Powiem Ci tak.Moja Michalina 19miesiecy i usypianie nocne jest koszmarem praktycznie od poczatku.Raz bylo lepiej a teraz znowu masakra.Juz zasypiala tak jak Twoja lezac u nas na lozka,ja obok troche sie pojrecila i odplywala.Teraz jest placz,najlepiej jak jestem ja i tata.Ale ona i tak jeczy raz chce na rece raz sie przewraca na lozku Raz zasnie przy mleku innym razem od placzu.Jak przychodzi wieczor to ja juz mam stres co dzis Miska wymysli.U nas drzemki nie maja nic do tego bo w zlobku max spi 2 godz do 14 ale przewaznie spi 1,5godz.w domu roznie czasem dpi 3 godz.czasem wogole.Czasem zasnie o 12 czasem o 17.I nic nie ma wplywu na to kiedy wstala z drzemki.Bo jak np nie ma drzemki idzie spac po 21
i jak ma drzemke od 17 do 19 to idzie spac ok.22.Wiec roznicy duzej nie widze.Wieczorem staram sie od zawsze wprowadzac rutyne-psu na bude nic nie dziala.Czasem potrafi zasnac w salonie jsk gra tv a ona np.oglada piosenki na telefonie lub pije mleko,a innym razem w zaciemnionej cichej sypialni.Taki mam egzemplarz.Juz nie wspone ze jak pojdzie spac o 20-tak czasami sie zdarzy moze raz na 2 miesiace-to pobudek jest co nie miara.Wiec juz wole zeby chodzila o 22 bo pierwsza pobudka bedzie albo ok.2 albo dopiero o 6.Moj bratanek jest identyczny.ma juz 9lat a nadal nienawidzi snu