reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Aleksandretta, no jak to kto, jest liderką?!:-)
DARII, nasza dzisiejsza jubilatka ;-)
Darii, dużo zdrówka i bezbolesnego rozwiązania.
Spełnienia marzeń Ci nie życzę, bo już za moment spełni się ono w 100%
:tak:
S
TYCZEŃ

1. DARII (24 styczeń 2014 - cc) - córka Julia
2. MEMORIES (25 styczeń 2014) - syn

_____________

MARZEC
3. MAJA SAUER ( 6 marzec 2014) - syn Maksymilian
4. ALEKSANDRETTA (8 marzec 2014) - syn
5 SYLWIA1985 ( 15 marzec 2014) - syn Wiktor
_____________

KWIECIEŃ
6. MAZANKA (26 kwiecień 2014)
_____________

MAJ
7. LAWENDOWY SEN (12 maj 2014) córka Zosia
8. MEGI* (20 maj 2014) syn

____________

CZERWIEC
9. NIKA85 (5 czerwiec 2014)
10. SZYSZKA87 (25 czerwiec 2014)

____________

LIPIEC
11. 24MAGDA09 (04 lipiec 2014)
12. MOLLA (07 lipiec 2014)
13. FUSUN (18 lipiec 2014)


____________

SIERPIEŃ
14. SIAGA (10 sierpień 2014)

____________

WRZESIEŃ
 
reklama
Ikasia gratuluję !!!


To kto jest teraz liderem na liście?:) Marzec zbliża się nieuchronnie, ale pewnie z marcówek ja będę ostatnia, bo Maja i Sylwia mają mieć cc, więc Maja pewnie załapie się jeszcze na luty, a Sylwia mnie wyprzedzi. Ale zobaczymy, jak tam dziewczyny poustalają terminy, no i ile mój synek postanowi siedzieć w brzuszku;)

Jeżeli donoszę ciążę do wyznaczonego cc, to nie wyprzedzę Cię :tak:. W szpitalu gdzie będę rodzić cc wykonują po skończonym 39 tc. Z tego co rozmawiałam z dr, to termin będzie między 10 a 14 marca. Jednak ja raczej będę tykającą bombą, bo ze względu na insulinooporność, niedoczynność tarczycy, krótką szyjkę i parę innych przypadłości raczej nie mam szans do donoszenia Wiktora do wyznaczonego terminu cc. Moja dr dlatego chce na początku lutego już zakończyć przygotowania do porodu (anastezjolog, badania, karty, etc), bo cały czas powtarza mi, że moja cesarka będzie na 99% nieplanowana. Cóż, zobaczymy. Póki co najbardziej się cieszę, że jeszcze 6 dni i skończę 32 tc i wtedy Wiktor będzie bezpieczny w przypadku przedwczesnego porodu :-).

Miłego dnia kochane.
 
[FONT=&amp]lkasia[/FONT] GRATULACJE KOCHANA!!!!!!!!! BUZIAK DLA TYMUSIA!! W wolnej chwili daj znać jak cc:tak:

[FONT=&amp]mazenka[/FONT] masz absolutną rację, nie ma co zgrywać bohaterki kiedy zdrowie matki lub dziecka może być zagrożone! Ja mam to samo, ostatnio w pracy tak się wkurzyłam, mam jedną taką „koleżankę” która wyskoczyła mi z tekstem żebym przestała w końcu mówić że rodzę, bo cc nie ma nic wspólnego z porodem! Ona to miała POROOOODY! Czwórkę dzieci o własnych siłach na świat wydała, ona to się może nazywać matką! Mówię do niej że może mi jeszcze zarzuci tekstem sprzed 30 lat jako że dzieci urodzone przez cc kocha się dużo mniej!! Niestety z takimi typami też się trzeba użerać…Ja czytałam właśnie niedawno że po in vitro jest ten przywilej że można mieć więc o cc tak jak pisze [FONT=&amp]elleni ale że to niestety zależy od szpitala…Mam to samo co Ty, też tak czytam co dziewczyny piszą i się zastanawiam jak ja dam sobie rade, czym Maks mnie będzie zaskakiwał, brrrr:szok:[/FONT]

