Ludzik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2013
- Postów
- 1 749
Cyntia daj spokój sobie teraz z rozwiązywaniem problemów rodzinnych, wydaje mi się, że jak urodzi się mały u Was wszystko się poukłada to wtedy, pojedziesz z wnuczkiem i jakoś może wtedy się ułoży. A swoją drogą dziwne to, że Twoja mam tak się zachowuje, trochę to dziecinne - a ta zmiana telefonu?? co TY nie znałaś go??
Ale z tymi rodzicami to bywa dziwnie. Mój M ostatnio się wkurzył, bo okazało się, ze jego rodzice byli w PZ i do nas nawet nie wstąpili, bo nie było czasu - nigdy nie ma czasu - nie pamiętam kiedy u Nas byli. Podejrzewam, że przyjadą do Nas raz zobaczyć Zosię, zaraz po powrocie ze szpitala, a potem będą mieć pretensje, że przyjeżdżamy tak rzadko i tak w kółko będzie.
W ogóle to zazdroszczę tym dziewczynom, które są drugi raz w ciąży, bo wiedzą na co czekać z tym porodem, a dla mnie to jedna wielka niewiadoma i duży stres jednak... M zresztą też chodzi cały zestresowany - nie dość, że w pracy zamieszanie, to jeszcze moje niby skurcze.
Ale z tymi rodzicami to bywa dziwnie. Mój M ostatnio się wkurzył, bo okazało się, ze jego rodzice byli w PZ i do nas nawet nie wstąpili, bo nie było czasu - nigdy nie ma czasu - nie pamiętam kiedy u Nas byli. Podejrzewam, że przyjadą do Nas raz zobaczyć Zosię, zaraz po powrocie ze szpitala, a potem będą mieć pretensje, że przyjeżdżamy tak rzadko i tak w kółko będzie.
W ogóle to zazdroszczę tym dziewczynom, które są drugi raz w ciąży, bo wiedzą na co czekać z tym porodem, a dla mnie to jedna wielka niewiadoma i duży stres jednak... M zresztą też chodzi cały zestresowany - nie dość, że w pracy zamieszanie, to jeszcze moje niby skurcze.