reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Gotadora ja mam w rodzinie pediatrę (córka mojego męża brata) i ona mi powiedziała, że w szczepionkach nie ma już rtęci. Ten artykuł, który wkleiłaś jest o ile pamiętam z 2009r. Myślę, że szczepionki są ważne i należy jednak dzieci szczepić i na pewno dają więcej dobrego niż złego. Jest tak jak któraś z Was napisała że zazwyczaj powikłania poszczepienne są związane z jakąś ukryta chorobą, przeziębieniem itp. To dziecko co zmarło po szczepieniu to jeszcze nie wiadomo czy przez tą szczepionkę, być może to tylko zbieg okoliczności. Przecież nawet rodzice się wypowiadali, że dziecko miało gorączkę w dzień szczepienie i wg mnie to wina lekarza pediatry, która zbagatelizowała już zły stan dziecka, przede wszystkim powinna przesunąć termin szczepienia aż dziecko będzie zdrowe. My jak byliśmy pierwszy raz na szczepieniu to lekarka zauważyła u małego przebarwioną na fiolet skórę wokół ust, jeszcze dodatkowo powiedzieliśmy że mały niekiedy kaszle, niby osłuchowo było wszystko w porządku a jednak dostaliśmy skierowanie na prześwietlenie płuc aby sprawdzić czy mały nie przechodzi bezobjawowego zapalenia płuc. Dopiero jak w obrazie rtg wyszło wszystko ok zaszczepiono nam dziecko. A jakby mały przechodził zapalenie płuc a byśmy tego nie sprawdzili tylko zaszczepili to też mogłoby się skończyć tak jak z tym dzieckiem , dlatego ważne aby z lekarzem rozmawiać i mówić o wszystkich niepokojących objawach i przede wszystkim nie szczepić jak jest nie do końca zdrowe. Trochę się dziwię tym rodzicom, że pozwolili zaszczepić gorączkujące dziecko bo ja na pewno bym nie pozwoliła pomimo zapewnień lekarza, że wszystko będzie ok.
 
Aleksandretta, ja jeszcze przed zajściem w ciążę wiedziałam, że u mnie w grę wchodzi tylko cc.

lawendowy mogę spytać dlaczego - tzn. masz jakieś wskazania, czy po prostu nie chcesz rodzić sn i już?

Kurcze... nie wiem, co myśleć. Naprawdę pozytywnie nastawiłam się do porodu naturalnego. Nie boję się bólu, nie ogarnia mnie strach na myśl o porodzie. Zależy mi na tym, aby ten pierwszy kontakt z dzieckiem był jak najdłuższy, a przy cc nie ma jednak tej możliwości. Owszem pokazują dzidziusia, ale potem zabierają i mama może się zobaczyć z dzieckiem ponownie dopiero po jakimś czasie. No i szereg jeszcze innych plusów i minusów każdego z porodów analizowałam. Teraz widzę, że Wy wszystkie rodzicie przez cc... Dlaczego w zasadzie ciąża po in vitro, która przebiega, jak każda normalna ciąża, jest wskazaniem do cc? Czy poród siłami natury to większe ryzyko dla dziecka w prawidłowo przebiegającej ciąży pojedynczej?
 
Aleksandretta nie koniecznie jest tak jak piszesz bo ja po cc miałam non stop malego ze sobą. Spał przytulony do mnie (skóra do skóry )od razu jak przewieźli mnie z sali operacyjnej.
 
Madzialenak wiem,że artykuł jest z 2009 roku, czy coś się w naszym kraju zmieniło?niestety w szczepionkach nadal jest rtęć, sprawdź nazwy szczepionek i potem ich skład. Najgorsza szczepionka to ta na żółtaczkę, a dzieci dostają ją już w pierwszych godzinach życia. ( euvax B ), jest jeszcze jedna, nie pamiętam w tej chwili która. U nas przed ostatnim szczepieniem ( szczepieniami, bo dostali ich naraz aż 4) badał je nie pediatra, bo dr nie było tylko "zwykły" lekarz. W książeczce szczepienia szpitalne mają numer serii pozostałe tu na miejscu jedynie nazwy. O zaszczepieniu na tę gratisowa szczepionkę ( moje maluszki to wcześniaki) nie decydował lekarz, tylko ta pani co ich szczepi. Ona też wyznacza datę kolejnego szczepienia. Przepraszam,że wtrąciłam się odnośnie szczepień - każda z nas zrobi co uważa najlepsze dla swoich skarbów, a większość z nas i tak zaszczepi.

ps. gdyby jednak ktoś chciał poczytać: http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/chcesz_zachorowac,p1499529818
 
Ostatnia edycja:
Aleksandretta poród sn to ryzyko, że np. Dziecku zacznie zanikać tętno i dojdzie do niedotlenienia mózgu lub Np. Tak jak u Milagros dziecko będzie owinięte pępowiną i się udusi. Wszystko przede wszystkim zależy od postępu porodu i od szybkiej lekarzy na ewentualne komplikacje.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, teraz to zaczynam panikować, że może powinnam rodzić przez cc i nikt mi nie próbował nawet wyperswadować porodu siłami natury. Na pewno porozmawiam o tym z moim lekarzem prowadzącym. A dziewczyny, które jeszcze są przed porodem, Wy też wszystkie przez cc będziecie rodzić? Wiem, że Sylwia i Maja będą. Fusun​ też cc, bo ciąża bliźniacza. A reszta z Was?

