? Przekręca już się?
U nas wszystko ok. Maluch rośnie, zjada już stałe posiłki + mm.
 
reklama
Madzialenak...wlasnie ja jestem zalamana...mój maly nic nie chce ruszyc procz cyca...ostatnio usilnie probuje m dac mm, deserki, marcheweczke itd. itd...niestety jest tak oporny jak nie wiem co...
najlepiej jak później dorwie cycunia i potrafi się z nim migdalic pol godziny. ja chce wrocic do pracy, poza tym w lutym chcemy w góry wyjechać, wiec po stoku nie będę z golym cyckiem latac...mowie ci - masakra...
powinnam mu już gluten wprowadzać, ale jak?!
powiedz mi jak ty wprowadzalas gluten i co konkretnie kupowalas?

poza tym wszystko ok, dziś daje tylko popalić, ale to nie jest chyba po prostu jego dzień:no:

siedzi już ladnie, ale musze go podtrzymywać trochę, powoli rwie się do raczkowania..także wszystko ok.

no i wazy już 8700g i ma 73cm...wiec byczek się zrobil :-D

a jak Sebus?

Lawendowy...laduje małego w samochod i pedze do wwy, bo mowilas, ze możemy się tam spotkać...także ja jestem otwarta...
a Zosienka dokucza w brzuszku?
 
Ostatnia edycja:
Do góry