[FONT=&amp]Aleksandretta[/FONT] czytałam wczoraj o rankingach w praktycznym użytkowaniu koszul do karmienia no i każda ma plusy i minusy ale najlepsze są ponoć takie rozpinane na guziki (rozpięcie do 30 cm) że niby i tak należy pod koszulą nosić stanik bo piersi bolą i trzeba je podtrzymywać i ta Twoja którą się wczoraj zachwycałam ponoć niepraktyczna bo ciężko się do stanika dostać, eh… Ja tez kupię trzy różne, najwyżej sprzedam …Do porodu nie kupuje bo tam do cc dają w szpitalu swoje.W ogóle wczoraj stwierdziłam ze zaczynam ze wszystkim przeginać, z ciuchami, proszkami, kosmetykami, za bardzo analizuję, męczę, zastanawiam się, kalkuluję, nagle przyjdzie czas porodu a ja zostanę z ręką w nocniku...A to prawda co piszesz, intuicja i zdrowy rozsądek, zarówno każda kobieta jak i każde dziecko jest indywidualnością, jednemu coś zaszkodzi a drugiemu pomoże, z tym karmieniem wyjdzie w praniu. Nam mówili że jeżeli po trzech godzinach się dziecko nie obudzi to należy go wybudzić i karmić, widzisz co szkoła to opinia.Ja kosmetyków dla malucha nie kupowałam na razie, mam tyle próbek z warsztatów i szkoły rodzenia z linii dla noworodków Jb (Linia dla noworodków JOHNSON’S® Baby – Z myślą o Twoim dziecku) że masakra, starczy mi na hoho, więc będę tego płynu 3 w 1 używać.
[FONT=&amp]trzcinka79 oby malutkiej szybko wyszły ząbki żeby nie cierpiała![/FONT]

Dziewczyny zaczynają mnie martwić moje piersi, na tym etapie powinno się już chyba coś dziać, powinna się pojawić jakaś siara może a tu nic. Nie powiększają się zbytnio, nie bolą mocno, po bokach jedynie...Moja mama w ogóle nie miała pokarmu, boję się że ze mną będzie to samo:-(
 
Maja ja tak miałam. Piersi w ciąży się nie powiększyły a i nie bolały za bardzo. Po urodzeniu nie miałam pokarmu, musiałam laktatorem pracować i jakoś pokarm pobudziłam. Nie było go za dużo. Mlody tez nie chciał ssać i pokarm się zatracił.
Nie martw się na zapas bo tak nie musi byc i mozesz mieć nawał ze wykarmisz cały oddział. Chodzi o to zebys wiedziała ze nawet jak nie bedzie pokarmu to da się tak piersi pobudzić ze bedzie. Trzeba tylko cwiczyc z laktatorem po 15 min na kazdej piersi metoda 7-5-3. Zaczynasz od jednej piersi np prawa i działasz 7 min, potem lewa 7 min, prawa 5 lewa 5 i prawa 3 i lewa 3. Nie ważne ze na początku nic nie poleci. To jest dość męczące bo jeszcze musisz nakarmić, przebrać itd i już znow musisz cwiczyc i odciągać. Miałam wrażenie ze nic nie robie.
 
Maja dzięki za to info z koszulami. U mnie pechowo, bo części zamówienia, jeśli chodzi o koszulki nie zrealizują. Wkurzyłam się, ale teraz po przeczytaniu Twojego posta, to pomyślałam sobie, że nawet lepiej się stało. Dojedzie do mnie jedna koszulka rozpinana i jedna z tych, którą tutaj wkleiłam. Jeszcze jakaś jedna by mi się przydała i coś będę szukać. Ehhh, ja już też doszłam do takiego wniosku, że za dużo analizuję. Pewnie w praktyce okaże się, że z części rzeczy w ogóle dzidziuś nie będzie korzystał. Z materacem mam case i ciągle nie mogę się zdecydować, mimo, że wiem, że te wszystkie pierdółki typu kanaliki wentylacyjne w materacach, super przepuszczające powietrze materiały, etc, to po prostu marketing.
Ja swoim piersiom się nie przyglądałam pod kątem, czy coś powinno się już dziać. Hmmm, u mnie też nic się chyba z nimi nie dzieje, poza tym, że są większe;) Ale ja nie mam ciśnienia. Na pewne rzeczy nie ma się wpływu. Zrobię, co mogę, żeby w razie czego pobudzić laktację, a jak się nie uda, to trudno.
Natomiast z tą cc i reakcją Twojej koleżanki, to po prostu brak słów. Jeśli tak się wyraziła jak piszesz, to po prostu brak taktu i kultury. Poza tym nic nikomu do tego. To w końcu mama z lekarzem podejmują decyzję czy poród ma być naturalny czy cc, a nie koleżanki w pracy:)
 
