reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Maja gratuluję synka i cieszę się, że jest zdrowy. Jednak postępowanie Twojego lekarza pozostawia wiele do życzenia.

Mój lekarz był zbulwersowany tym co usłyszał ode mnie, widziałam że z trudem opanowuje nerwy, powiedział że wyniki są dobre i mam się absolutnie niczym nie przejmować, żadna amniopunkcja nie jest konieczna jak szanowana pani doktor zaleciła, czytał to z oburzeniem, powiedział że lekarz w Łodzi o którym mówiła ma taki sam sprzęt jak tutaj w klinice i jest takim samym specjalistą jak lekarze we Wrocławiu. Powiedział ponad to że sposób informowania mnie o tym był przekroczeniem etyki lekarskiej, jak zerknął na nazwisko owej pani doktor to już wszystko wiedział, mówi że ją zna, że była u nich na stażu, i nie jest to pani genetyk a pani która dopiero się uczy!! Także się uspokoiłam, a usg genetyczne oczywiście zrobimy ale nie teraz jak nakazała a w 20, 22 tygodniu ciąży. Pokazywał mi na usg jak idealne jest dzieciątko, że gdyby miał zespół Edwarda już widoczne byłyby deformacje czaszki, kończyn i szyi a nic takiego nie ma! [FONT=&amp]coleta dziękuję! Twoja historia jest dowodem na to że nie można do końca ufać statystykom!![/FONT]

Ale Twój lekarz ma wysokie mniemanie o sobie, że hoho. Jedyną osobą która złamała kodeks etyki lekarskiej jest właśnie on. Lekarz nie ma prawa przed pacjentem podważać kompetencje drugiego lekarza. Z ciekawości poszukam kodeks etyki lekarskiej wieczorem i podam który paragraf naruszył. Na tej podstawie można go zaskarżyć do izb lekarskich.

Medycyna to sztuka, nie ma tutaj jednej właściwej drogi. Jeden lekarz przy wyższym prawdopodobieństwie zleci amniopunkcję, drugi powie że i tak nikłe jest ryzyko. Ani jedno ani drugie postępowanie nie jest błędem. A Twój lekarz nie ma prawa przekonywać że jego myślenie i tylko jego jest właściwe.
Jeśli chodzi że "była stażystką u nich" to znaczy że jest gorszym specjalistą? Wybacz ale znam świetnych specjalistów po 30 i strasznych partaczy po 40. Niestety wiek niekoniecznie wpływa na wiedzę. To że się uczy, czyli pewnie jest podczas specjalizacji to czapki z głów, kobieta kształci się dalej a nie pozostała tylko ginekologiem. I tak na serio, po 2 roku specjalizacji można już pracować jako specjalista, więc idąc do ginekologa nie mamy pewności czy ukończył już specjalizację czy jest w trakcie specjalizacji.

W dodatku chyba Twój lekarz miał szkolenie w KBG skoro wie jaki sprzęt gdzie mają :eek:, a jego sprzęt i tak jest najlepszy. Mdli mnie na postępowanie takich lekarzy. Pacjent jest człowiekiem myślącym, pokażmy mu jakim jesteśmy specjalistami i niech on wybierze kto dobry, a nie plujmy na drugiego i trzeciego lekarza pokazując jacy z nas "fachowcy".

Jeżeli lekarz x mówi że lekarz y jest do kitu i był stażystą u nich, a lekarz z jest takim specjalistą jak z koziej (...) to mi mówi jedno. Największy problem ma lekarz x.

[FONT=&amp]
[/FONT]
 
reklama
Maja gratulacje syneczka. Imię wybrałaś śliczne.
Milagros ja jestem za sn i jak będziesz chciała to Ci po porodzie wszystko opiszę ze szczegółami.
Gotadora co u Was słychać?
Kwiatuszek ja po punkcji dostałam antybiotyk.

Mnie znów boli jak na @ już poszłam się położyć i śniło mi się że okres zaraz do mnie przyjdzie. Ból podbrzusza i pleców, ale skurczem bym tego nie nazwała, bo dość długo bolało. Jeszcze ciągle mi się słodkiego chce jak na miesiączkę.
 
