Ja nie używałam śpiworków tylko właśnie od razu na początku przykrywałam rożkiem ,a po miesiącu przykrywałam kołderką i jedno i drugie .Flaurka dobre chyba tak zrobie...zreszta cos tam mam po starszym ale bez rewelacji;-)kupilam 2 przescieradla ze 2 mam to wystarczy z palcem w nosie
Kołdre to sie uzyje pewnie po pol roku, siostra obiecala mi spiworki (starszy nie spal nigdy bo nie mial) wiec moze małe załąpie ze w tym wygodnie
Co do tych wszystkich gadzetow typu falbanki i mega wielkie ochraniacze to napewno ladnie wyglada ale czy nie ma wtedy strasznego zaduchu tam w srodku dla takiego malenstwa?jeszcze przykryc moskitiera czy baldachimem???bedzie srodek lata...nie to zebym owadow nie miala w domu, mieszkam obok lasu dla scisłościale pozakladalismy moskitiery w oknach i mam nadzieje ze wystarczy
Byli przyzwyczajeni ,więc się nie rozkopywali ;-);-)
klaudia z lipca ,a Kuba z maja i nigdy się pod kołderką nie pocili...
Co do moskitiery to u mnie obowiązkowo pomimo siatek przeciw owadom w oknach.
Powód jest prosty.
Od rana do wieczora podwójne drzwi tarasowe są otwarte ,a firanka ściągnięta do boku,więc siatki nie zdają egzaminu.
Zamykanie drzwi też odpada ,bo bym nic innego nie robiła tylko te drzwi zamykała za biegającym Kubą .