Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Aleksandretta - wyprawka już prawie gotowa. Dzisiaj nawet kosmetyki kupiłam, a patrząc na daty ważności to mam na wszystkich średnio po 2 lata, także spokojnie zużyję. Został mi jeszcze wózek, leżaczek-bujaczek, 2 małe butelki i smoczki na zmianę, gaziki do pępuszka i myślę nad śpiworkiem do spania, może się skuszę. I koniec zakupów.
Mebelków nie zamawiam, bo w sypialni stoją 2 komody bezużyteczne od kiedy zrobiliśmy garderobę. A jak młody trochę podrośnie to dostanie swój pokój z kompletem mebelków.
Bardzo długi ten okres oczekiwania na te mebelki. Ze spaniem mam podobnie, może nie tyle pęcherz, jednak śpię jak zając pod miedzą budząc się regularnie w nocy. Bardzo płytki sen ciążowy :-(. W dodatku pamiętam sny, które są tak dziwne że szok.
I tak kochane - bigos właśnie się pichci, zakupy dzisiaj zrobione, karkówki napeklowane, kaczuszka też . W tygodniu to więcej po nocach będę robić, a na niedzielę zostawie pierożki bo nie dam rady w tygodniu wszystkiego. Dobrze że sprzątanie należy do męża, inaczej bym padła.
Mebelków nie zamawiam, bo w sypialni stoją 2 komody bezużyteczne od kiedy zrobiliśmy garderobę. A jak młody trochę podrośnie to dostanie swój pokój z kompletem mebelków.
Bardzo długi ten okres oczekiwania na te mebelki. Ze spaniem mam podobnie, może nie tyle pęcherz, jednak śpię jak zając pod miedzą budząc się regularnie w nocy. Bardzo płytki sen ciążowy :-(. W dodatku pamiętam sny, które są tak dziwne że szok.
I tak kochane - bigos właśnie się pichci, zakupy dzisiaj zrobione, karkówki napeklowane, kaczuszka też . W tygodniu to więcej po nocach będę robić, a na niedzielę zostawie pierożki bo nie dam rady w tygodniu wszystkiego. Dobrze że sprzątanie należy do męża, inaczej bym padła.