reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Sylwia, ja tez mam pajace, body i sukieneczki do roz 80. Czekają spakowane w pudełku.
A wyprawka pokaźna, bo kupują dziadkowie i my z mężem :-)
Kocyków tez naliczyłam 5 szt. Jeszcze chcę uszyć z polaru minky, ale taką bardziej powłoczkę kocykową,
żeby móc włożyć do środka kołderkę zimą, a latem będzie bez niczego.
 
reklama
memories G R A T U L A C J E ! Niech Twój maluszek rośnie zdrowy!

lawendowy kolekcja małej damy naprawdę imponująca!! Pewnie nawet nie dasz rady wszystkiego jej założyć, no ale Zosia to prawdziwa kobieta, a każda kobieta ma szafę wypchaną po brzegi, a i tak jak stanie przed nią, to stwierdzi: 'Nie mam się w co ubrać':) Ciekawe, że kupowałaś nawet takie maleńkie rozmiary tj. 50. Ja mam rozmiar 56 oraz 62. Nie kupowałam jeszcze nawet większych rozmiarów, ale liczę na to, że tutaj trochę dziadkowie się wykażą;)

Maja ja wybrałabym salę jednoosobową. I wcale nie dlatego, że nie lubię towarzystwa, wręcz przeciwnie - uważam, że fajnie jest mieć z kim pogadać czy wymienić doświadczeniami. Ale jednak poród i połóg to bardzo intymna sprawa. Nie zniosłabym chyba odwiedzających obcych ludzi, którzy widzieliby mnie obolałą, zakrwawioną, z cycami na wierzchu podczas karmienia malucha. Dla mnie to będzie czas totalnego wyciszenia. Nawet nie zgodzę się na odwiedziny nikogo z rodziny, z wyjątkiem obecności mojego męża. Co więcej przynajmniej przez pierwszy tydzień w domu, również chcę mieć spokój i czas na przystosowanie się do nowej sytuacji. Jestem zdania, że pomoc owszem mile widziana, ale dopiero, gdy sama poproszę. Powoli przymierzam się do poinformowania o tym mamy, teściowej, etc. Wiem, że moja mama zaplanowała sobie już urlop, ale mimo to poród i ten pierwszy czas po porodzie to okres dla maluszka, dla mnie i dla mojego męża, kiedy chcemy skoncentrować się tylko na sobie nawzajem i nie chcę, żeby ktoś nam ten czas zakłócał. Jeśli chodzi o Twoją sytuację, to dużo zależy od tego, czy możesz liczyć na pomoc położnych np. w czasie, gdy nie będzie u Ciebie męża, a będziesz chciała np. wziąć prysznic. Z tego co piszesz, to szpital super, więc nie wierzę, że położna odmówi pomocy, gdy ją poprosisz. Ja wiem, że będę miała tego typu pomoc zapewnioną, również jeśli chodzi o karmienie piersią, porady laktacyjne, etc. Niemniej jednak, ja bym chyba brała na Twoim miejscu jedynkę, bo ze wszystkim można się zorganizować. W końcu mąż większość czasu i tak pewnie będzie przy Tobie i przy maluszku:)


Dziewczyny, chciałam zapytać Was o jedną rzecz - zauważyłam, że większość z Was rodziła lub będzie rodzić przez cc. Z czego to wynika? Ze wskazań, z Waszych decyzji, z jednego i z drugiego? Czy jest tutaj choć jedna mamusia, która rodziła naturalnie po in vitro? Po prostu coraz bliżej porodu i jak dotąd byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ale gdy czytam, że kolejna z naszego grona rodzi przez cc, to zaczynam się zastanawiać, czy może ze mną jest coś nie tak, że po tylu latach starań i po in vitro, ja zdecydowałam się rodzić naturalnie? Mój lekarz dał mi kwalifikację do porodu naturalnego i nie widzi żadnych przeciwskazań. Nigdy nie namawiał mnie na cesarkę jako ten 'bezpieczniejszy poród', a tymczasem tutaj na naszym wątku padło nawet zdanie sugerujące, że poród naturalny to większe ryzyko dla dzidziusia i dlatego decyzja o cesarce. Czy któraś z Was rodziła lub zamierza rodzić naturalnie - czy ja jestem jedyna?;)
 
Ostatnia edycja:
Aleksandretta ja chciałam rodzić naturalnie i byłam na to zdecydowana już od początku ciąży. Cesarkę zaproponowała dr ze szpitala w którym leżałam na patologii, ponieważ był to już koniec 41 tc, podano mi oksytocynę, po której nie było żadnego postępu porodu, zero rozwarcia, szyjka długa. Dr zbadała mnie, przeczytała mój "długi wywiad", że 2 ciąże stracone, teraz ciąża po in vitro donoszona, 2 operacje brzucha i dlatego powiedziała, że ona widzi u mnie tylko cc aby mieć zdrowe dziecko i aby nic nie wydarzyło się podczas naturalnego porodu typu: zaniknięcie tętna itp. Teraz z patrząc na tą sytuację z perspektywy czasu to powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie rodzić sn, nie wiem może za dużo się naoglądałam i nasłuchałam leżąc na patologii ciąży.
 
z tego co pamiętam to Trzcinka urodziła sn w Uk i po paru godzinach była już z Alą w domu. Podczas mojego pobytu a był całkiem długi zauważyłam,że większość kobiet wybiera cc, no i ta większość zaszła w ciąże naturalnie. Ja z racji ciąży bliźniaczej oraz torbieli nie miałam innej opcji
 
Memories, gratuluje!!!!

aleksandretta, ja chcialam rodzic sn ale nie wyszlo. Od 34tc mala byla ustawiona posladkowo. To jest wskazanie do cesarki. I dobrze sie stalo bo byla 3 razy owinieta pepowina i dostala 8pkt. Jakbym rodzila naturalnie to pewnie by jej z nami nie bylo.
 
reklama
Memories - gratulacje:) super, ze jesteście już razem.

Lawendowy - jestem pod wrażeniem:) jak przeczytałam Twoja listę to wpadłam w panikę i stwierdziłam, ze jestem kompletnie nie przygotowana:) ja troszkę ubranek już kupiłam, ale dosłownie kilka na 56 i raczej stawiam na 62 bo cos czuje, ze moj mały nie będzie wcale taki mały:) ale w porównaniu z Tobą mam bardzo niewiele. A jak Twój brzuszek? Rośnie? Bo moj mam wrazenie ze zaczyna w oczach rosnąć:) i kopniaki coraz wyrazniejsze:) co zreszta uwielbiam

Pozdrawiam Wszystkich weekendowo:)
 
Do góry