Dzień dobry
Vanilka,
ja też nie jestem za ingerowaniem, ale w perspektywie miałam tylko cc, a nie za bardzo mogę sobie na nie " pozwolić ", ponieważ mój M. zaczął nową pracę i nie przysługuje mu paternity holiday :-(
Więc muszę w miarę szybko dojść do siebie, bo zostanę sama z dwójką maluchów..
Co do pieniędzy dla tatusia - chyba nie ma nic takiego, przynajmniej ja o niczym takim nie słyszałam, a jedno dziecko już tutaj rodziłam..
Matce przysługuje 190 f chyba po 28 tyg.ciąży i potem 500f ( Sure Start Maternity Grant ) po urodzeniu dziecka - choć można aplikować wcześniej, chyba już po 33 tyg. Dziewczyny kiedyś pisały, że nie przysługuje każdemu, na formie ( pobierasz ją w Job Center ) są wszystkie wytyczne. Mam nadzieje, że nic nie pomyliłam. Jakby co - to dziewczyny sprostują ;-)
Mamunia2,
ja bardzo bym chciała, żeby mąż był ze mną, w sumie nie wyobrażam sobie żeby było inaczej,
był przy obu poprzednich porodach i psychicznie bardzo mi to pomogło.. Teraz jednak nie wiem jak to się potoczy, czy akurat o danej porze, kiedy zacznę rodzic będę miała opiekę dla małej - to mnie bardzo stresuje, a jak się okazało, nie mam za bardzo na kogo liczyć tutaj
Miłego weekendu :-)