Kochana nie panikuj. Mi w szpitalu proponowali poród sn kiedy mi wody odeszły. Mój lekarz kazał się upierać przy cc tylko dlatego, że ciąża bliźniacza. Dodatkowo wskazaniem było ivf ale głównym było to, że dziewczyny są dwie. Jak byłam na ostatniej wizycie i przyznałam się, że jeszcze nie skończyłam rodzić ale bliźniaczej ciąży już nie chcę to mój lekarz powiedział, że jeśli wszystko będzie ok to będziemy rodzić naturalnie a jak wspomniałam o przypadku pęknięcia blizny po cc przy porodzie sn to powiedział, że widział 2 przypadki przez całą swoją prace zawodową. Nie wiem do jakiego lekarza chodzisz (prywatnie czy państwowo) ale jeśli oni nie widzą przeciwwskazań do sn to ich pewnie nie ma.
 
Pingwinek, a czy lekarz tłumaczył Ci dlaczego? Ja bym chciała trafić na takiego lekarza, bo ja boję sie że mi każą rodzić sn. Dzisiaj znowu jakaś tragedia się rozegrała i to z bliźniakami właśnie

kochana ale wydaje mi się że nikt nie może cie zmusić do sn po in vitro jeżeli chcesz CC tym bardziej przy ciąży bliźniaczej. takie są zapisy i trzeba walczyć o swoje.Mi gin w pierwszej ciąży od razu powiedział że po in vitro o mogę sobie wybrać jak chcę rodzić. Nie stresuj się ;) grunt to znaleźć odpowiedniego ginekologa który poprowadzi do końca ciążę i ją rozwiąże bo w państwówce jak masz zamiar rodzić nigdy nie wiadomo na jakiego konowała trafisz .....
U nas w szpitalu państwowym nie raz bliźniaki sn dziewczyny rodziły co dla mnie sama ciąża bliźniacza jest ciążą wysokiego ryzyka i powinna być rozwiązywana przez CC. Nie wiem jak można nawet chcieć rodzić bliźniaki SN:szok: Z jednym dzieckiem czasami jest problem jak wychodzi, a co dopiero z dwójką :szok: Jedno zacznie wychodzić,zacznie odklejać się łożysko za wcześnie i klapa.... drugie niedotlenione już.
 
Madzialenak wiem,że artykuł jest z 2009 roku, czy coś się w naszym kraju zmieniło?niestety w szczepionkach nadal jest rtęć, sprawdź nazwy szczepionek i potem ich skład. Najgorsza szczepionka to ta na żółtaczkę, a dzieci dostają ją już w pierwszych godzinach życia. ( euvax B ), jest jeszcze jedna, nie pamiętam w tej chwili która.



pewnie chodzi ci o tę szczepionkę MMR (odra,świnka,różyczka) która jest skumulowana i "żywa"?. Szczepi się nią po skończonym roczku. Ja piekielnie się jej boję i mimo, że mój syn ma 1,9 mies to jeszcze nie byłam na szczepieniu i nawet nie spieszę się.... baaa nie wiem kiedy i czy w ogóle do tej przychodni dotrę taka jestem anty nastawiona do niej :szok: wiem, że można ją ściągnąć z zagranicy w oddzielnych dawkach (każda choroba osobno) ale jeszcze się zastanawiam czy w ogóle zaszczepić syna przeciwko tym chorobom choć wiem, że powikłania po przejściu są nieciekawe ale zachorowanie na te choroby w dzisiejszych czasach gdzie wszyscy szczepią naokoło jest niewielkie.... już sama nie wiem co mam myśleć. żadnej szczepionki: żółtaczki, rota, 5w1 czy 6w1 tak się nie bałam jak tej:szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny,dlaczego in vitro jest wskazaniem do cesarki? Bardzo chcialabym wiedziec bo w Irlandii to nie ma szans na cesarke na zyczenie,dla nich to jest ostatecznosc i troche mnie to przeraza.W czwartek ide na wizyte do szpitala i moze moglabym jednak lekarza przekonac.Dzieki :)
 
Do góry