reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Madzialenak myślę że do końca L4 to ty już może urodzisz i nie trzeba będzie nowego ;) Dobrze, że taka czujna jesteś i jeździsz do szpitala.
Miliaa jutro lub pojutrze twój wielki dzień, jak tak przygotowania do niego?
Aduś ja też mam liche spanie. W nocy jak mi się sikać kilka razy chce to jest ogromny problem ze wstaniem, tak mi te pachwiny czy spojenie dokucza. Idę zgięta jak babuleńka. To jest takie męczące, mam nadzieję że po porodzie ten ból zniknie.
Gotadora ty masz szczęście, dopiero teraz latanie się zaczęło. Pozazdrościć. Kocie ruchy maleństw muszą być wesołe. Mój nad ranem lubi brykać.
Oskaa współczuję choroby, pamiętam jak na początku ciąży mnie złapało myślałam że umrę. Nic nie można tylko piłam ten syrop Prenatal czy jakoś tam i herbatę z miodem, cytryną i imbirem. Tantum Verde też wiem że można używać.
Milagros współczuję złego samopoczucia, muszę Ci powiedzieć że jak dla mnie to jesteś bardzo dzielna i wszystko będzie dobrze, nie zamartwiaj się tak. Moja mama przeszła depresje i nie życzę nikomu, przez jakiś czas nie było z nią kontaktu bała się wyjść z domu i do okna nawet nie chciała podchodzić. Byłam u niej wtedy przez tydzień i sama ledwo wytrzymałam. Nic nie chciała jeść, chudła z dnia na dzień. Zamartwiała się głupotami, płakała ciągle bo nie wiedziała co na obiad zrobić, chociaż to ja gotowałam. W nocy nie spała tylko latała. Nawet mówiła, że się zabije. Koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar.....Teraz na szczęście jest na tabletkach i normalnie funkcjonuje, ale czasami ma dziwne zachowania. Wszystko się zaczęło jak mój dziadek zaginął i przez ponad tydzień nie wiadomo było nic. Okazało się że leżał przy trasie Warszawa-Katowice w rowie przysypany śniegiem, bo to był styczeń i te największe mrozy. Pomylił autobus do domu i wysiadł i wracał na nogach trasą i tam musiał zasłabnąć i zmarł.

No już koniec tych grobowych opowieści.

W poniedziałek przyjeżdża do mnie "brygada RR" mama z siostrą i okna mi pomyją. Zastanawiam się czy już ciuszki małego powkładać do szuflad, czy jeszcze poczekać żeby się nie zakurzyły??
Takiego mam lenia, że nic mi się nie chce sprzątać. Syndrom wicia gniazda chyba to nie u mnie ;)

Miłej niedzieli kochane.
 
Ostatnia edycja:
reklama
SonySony ja mam nadal ciuszki w reklamówkach, myślę,że to lepiej, u mnie się kurzy, mieszkam na parterze, a blisko taki pseudo parking, więc się kurzy .... przykra historia z Twoim Dziadkiem :-( to jest straszne przeżycie, gdy znika ukochana osoba. Mego Taty nie można było znaleźć przez 7 tygodni, ja z mamą strasznie to przeżyłyśmy, mi wysiadło serce, chcieli mnie leczyć tabletkami, ale pobrałam chyba jedną paczkę i wyrzuciłam, poradziłam sobie bez tabletek. Ale ponad rok świat dla mnie miał tylko dwie barwy: czarną i białą, z przewagą czarnej. Moi Dziadkowie, szczególnie Babcia bardzo to przeżyli, Babci długo nikt nie mówił,że Tata zginął, a Dziadek to Go znalazł. To już tyle lat ...
 
madzialenak... Ale przygoda! Kurde, dopiero teraz doczytałam. Dobrze, ze jesteś na tyle przytomna, ze panujesz nad wszystkim. Wspolczuje leku przed szpitalem, ja miałam 3 tygodnie zeby się przyzwyczaić, ale to mimo wszystko specyficzne miejsce. Lepiej wpaść i wypaść...

