Artemida90
Fanka BB :)
No i ja od razu zakupiłam domowy ciśnieniomierz. Często wpadam w jakieś nerwy i zaraz mi duszno i głowa boli - przydaje sięTak captopril i do domu też rec mi wypisali
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No i ja od razu zakupiłam domowy ciśnieniomierz. Często wpadam w jakieś nerwy i zaraz mi duszno i głowa boli - przydaje sięTak captopril i do domu też rec mi wypisali
A wiesz ze tam jest jeden maluszek co przyszedl jak misl 5 miesiecy teraz juz 6.Tragedia moja Misia jeszcze sama bardzo usiasc nie potrafila a tu matka takuego malucha oddala.Ja już też się przejmuję żłobkiem że mały będzie tam płakał. Z jednej strony chciałabym się go na trochę pozbyć ale nie mogę znieść myśli że będzie się przytulał do kogoś innego . Albo że będzie płakał gdzieś w kącie. Jessssui, do wiosny już tak blisko a ja nie mogę się z tym ogarnąć .
w Holandii oddajesz do żłobka 3 miesieczniaki bo tyle tylko trwa macierzynski. Ja nie dałam rady i siedziałam za free w domu potem pracowałam po 4h. Puściłam małego jak miał rok i 2 miesiąceA wiesz ze tam jest jeden maluszek co przyszedl jak misl 5 miesiecy teraz juz 6.Tragedia moja Misia jeszcze sama bardzo usiasc nie potrafila a tu matka takuego malucha oddala.
Hehe mąż dzisiaj kupiłNo i ja od razu zakupiłam domowy ciśnieniomierz. Często wpadam w jakieś nerwy i zaraz mi duszno i głowa boli - przydaje się
Wiesz kiedys tu tez nacierzynski trwal 3 muesiace ale jak tetaz matka ma mozliwodc zostac tok z dzieckiem to nie tozumiem dlaczego z tego rezygnowac.No ja bym nie dala radyw Holandii oddajesz do żłobka 3 miesieczniaki bo tyle tylko trwa macierzynski. Ja nie dałam rady i siedziałam za free w domu potem pracowałam po 4h. Puściłam małego jak miał rok i 2 miesiące
Tutaj robią to tak ze idą na chorobowe pociążowe i zachodzą w kolejna ciąże. I maja dzieci rok po roku, oczywiście jest poród SN. I maja ciągłość finansowaWiesz kiedys tu tez nacierzynski trwal 3 muesiace ale jak tetaz matka ma mozliwodc zostac tok z dzieckiem to nie tozumiem dlaczego z tego rezygnowac.No ja bym nie dala rady
u nas 5 misieczne dzieci w zlobku to standard byl do tej pory. 4 miesiace macierzynskiego tu bylo. Teraz jest 6 podobno wiec juz luksus…A wiesz ze tam jest jeden maluszek co przyszedl jak misl 5 miesiecy teraz juz 6.Tragedia moja Misia jeszcze sama bardzo usiasc nie potrafila a tu matka takuego malucha oddala.
a myślałam że tylko ja mam pod kopułąU mnie tak samo . Jakaś taka ,,miętka'' się od czasów ciąży zrobiłam
Ile ma twoja córka? Moja na końcu już nie mogła wytrzymać z maluchami. W przedszkolu odżyła. Zdecydowanie coś jej tam nie pasuje, zapewne panie nie mają dla niej czasu u taki efekt.Moja Misia uwielbia zlobek.Niestety od 3 dni jest tam smutna i poplakuje,jak ja zanosze to sue tuli.Myslalam ze ja bierze znowu chorobsko.Ale w domu humor ma,dzis miala superowy,a poszla do zlobka to minka w podkowke.Mysle ze spowodowane jest to adaptacja nowych dzieci ktore ciagle placza a ona nie wie co sie dzieje.Ja pelna empatii nawiedzona matka jak ja wczoraj taka biedna odboeralam to w domu sama sie poryczalam bo nie wiedzialam co jest mojemu dziecku.Mama mnie opieprzyla ze ciagle placze a to ze Misia chora a to ze do lekarza nie moge sie dostac a to ze Misia smutnaNo ale jak nie wiem o co chodzi bo ona mi nie piwie to ja z tej bezsilnosci placze.Czy juz mi calkiem odwala
Witaj siostro , wczoraj też mnie coś wzięło. Nawet trudno to wytłumaczyć. Dziś rano niewiele myśląc wysłałam wszystkich do placówek i roboty, położyłam się do łóżka i spałam do 11.30. Potrzebowałam tego, już mi lepiej , ale aż pulsowała mi głowa i nic nie pomagało.A ja dzisiaj u lekarza wylądowałam z ciśnieniem 180 na coś tam, tak mnie nerwy szarpią że wam mówię..... dali mi lek pod język i całą listę badań do zrobienia