no to bierz pierniki a my z @fredka84 zadbamy o kawęNie wiem ile to dokładnie km. Z Torunia to jest około 4 godziny jazdy.
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no to bierz pierniki a my z @fredka84 zadbamy o kawęNie wiem ile to dokładnie km. Z Torunia to jest około 4 godziny jazdy.
Motylek ma zajebi.scie zaopatrzony barek z alko
Czyli nie tylko u nas jest tak źle. U nas ostatnio tata nosi na rękach jak chcemy żeby szybciej zasnęła. Ale nawet to nie zawsze działa. Przywiozłam nawet stary bujak ale raz się sprawdza a 5 razy już nieO podpinam się pod temat snu bo u nas ten sam problem- zaradzcie cos- mała zasypiała mi wieczorem po odłożeniu sama wystarczyło się położyć koło niej i się przytulić:5min i dziecko spało. Od ostatniej choroby pod koniec listopada wszystko się zmieniło o samodzielnym zasypianiu nie ma mowy- jedynie wózekjak próbowałam znowu wprowadzać jej ten trening snu co by sama zasypiała jak kiedyś to nie ma mowy bo jak tylko poczuje łóżko to siada wstaje spindra sie- nawet jak już nie ma siły to potrafi do 1/2 w nocy świrować i gadać do tapety ( w łóżeczku jest to samo) zasypia tylko w wózku próbuje pilnowac jej tych okien aktywności ale z tym u niej różnie bywa a i tak zasypia tylko przy "usypianiu" w wózku (2drzemki w ciągu dnia jedna 30min do 1h a druga od 1,5h do 2,5h) chyba że zdarzy się tak jak dziś że ma tylko jedną 2h. Co robię źle? Mała ma już 11mc jak ja wprowadzic znów w samodzielne zasypianie?-codzienny rytuał tak jak zawsze było:kąpiel butla i do spania nie pomaga
![]()
Dzięki za podpowiedźwiesz co, istnieje cos takiego jak okna snu, one sa wazne. Wg mnie jesli 16 miesiaczniak prawie nie spi w dzien to 22h to bardzo pozno na pojscie spac. MoE byc tak, ze przegapiacie jej okienko snu i dlatego pozniej jest ciezko. Moze trzeba pokombinowac z godzinami chodzenia spac.
Ja ze swej strony moge tez podpowiedziec melatonine, ktora pomaga to uregulowac, ja stosowslam, ale nie z powodu problemow z zasypianiem tylko przez miliard pobudek. Ale na zasypianie dziala bosko.
samodzielnie zasypiajace dziecko w tym wieku to racczej rzadkosc. Czy to u mnie na lozku czy w swoim lozexzku, ale ja zawsze bylam obok, tuz obok, obejmujac i po prostu czekajac. A no i u nas bialy szum bardzo pomagal zawsze. Poza tym roczniak rozwija sie tak szybko motorycznie, ze to prawie zawsze ma wplyw na jakosc snu.O podpinam się pod temat snu bo u nas ten sam problem- zaradzcie cos- mała zasypiała mi wieczorem po odłożeniu sama wystarczyło się położyć koło niej i się przytulić:5min i dziecko spało. Od ostatniej choroby pod koniec listopada wszystko się zmieniło o samodzielnym zasypianiu nie ma mowy- jedynie wózekjak próbowałam znowu wprowadzać jej ten trening snu co by sama zasypiała jak kiedyś to nie ma mowy bo jak tylko poczuje łóżko to siada wstaje spindra sie- nawet jak już nie ma siły to potrafi do 1/2 w nocy świrować i gadać do tapety ( w łóżeczku jest to samo) zasypia tylko w wózku próbuje pilnowac jej tych okien aktywności ale z tym u niej różnie bywa a i tak zasypia tylko przy "usypianiu" w wózku (2drzemki w ciągu dnia jedna 30min do 1h a druga od 1,5h do 2,5h) chyba że zdarzy się tak jak dziś że ma tylko jedną 2h. Co robię źle? Mała ma już 11mc jak ja wprowadzic znów w samodzielne zasypianie?-codzienny rytuał tak jak zawsze było:kąpiel butla i do spania nie pomaga
![]()
Ja już olewam, na coś trzeba umrzećCo ty dajesz. Tyle to kosztuje??????!!!!!
Rezonans dopiero na początku kwietnia bo muszę być w odpowiednim dniu cyklu. W marcu było miejsce ale miałabym okres i dupa blada
O jeju, to był okropny etapWerka ma trzy zęby i teraz próbuje jak się nimi zgrzyta![]()
Ejże, to Ty jutro masz się umówić! Migiem!@fredka84 tak jak @Per Em pisała też mi przypomniałaś tym wszystkim ze miałam iść na kontrol do Hurasa z USG piersi i cytologiąpo porodzie dotarłam do niego dopiero po 3mc i mówił że mam przyjść za pół roku z wynikami
czyli chyba to jakoś miało być w zeszłym roku
A tak wg to wiesz co @fredka84 spać przez Cb nie mogłamjuż sobie nie wiadomo co do głowy przybieralam
i przypomniałam sobie że na ulotkach niektórych tabsow branych w ciąży pisało że zwiększają ryzyko raka piersi a że ja jestem w grupie ryzyka (od strony mamy 9 os miało raka)a już raz miałam nowotwór ale nie złośliwy to zaczęłam sie besztać że nie poszłam na to USG
może kiedyś dotrę
![]()
No to też będzie wszystko okejZ USG wszystko ok. Z krwi nie mam jeszcze wyników. Na 80% będzie druga dziewczynka?
A Ty jak się czujesz?
O, to jej nie mam. Muszę zaklikac w takim razieNie wiem czy już był ten temat ale na profilu fizjomommy na Instagramie co sezon jest przegląd bucików (zapisany w relacjach) i wskazówki na co zwracać uwagę przy zakupie bucików.
Ja kupiłam z jej polecenia.