Maureen strasznie Cię przepraszam ale dopiero teraz przeczytałam :-(
Kurcze tak mi głupio!! Ale taka zalatana byłam przez ostatnie kilka dni
i nawet nie miałam kiedy wpaść i poczytać a wszystko chętnie bym Ci napisała :-(
Ehhhhhh uspokoiłabym Cię wtedy na pewno na ile tylko by się dało!!!
Ale teraz jesteś już po i mam nadzieję wszystko dobrze poszło....
Edit:
No i doczytałam...
Cieszę się strasznie
Maureen że się udało
:-)
Mam nadzieję że Cię pytali czy zgadzasz się na obecność i ingerencję studenta...
W takich sytuacjach zawsze można się nie zgodzić!!!
Oby dzidzia już tak została i plum było szybkie ;-)
A powiedz mi Ty wczesniej miałaś już kiedyś tak, że dzidzia się nie odwróciła??
Co do ingerencji tego typu, to moje zdanie jest takie
że jest to bardzo trudna sutuacja i dlatego każdy ma prawo decyzji...
Jak się nie jest w jakiejś sytuacji, to wszystko nieraz wygląda inaczej...
Cesarka czasem bywa jeszcze bardziej niebezpieczna, bo to zawsze operacja...
Każdy organizm może znieść ją w inny sposób...
I oczywiście każdy ma inne warunki i możliwości...
Najważniejsze że wszystko poszło dobrze choć napewno bardzo się stresowałaś
zwłaszcza że to długo trwało...
Ja pamiętam że też strasznie długo czekałam na wolną salę operacyjną,
bo taki zabieg może się odbywać jedynie,
jeśli sala jest przygotowana do cc w razie czego...
Mnie również nic nie wiadomo żeby tatusiowie dostawali jakieś dodatkowe pieniądze za urodzenie dziecka w UK...
Chyba w P-lu coś takiego funkcjonowało kiedyś...
Ale mój poród był już prawie 3 lata temu więc mogło się zmienić co nieco...
Wypłata SMS zależy od dochodu więc trzeba się kwalifikować...
kingusia1991 Tobie wkładali ręce "do środka" przy odwracaniu dzidzi??
Ale to już chyba w czasie porodu tak??
Tego to jakoś nie mogę sobie wybrazić wcześniej niż w czasie porodu....
mamunia, smoniq ja również składam Wam spóźnione gratulacje z okazji urodzenia siostrzenic!!!
Ja także jestem szczęśliwą ciocią małej ślicznotki i kocham ją taaaaaak mocno!!! :-)
Ropucha super że Ci się podoba na "swoim" jak to sie mówi... ciasny ale "własny" ;-)
mamunia2 zdrówka dla Twoich chłopaków!!
U nas też jakieś choróbsko zaczyna się pojawiać... :-(
Szymowi w czwartek zaczeły ropiec oczka i pojawił się kataros...
A mnie znów złapały zatoki...
Ropa spływa mi do gardła i boli jak nie wiem :-(
Ostatnio coś mam ciągle problemy z zatokami .... wrrr
Nie było mnie kilka dni i zrobiły mi się zaległości forumowe...
Zalatana byłam strasznie, bo tak wypadło że w niedzielę znajomi wracają
spowrotem do Polski, więc trzeba było wykorzystać czas na maxa
Było więc szlaleństwo wyjazdowe- spotkaniowo- zabawowe i -grillowe
Wszystko super się udało nawet urodzinowa niespodzianka wczoraj
planowana na szybko właściwie w jeden dzień!!!
A dziś za to mam humor zjechany po całości
bo przez ten wybuch nici z naszego wylotu do p-la...
A tak już chciałam jechać do rodzinki :-(
Teraz nie wiadomo kiedy się uda a wszystko było zaplanowane i tak ładnie się składało....
Żyłam tym każdego dnia od kilku tygodni...:-
-
-(
Zaliczyłam też Triple Test u położnej ale poza tym lipa...
przełożyłam scan bo jeszcze nie wiedziałam, że nigdzie nie polecę :-(
teraz przydałoby się p[owrócić do wcześniejszego terminu...
POgdała ze mną chwilę ale jakaś taka była mało sympatyczna i wogóle...
Normalnie mnie wkurza, że za każdym razem mam inną położną
Ta wogóle mi nie przypadła do gustu
Od tyle u mnie i ode mnie ;-)