Dziewczyny, powiem wam szczerze, ze te koszule to nic waznego jest. Bo jesli bedziecie karmic piersia to i tak przez kilka miesiecy nie bedziecie w tych koszulach chodzic. Najwygodniejsze w szpitalu sa te ich koszule pooperacyjne ;) a potem normalne ciuchy. Podwijacie koszulke do gory i karmicie. Nie ma sensu tyle tego kupowac. Lepiej zainwestowac w dobre staniki. Kilka ich trzeba miec, bo pamietajcie,ze w nich trzeba spac. Wiec w staniku bedziecie 24h na dobe! Nie wazne czy sexy czy nie. Uwierzcie mi, jedyne co sie liczy to to czy sa wygodne. Aaaa i nie kupujcie bialych, bo przez pierwsze tygodnie tyle razy was w nocy pokarm zaleje, ze ich nie dopierzecie.

ja siare mialam od 1. trymestru no i mam duzo pokarmu. Karmilam piersia tylko 2 dni i w sumie juz prawie 3 miesiace tylko sciagam.... I mam tego mleka, ze jakbym chiala to pewnie bym tak laktacje rozkrecila, ze by litr dziennie byl, ale czasu na to nie mam. Sciagam dziennie 0,5litra wiec polowe tego co mala je. Chcialabym juz przestac ale mysle, ze jeszcze z 3 miesiace wytrzymam. Najgorsza w macierzynstwie jest ta zabawa z cyckami :((
 
Ostatnia edycja:
elleni to trzymam kciuki, żeby teraz Cię to cholerstwo ominęło:tak:.

gotadora proszę powiedz mi, Ty miałaś wycinaną torbiel/guza na jajniku przy cc, dobrze pamiętam? Też mam torbiel czy jak to się nazywa 4cm, powikłanie po punkcji i chcę porozmawiać w szpitalu, żeby mi to za jednym zamachem ciachnęli. Dospali Cię do wycięcia, prawda? Po jakim czasie doszłaś do siebie i od kiedy maluszki mogły być przy Tobie? Jestem ciekawa jak bardzo wydłuża to pobyt w szpitalu, czas do pionizacji itd... Kombinuję, żeby było dobrze :/. A może lepiej zostawić torbiel tej wielkości? Jeszcze o tym nie rozmawiałam z lekarzem i się głowię...


Mazanka ja miałam bardzo dużą torbiel wykrytą w połowie ciąży i dr również uważał że to najprawdopodobniej po stymulacji. Moja po wycięciu miała 18 cm. Dr od razu powiedział,że nic nie będziemy robić tylko obserwować i wyciąć ją przy cc. Mówił,że nie można jej tak wyciąć po prostu w czasie ciąży. Dzieci urodziły się o 10:15 i 10:17, potem dr zająć się torbielą i z tego co słyszałam łatwo nie było. Byłam znieczulona tak jak do cc tylko mozniej, aby znieczulenie dłużej trwało i wyżej byłam znieczulona, do żeber. Anastazjolog czuwała że w razie co mnie uśpi, ale nie zaszła taka potrzeba, bo po zbadaniu torbieli okazało się,że zmiana łagodna i że nic więcej mi ciać nie będą, a zagrożenie było takie,że jak zły wynik to wytną mi wszystko, tzn jajniki i macicę. Przez to badanie zabieg się przeciągnął i na salę wróciłam około południa. Po następnych dwóch godzinach zaczęłam czuć nogi, wstałam ok. 22giej wieczór. Oczywiście torbiel idzie dalej do badania, które w normalnym trybie trwa do 3 tygodni, ale ja byłam pacjentką bardzo dobrego doktora o specjalizacji onkologicznej i on dzwonił do laboratorium z prośbą, aby szybko ją zbadali. CC było we wtorek, wynik badania był już w piątek.

Mazanka nie martw się za bardzo torbielą, Twoja jest nieduża, zdarza się że sama się wchłania, a jak nie to lekarze z pewnością się jej pozbędą w czasie cc
 
reklama
Ilością gratuluje synka! A pamietam twoja pierwsza bete i ogromna radość z ciąży , to było tak niedawno a synuś juz jest z Tobą . Co za radość .
Przedema stres związany z piątkowym usg ale wy to znacie . Kobieta czeka na to usg i drży ze strachu czy wszystko jest w porządku. Moje krwawienia zamieniło sie juz w niewielkie brudzenie i mam nadzieje ze serduszko mojej kruszynki dzielnie bije ! Dziewczyny jakie objawy ciążowe mialyscie na początku ciąży? Ja optrucz piersi nie mam żadnych .
 
Do góry