Tajchi współczuję Ci bo wiem co to znaczy jak się trzeba szczypać z kasą. Czytałam, że chociaż masz możliwość dorobić i przy okazji się chłopcy bawią. To już jest coś. Ja urodzę drugie dziecko i tak szczerze mówiąc to się pod względem finansów też cieszyliśmy, że może nam się trochę polepszy. Do głowy mi nie przyszło, że przecież tak będzie tylko rok bo potem obniżają. Też uważam, że to niesprawiedliwe. Jak jest dziecko malutkie (pod warunkiem, że się karmi piersią) to nie ma takich wydatków jak już jest starsze. Trochę się polepsza sytuacja jak już nie robi w pieluchy, ale bez sensu czekać do ok 3 roku zycia. Mój Kuba właśnie jak miał 2 i pół roku to już był całą dobę bez pieluchy ale przecież wiadomo, że jak nie takie wydatki to inne.