reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Tequila - myślałam, że wcześniej wyrwę się z pracy, ale południe dla mnie zdecydowanie za wcześnie :-) tym bardziej, że pracuję od 8.00 :-) Możemy się umówić po moim crio, które planowo ma być do połowy października, wtedy będę na L-4 i będę bardziej wolniejsza.

Sylwia - dziękuję że o mnie nie zapomniałaś :-) Mój M w sobotę znowu idzie na grzyby, a suszonych mam już bardzo dużo, więc stwierdziłam, że do słoików trzeba coś zrobić :)
 
reklama
avocado dziękuję za dodanie do listy:-) i info odnośnie badania glukozy.

gotadora
super, że już masz dzieciaczki przy sobie. Jeszcze raz gratuluję, cieszę się razem z Tobą, no i trzymam kciuki, aby maluchy zdrowo rosły:-)

Sylwia
też bym się wkurzyła na Twoim miejscu. Trudno zrozumieć, dlaczego niektórzy rodzice przymykają oczy na złe zachowanie swoich dzieci. Z mężem czekaliśmy kiedyś na samolot w kawiarni na lotnisku. W pewnym momencie usiedli obok nas rodzice z dwójką dzieci. Te dzieciaki były zupełnie poza kontrolą. Biegały po lotnisku z walizkami na kółkach, uderzając tymi walizkami w przechodniów, w stoliki i krzesła w kawiarni. Wrzask i jakiś totalny chaos zapanował, ludzie już się denerwowali, ale rodzice nie reagowali. W końcu nie wytrzymaliśmy i kulturalnie poprosiliśmy rodziców, żeby zwrócili uwagę swoim dzieciom. Spotkaliśmy się z bardzo niemiłą, wręcz chamską reakcją. Dzieci właściwie dostały publicznie przyzwolenie na dalszą gonitwę, trącanie stolików, przechodniów i na dzikie wrzaski.
No cóż, niedługo same zobaczymy jak to wszystko wygląda w praktyce. Ale zgadzam się z martką, że nie można na wszystko pozwalać:tak:


Dziewczyny, a z jakimi reakcjami spotkałyście się, gdy oznajmiłyście, jakie imię wybrałyście dla Waszych dzieci? Była jakaś krytyka, próby narzucania konkretnego imienia, albo jakieś 'delikatne' sugestie? My z mężem nadal szukamy odpowiedniego imienia. Jakoś tak odrzucamy te imiona, które są teraz bardzo często nadawane. Dla nas ważne jest też pochodzenie imienia, co oznacza, itd. To ważna decyzja na całe życie i uważam, że to rodzice decydują, jakie imię nadać dziecku. Tymczasem spotkałam się już z próbą narzucenia własnego zdania przez otoczenie, mimo, że nawet nie podzieliliśmy się, o jakich imionach myślimy. Nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji w tym temacie, ale jakoś nie podoba mi się, że inni mają tyle do powiedzenia za nas w kwestii imienia:no:
 
Aleksandretta, moze zrob tak jak ja i nikomu nie mow. Rodzina sie dowie jak urodze. Nie chce sluchac czy im sie podoba czy nie. Moj maz wybral, mi sie podoba, znaczenie jest super. Inni to sobie moga swoim dzieciom imiona nadawac ;)

gotadora, super, ze wszystko tak dobrze sie ulozylo!

co do wychowania to ja jestem straszna przeciwniczka bezstresowego wychowania. Tez mnie denerwuja metody tych super nian, gdzie dziecko sie tresuje i tylko na jakies karne dywaniki, krzeselka wysyla. Ja jestem wychowana na klapsach (nie biciu) i mysle, ze to na prawde uczy posluszenstwa, szacunku...swojego miejsca. Tylko mowie o klapsie, nie o biciu. To nie ma bolec fizycznie.
 
Gotadora pamiętam ze chciałaś wytrzymać w trójpaku do pażdziernika i udalo Ci sie :tak:Dzieciaczki Cię posłuchały! Już nie mogę doczekać się zdjęć Twoich skarbów!
Miłego dzionka ciężarówki obecne, przyszłe i zaglądające Tu czasami mamusie :-)
p.s. Czy nasze "nowe" forum dla mamuś działa? Pamiętam ze Milagros takie zakładała?
 