Lawendowy...jak tam? Co z poniedziałkiem w końcu postanowiliście?

Sony... Rzeczy dla małegoo jeszcze zostaw w reklamówkach, mozesz włożyć narazie reklamówki do szafeczek. Szkoda jakby twoja praca poszla na marne i ciuszki by się zakurzyly.
Ja się w ogole nie stresuje, jakby cc mnie nie dotyczyło... Stoję zupelnie obok :) moze w końcu kiedys sobie uswiadomie, ze Marcepan jutro, najpóźniej pojutrze wyjdzie...
 
Miliaa pewnie sobie uświadomimy jak dostaniemy maleństwa na ręce. :-D

Własnie się wkurzyłam:wściekła/y: Wczoraj chciałam pieniądze wypłacić z bankomatu i nic nie dostałam. bankomat się zawiesił i tyle. Oddał kartę i koniec. Teraz sprawdzam na moim koncie a ja mam przyblokowane 160 zł.... no niech mnie szlak trafi. Dzwonię na infolinię Cash4you i się okazuje, że oni nic do tego nie mają i to mój bank mi przyblokował tą kasę i może się okazać że za 7 dni dostanę ją na konto, a jak nie to muszę złożyć reklamację i zobaczą. No kur....jego mać, dobrze że jakiejś większej gotówki nie wypłacałam.
 
SonySony ja od czasu jak nam bankomat po prostu zeżarł kartę ( z UK ) i nie oddał to zawsze mam stracha jak używam bankomatu ... gdy mąż na drugi dzień rano poszedł do tego banku to się okazało że nam karty nie oddadzą i "muszą" ją zniszczyć, dobrze,że mamy dwie karty do konta bo jak sobie wtedy poradzić 2 tys km od banku? mam nadzieje,że jak zadzwonisz tam do nich to szybko to wyjaśnią i oddadzą Ci pieniążki
 
Madzialenak tak, już jest lepiej :-) Mam tylko katar.
A jutro jadę na 6 dni z siostrą i jej dziećmi nad jezioro :-)
 
Oskaa jak Ci fajnie, udanego wypoczynku.

Sony ja pracuję w banku i radzę Ci złożyć reklamację w swoim banku od razu bo jeszcze nie zdarzyło się aby sami z siebie odblokowali czy oddali klientom kasę. Jeśli dostałaś jakiś wydruk z bankomatu to weź go ze sobą ale jak się zawiesił to pewnie nic nie dostałaś.
 
Ostatnia edycja:
Miliaa – aptt o ile dobrze kojarzę to aktywność czynników krzepnięcia krwi. Drobny spadek ilości płytek nie musi wcale wpłynąć na aptt. A ja tam nadal myślę, że to tylko jakiś błąd lab albo po prostu taka próba krwi się trafiła. Jejciu.... jesteś coraz bliżej poznania Marcela.

Aduś
- chętnie się podzielę moim mega śpiochem

Madzialenak – jeżeli jeszcze będziesz w ciąży to ktoś na pewno wystawi Ci L4 w zastępstwie. Ewentualnie zostaje opcja że można 2 tyg przed porodem zacząć macierzyński.

Gotadora
– dobrze że chociaż nocne wstawanie dopadło Cię dopiero teraz.



A ja dowiedziałam się wczoraj że zostanę znów ciocią. Moja siostra podeszła do 3 transferu 9 sierpnia i wczoraj zrobiła sikacz. 8dpt i 2 krechy. Teraz sobie obliczyłam że ona mniej więcej będzie miała datę porodu na 3 maja. To tylko 6 tyg później ode mnie. Będziemy całą zimę obijać się brzuchami i chodzić razem na wizyty.:-):-):-)
 
reklama
Do góry