reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
1381433_603948343000569_924380818_n.jpg to moja córeczka!!!
a jeśli chodzi o cesarke to mam chwilke to napisze ( Maja to ze szpitala na kamieńskiego z wrocławia) wiec do szpitala zgłosiłam sie o 20 miałam ktg które wyszło dobrze ale ze istniało ryzyko porodu bo mała nie przybierała na wadze to lekarz zdecydował sie zrobić cesarke miałam znieczulenie ogólne wiec z samej cesarki nic nie pamiętam, po cesarce położna poinformowała mnie ze jest córeczka z waga 2400 malutka ale dostała 10 punktów. Bardzo polecam cesarke na kamieńskiego we wrocławiu bo była bardzo dobra opieka miałam co dziennie swojego lekarz prowadzącego mała urodziła sie 22 a ja już 25 byłam w domciu dzidzia nawet nie dostała żółtaczki ogólnie to bardzo spokojne dziecko nawet za dużo nie płacze no i to chyba na tyle a teraz poczytam co tam u was:-)
 

Załączniki

  • 1381433_603948343000569_924380818_n.jpg
    1381433_603948343000569_924380818_n.jpg
    18,9 KB · Wyświetleń: 49
Pingwinek DZIĘKUJE BARDZO za zdjęcie malutkiej , prześliczna :-)ma ciemniutkie włoski. My też znów walczymy z kolkami, na jakis czas przeszly ale wrocily niestety, kropelki polecone przez pediatre pomogly na krotko. Ja z laktacja nie mam problemu, pokarm mam chyba dosc tresciwy gdyz maly na nim ladnie przybiera, a od wyjscia ze szpitala niczym go nie dokarmiam. Twoja córcia calkiem dlugo spi jak na mleko z piersi, mój Maksiu max 3 h w nocy przespi, a sredio spi po 2hm juz sie przyzwyczilam i nie narzekam ;) Pingwinku a czy wy cos na kolki stosujecie?
Milagros nie martw sie bo mi tez pokarm zanikl w szpitalu, sira pojawiola sie zaraz przed wysjciem do domu, a mleko juz w dniu powrotu do domu, ale ja caly czas przystawialam malego do piersi obu, nawet jak nic z nich nie lecialo, pozatym uzywalam laktatora, dotąd uzywam 2 razy dziennie. Pilam tez herbatke Bocianek, polozne w szpitalu mowily ze bardzo dobrze dziala, moze na sama podswiadomosc, dzien po jej pisciu pokarm u mnie wrocil więc moze cos w tym jest
Malutka Twoja sliczna, widze duze podobienstwo do mamusi :-)
 
Lilonka – kubki niekapki to już są później i nie mają dużego wpływu. Z tego co pamiętam, to fizjologiczne tyłożuchwie powinno się cofnąć do 4 czy 5 miesiąca (jakoś tak przed wprowadzeniem innych pokarmów do jedzenia). Jeśli dobrze myślę to pierwsze zupki bezglutenowe zalecane są już w 4 miesiącu? O rany.... wiedza nieużywana zostaje zapomniana, a ja nawet dostałam pytanie na egzaminie z pediatrii o żywienie dziecka.

Malinuś
– może butelka jest dobra – tutaj nie powiem. Ale jeżeli można wymienić smoczek na inny, bardziej przystosowany do układu żwaczy dziecka to jest ok.

Milagros – super że już jesteście w domciu. A dalej...cóż natura podpowie, a dodatkowo jeszcze nauka na błędach. Oby ich było jak najmniej.

Gotadora – jakie śliczności

Gosia – jaka śliczna córeczka. Gratuluję


Ja dzisiaj pojechałam do pracy a tu zonk, dwóch pierwszych pacjentów się wypisało. To pojechałam sobie na badania, tylko bez moczu bo nie miałam skąd wziąć :-D:rofl2:. Kupiłam po drodze śniadanko, usiadłam w pracy w socjalnym i .....się zaczęło. Jak ja nie nawidzę „cioteczek dobra rada”. Jedna gada, że powinnam inne pieczywo jeść (a jadłam pełnoziarnistą bułkę, tylko chyba pszenno-żytnią). Druga upomina mnie że nie powinnam się schylać. A trzecia mnie dobiła tekstem, że „grzeszę, bo powinnam siedzieć na L4”.
Ludzie kochani, to mój brzuch, moje dziecko i chyba mam pełną świadomość co powinnam co nie. Lekarz pozwolił mi pracować ale kazał uważać na siebie. I jeszcze ten tekst że grzeszę! Normalnie gdyby nie inni to bym chyba wstała i w pysk dała, bo dzieweczka nawet dziecka nie ma, a twardo się udziela co mi wolno co nie.Wrrrrrrrrrrr........
 
Jeśli chodzi o dawne wózki - to ja miałam coś takiego
Zobacz załącznik 590442

Tylko zamiast białych pasków były dwa prostokąciki (coś w typie kasetonu) w kolorze białym.
Mama dopiero przy wyprowadzce tutaj wyrzuciła. Także miałam gdzieś z 23 lata jak trafił na śmietnik :-(. Ale fura była na prawdę retro :-D
 
Sylwia ja pamiętam mój wózek, też wyrzucili go jakoś późno, mój Dziadek lubił zbierać stare rzeczy, ale niestety przy sprzedaży domu syn powywalał większość; mój był brązowy, taki aksamitny :-)

TeQuila nie wiem,czy do mnie bardziej podobne, ja uważam,że są zmiksowane, zobaczymy jak podrosną

Gosia gratuluje ślicznej córeńki
 
reklama
Gosia - śliczna Malutka!
Gotadora,
śliczne Twoje maleństwa! Naprawdę podziwiam, nie potrafię sobie wyobrazić tego co mam razy dwa :-D Ale przypuszczam, że jak się już ma dwójkę to siły też się znajdują :)

Aduś - pani doktor z poradni laktacyjnej poleciła Delicol, to nie chemia, tylko enzym pomagający w trawieniu laktozy (którego dzieciom na początkowym etapie brakuje) - te kropelki pomagają, ale nie eliminują całkiem problemu, więc jeszcze dokupiłam Bobotic, a dziś dodatkowo Sab Simplex bo pamiętałam, że synkowi ten ostatni bardzo pomagał. Wiem, że to chemia, ale nie będę przesadzać z podawaniem, tylko jak już nie będzie wyjścia. Faktycznie przydałby się osobny wątek dla mam z naszego wątku :-) Bo już się znamy i lubimy, to fajnie by było pozostać w tym gronie i czekać na nowe rozpakowane ciężaróweczki :) a swoją drogą zaglądać tu.
 
Do góry