Znalazłam kiedyś stronkę o szkodliwych składnikach kosmetyków, tylko 3 raz wklejam do niej linka i nic z tego
Jest tam taka informacja:
Mineral oil, Petrolatum, Paraffin Oil, Paraffinum liquidum
Olej mineralny, parafina, olej parafinowy:
Produkty destylacji ropy naftowej.
Nie wchłaniają się z jelit i skóry. Zatykają pory, absorbują kurz i bakterie. Hamują wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Uniemożliwiają swobodne wypływanie łoju na powierzchnię skóry. Stwarzają beztlenowe warunki w skórze sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik. Inicjują tworzenie zaskórników, utrudnia regenerację skóry. Przyśpieszają procesy starzenia. Powodują kumulację toksycznych metabolitów w skórze. Są powszechnie stosowane przy produkcji kosmetyków, bowiem są tanie i łatwo dostępne. Parafiny rozpuszczają większość składników kosmetycznych, stanowią też typowy wypełniacz zwiększający objętość kosmetyku w opakowaniu. Nawet najcudowniejsze składniki rozpuszczone w parafinach nie przenikają do skóry pozostając na jej powierzchni.
Z innej stronki:
PARAFINA - zwana inaczej „olejem mineralnym” to mieszanka węglowodorów nasyconych uzyskanych z destylacji ropy naftowej.
Znajdziesz ją w podkładach pod makijaż, tonikach nawilżających, a także w balsamach do ciała.
Parafina ma czynić skórę gładką i elastyczną.
W rzeczywistości, w sposób bardzo szkodliwy, nadaje jej tylko efektu gładkości i pozornej elastyczności.
Zmieszana z innymi związkami, składającymi się na puder, wciska się w pory, wypełnia je, tworzy wrażenie jednolitej powierzchni i jednocześnie blokuje kanały łojowe. W efekcie powstają pryszcze, zaskórniki, skóra jest coraz bardziej zanieczyszczona, wizyty u kosmetyczki coraz częstsze, a zakup kolejnych kosmetyków oczyszczających uszczupla nasz portfel.
Parafina, hamując procesy wymiany gazowej, sprzyja rozwojowi bakterii beztlenowych, tworząc świetny grunt pod trądzik. Dłuższe stosowanie produktów kosmetycznych, których skład oparty jest na „oleju mineralnym”, doprowadza do przesuszenia tkanki skórnej i przyśpiesza proces starzenia się skóry.
Parafiny trudno jest się pozbyć, bo na wodę jest odporna. Zwykły prysznic nie zmyje jej z naszego ciała. Trzeba użyć naturalnego oleju bądź ciepłej wody z dużą ilością mydła.
Mimo że jest to naturalny związek chemiczny, nie jest on przyswajalny przez ludzki organizm, który traktuje parafinę jak ciało obce. Nie trawi jej, nie absorbuje także od zewnątrz.
„Olej mineralny” tworzy na skórze warstwę, która nie pozwala jej oddychać, wydzielać potu ani toksyn, co w konsekwencji prowadzi do kumulowania się wydzielin skórnych pod szczelną skorupą parafiny.
Dlatego, jeśli chodzi o mnie będę starała się jej unikać w kosmetykach jednak... Inna sprawa, że niestety wiele kosmetyków ją zawiera.