Ostatnia edycja:
[FONT=&quot]Sylwia1985 nie zgadzam się z Tobą, nadinterpretujesz wszystko, widocznie nie czytałaś tego co napisałam po wizycie u pani genetyk i nie wiesz co tam przeżyłam. Bronisz kobiety która pewna siebie patrzyła mi w oczy i zdziwiona była że nie chcę się z miejsca decydować na aminopunkcję, „dzieci z zespołem Edwarda to nie dzieci, to potworki, to już pani decyzja czy chce pani bezwiednie donosić ciążę i urodzić dziecko które będzie żyło przy dobrych wiatrach może miesiąc”. Dopiero jak zaczęłam się cała trząść i płakać i łapać za brzuch z nerwów i strachu, opamiętała się i powiedziała że mnie przeprasza, że nie jest jej celem to bym wyszła stąd przerażona ale że owszem ma tendencję do straszenia pacjentek bo z zasady dmucha na zimne. Mój lekarz jest bardzo spokojnym, skromnym i pokornym człowiekiem a zdecydowanie mógłby mieć wysokie mniemanie o sobie bo jest fantastycznym specjalistą i przyjeżdżają do niego nawet kobiety spoza Wrocławia. Nie on podważył jej kompetencje a ona jego! I nie tylko jego a wszystkich wrocławskich specjalistów! To ona powiedziała że na usg genetyczne powinnam jechać tylko i wyłącznie do Łodzi bo tylko tam jest najlepszy lekarz z najwspanialszym w Polsce sprzętem do usg, jej zdaniem takiego sprzętu we Wrocławiu nie ma. Gdzie Ty wyczytałaś że ja napisałam iż mój lekarz powiedział że jego postępowanie jest właściwe i jego sprzęt jest najlepszy, napisałam wyraźnie że sprzęt jaki ma ów lekarz w Łodzi jest TAKI SAM jak ten który jest u niego w klinice (wystarczy wejść na stronę dobrej kliniki, sprzęty do badań prenatalnych są tam opisane). Oskarżać lekarza któremu ufam, który wspierał mnie przez tyle lat i robił co mógł bym mogła zajść w ciążę ? To jakiś absurd… Kiedy wróciłam od niej od razu weszłam na forum genetyczne opisałam tam swoją historię i to jak mnie potraktowała pani doktor, od razu zostałam zasypana odpowiedziami zbulwersowanych kobiet, kobiet które urodziły i straciły dzieci z zespołem Edwarda’a, napisał do mnie nawet lekarz genetyk współpracujący z Towarzystwem Genetycznym na Uniwersytecie Wrocławskim również poruszony sposobem poinformowania mnie o tym przez panią doktor i dramatyzowaniem tam gdzie tego dramatyzowania nie ma żadnych podstaw.[/FONT]
[FONT=&quot]To tyle co mam do powiedzenia na ten temat.[/FONT]
 
SonySony u mnie cisza. Miał mój dr dziś przyjść, ale nie przyszedł, a szkoda bo mnie rano na obchodzie ciut zdenerwował lekarz co mi wczoraj usg robił. Otóż nie napisał na wydruku usg jak są położone dzieci, więc dr który prowadzi obchód się go spytał. I ten powiedział,że oba bliźniaki połozone główkowo. A wczoraj jak robił mi usg to mówił,że miednicowo, zresztą mały cały czas tak był, a mała poprzecznie. No i czekam na mojego dr aby mu o tym powiedzieć. Jutro rano wyślę mu sms, aby do mnie dotarł.
 
Tequila - u mnie wystarczy, że nie będę pracowała i już będzie dobrze :tak: Jak taka forma uspokojenia Ci wystarczy to bierzemy L-4 przed transferem i relaksujemy się u mnie w domku :-):-D

Gotadora - cieszę się, że bąbelki nie chcą się wyprowadzić i nadal mieszkają w ciepłym domku mamusi :-)
 
Martka, a jak ty sie czujesz? Antybiotyk podzialal?

Sony, no u mnie nadal sn moze byc. W srode usg czy sie przekrecila. Tak tylko mi zabukowali date zeby mi sie nikt nie wcial ;)

wlasnie ogladalam program porodowka.... Nie wiem czy to tylko takie moje wrazenie ale to jest jedna wielka nagonka na cc. Kobieta ryczala jak jej powiedzieli ze cc, nawet jak bylo ryzyko, ze dziecko jest zaplatane w pepowine ona sie darla ze chce sn. Lekarz swoje a ona nie, nie, nie. I rodzila kilkanascie godzin ale naturalnie.

chyba nie powinnam tych programow w ogole ogladac...
 
reklama
Milagros ale na końcu wyszło, że dziecko nie było pępowiną okręcone. Myśleli tak tylko dlatego że mała się cofała. CC to jest jednak operacja, pewnie że dla dziecka może jest lepiej bo nie musi się przeciskać przez kanał rodny, jego główka jest okrąglutka, twarz niepopuchnięta tak jak przy sn. Jednak razem z cięciem może dojść do przemieszczenia się błony śluzowej macicy, która w późniejszym czasie będzie dawać takie objawy jak przy @. Różne rzeczy się dzieją i przy CC i przy SN, nie będę ich wypisywać bo to nie o to chodzi żeby straszyć. Każda zadecyduje jak będzie chciała. Większość położnych jest za porodem naturalnym, lekarze znów na CC namawiają. Oczywiście nie wszyscy, bo są i tacy którzy za cholerę nie chcą robić cc na życzenie. Jak są wskazania to oczywiście co innego.
 
Do góry