Maja, Aleksandretta ja pierwsze ruchy poczułam w 19tc, i to własnie było takie delikatne łaskotanie, jakby piórkiem. Co do Imienia, to jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. U nas Marcelina budziła kontrowersje, ale przystałam na swoim.:)
 
Ale się fajna rozmowa wywiązała na temat wychowywania dzieci.
Ja już teraz współczuję własnemu dziecku, bo u mnie nie ma zmiłuj :-)
Bezstresowe wychowanie jest już passe. Ale to nie chodzi o modę, a o wygodę rodziców. No i panujący kompletny brak konsekwencji. Dla świętego spokoju dzieciom wolno wejść na głowę. A później takie rozwydrzone dzieciory trafiają do do mnie, do szkoły. I parokrotnie słyszałam od zrozpaczonej matki, że sobie nie radzi z własnym dzieckiem.
A dziecko ma lat 5. Tylko ja się dziwię rodzicom, bo oni sami byli wychowywani zgodnie z ustalonymi zasadami.
A swoje dzieci chowają, a nie wychowują. Zresztą dziecko lubi mieć określone reguły, co mu wolno, a czego nie, bo inaczej głupieje. No i też uważam, że od lania nikt jeszcze nie umarł. Nikomu to nie zaszkodziła, a wręcz przeciwnie.
I jak to mówił mój dziadek: Dziecko trzeba kochać jak duszę, a trząść jak gruszę".

Sylwia, mój mąż zaproponował, żebyś wysyłała swoją siostrzenice do niego na obóz kondycyjny :-)
 
Aleksandretta – jedynie razem z mężem mieliśmy problem aby dojść do kompromisu. Kiedyś zawsze dla mnie miał być Jan albo Julia. Teraz widzę, że od 2004 te imiona wiodą prym wśród dzieci. Spojrzałam na statystyki Warszawy i oniemiałam. Dla chłopca to głównie Jan, Kacper, Filip, Mateusz, Jakub. Dla dziewczynki :Julia, Zuzia, Zosia, Maja, Ola. Obłęd czysty. Taki jak za moich czasów z imionami Katarzyna, Anna i Agnieszka. Dlatego szybko odeszłam od zamiaru nadania imion wcześnie umyślonych. Co do chłopca szybko padła decyzja o Wiktorze. I jeżeli kolejne usg pokaże że to jednak dziewczynka to będzie wojna. Mąż chce Wiktorię albo Weronikę, ja Klarę. Także mam nadzieję, że na tamtym usg to nie był kawałek pępowiny. Ostatnio powiedziałam siostrze o wybranym imieniu, skrzywiła się a ja mam to w nosie. Dla mnie liczy się też pochodzenie imienia i jego znaczenie, a przede wszystkim czy pasuje do nazwiska. I to nam ma się podobać imię, a nie komuś. Moja mama nazwała siostrzenicę i jej wystarczy.

Oj dziewczyny też jestem zdania, że wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Ja już kiedyś powiedziałam mężowi, że u mnie dziecko krzykiem nic nie zwojuje. Niech płacze, wrzeszczy, etc a ja będę nieugięta. Uspokoi się to porozmawiamy. I jeszcze nikomu ścierka nie zaszkodziła. Pamiętam, że u mnie w domu najgorszą karą było dostać ścierką od mamy, bólu nie było, ale strachu co się człowiek najadł to drugie. Na pewno nie pozwolę aby dziecko robiło to co chciało, i nie wyobrażam sobie sytuacji, że przyszedłby ktoś do mnie, a moje dziecko właziłoby komuś na głowę.

Ale jednak...nie powinnam krzyknąć. Mam teraz takie wyrzuty sumienia. I najśmieszniejsze, że obraziła się moja mama i mnie ignoruje, a z siostrą normalnie gadam i każda mimo swoich racji ( troszkę odmiennych) szanuje zdanie drugiej. Dzieci absolutnie nie powinny być wychowywane głównie przez dziadków, bo potem takie historie wychodzą.

Lawendowy – z miłą chęcią wysłałabym, ale obawiam się że Twój mąż nerwowo by nie wytrzymał z nią. Szkoda mi Twojego męża.

No dobra, z 3 dużych koszy wiklinowych zostało tyle.

Zobacz załącznik 585776

A jutro znów na grzybki. Zaraz będzie koniec, bo już dzisiaj bardzo zimno było.
 
reklama
co do imion to dla mnie najgorsze nie sa te wszystki julie, zosie, kacperki i inne kubusie....ale te brytyjsko brzmiace nikole, dzesiki, nataniele i brajany.

Ta moda mi sie nie podoba...zawsze jak slysze niiiikoooola to mysle, ze to w sumie meskie imie jest do tego... ;))
 
Do góry