reklama
A u mnie co? Od rana znowu bole @, skurcze....i jeszcze zeby bylo malo wymiotowalam......cos te moje dolegliwosci sa jak u KORALKA niedawno... :sick: A jak sie obudzilam to myslalam ze mi dzisiaj lepiej.....
a_rwen_a
:)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2007
- Postów
- 658
To prawda Hana - każdy poród jest inny. Ja mam jeszcze dwie młodsze siostry i moja mama każdą z nas rodziła inaczej. Mnie rodziła tydzień przed terminem i szybciutko, bez komplikacji. Potem moją pierwszą siostrę już dzień po terminie i na dodatek poród był pośladkowy (teraz pewnie zrobiliby jej cesarkę, ale wtedy nie było przeszkód żeby rodzić naturalnie) i męczyła się dość długo. Przy mojej drugiej siostrze natomiast mama miała przodujące łożysko...nic o tym nie wiedziała, bo dawniej nie chodziło się na usg. Co tu dużo mówić... w nocy dostala krwotoku, pojechała do szpitala i lekarze stanęli przed wyborem - moja mama albo moja siostra. Na szczęście udało się uratować obydwie, ale z mamą było ciężko - była akcja reanimacyjna, bo straciła dużo krwii, a siostra leżała jeszcze długi czas w inkubatorze.
Popatrzcie - moja mama - 3 porody i każdy inny. Moja babcia natomiast urodziła 8mioro dzieci i każde szybciutko, w swoim własnym domu.
Popatrzcie - moja mama - 3 porody i każdy inny. Moja babcia natomiast urodziła 8mioro dzieci i każde szybciutko, w swoim własnym domu.
kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
Aneta a moze jakas herbatka albo mieta by cos pomogly? A moze sen? Nie wiem co moge poradzic:-( .
kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
O jej straszna historia z tym krwotokiem. Cale szczescie ze wszystko dobrze sie skonczylo .
A_RWEN_KA - no niezla historia....... Moja mama przy mlodszym braciszku tez dostala w nocy krwotoku 35 tydz.)
A widzicie lekarz ktory robil mi usg stwierdzil ze jest prawdopodobne ze jak moja mama rodzila zawsze przed terminem, to i u mnie tak bedzie...tak wiec jak widac opinie sa rozne.....
A widzicie lekarz ktory robil mi usg stwierdzil ze jest prawdopodobne ze jak moja mama rodzila zawsze przed terminem, to i u mnie tak bedzie...tak wiec jak widac opinie sa rozne.....
anula88
MAMY SIEBIE :0)
- Dołączył(a)
- 20 Listopad 2006
- Postów
- 9 933
Anetko mnie też mówili że szybko urodze,a na początku ciązy jak mnie gin badał to mówi " jejku ale ma pani małą macice,urodzi pani wcześniaka" ...moja mama urodziła mnie w 32tyg,potem w 37 tyg. i w 34tyg. najmłodszego brata ... groził mi poród przedwczesny,szyjka się skracała i wogóle żadnych leków nie brałam,miałam się oszczędzać i zobacz jutro zaczynam 38 tydz. ... ehh nie podoba mi się to CHCEM JUŻ RODZIĆ :-) !!
Miete pilam......jakos nie za bardzo mi lepiej....
MONA - kto wie, kto wie.....moj gin mi wrozyl porod w ciagu dwoch tygodni, wlasnie mija pierwszy.......a mnie sie jakos nie wydaje.......bo te wszystkie dolegliwosci jakos takie rozciagniete w czasie.....:-( Tyle ze z dnia na dzien jakby gorzej....
MONA - kto wie, kto wie.....moj gin mi wrozyl porod w ciagu dwoch tygodni, wlasnie mija pierwszy.......a mnie sie jakos nie wydaje.......bo te wszystkie dolegliwosci jakos takie rozciagniete w czasie.....:-( Tyle ze z dnia na dzien jakby gorzej....
reklama
kasia23-82-23
mama Martysi i Lusi
Anetko widzocznie juz tak musi byc ze pod konic ciazy zle sie czujesz. Musisz zacisnac zeby i to zniesc. Ale pomysl ze juz niedlugo bedziesz tulic swoja Kruszynke .
Podziel się: