mychunia spóźnione, ale oczywiście, że Cię pamiętamy ja teraz mało na necie, bo jesteśmy nad morzem i korzystamy ale pogoda bez szału...
mamaTomeczka my wcześnie zaczęliśmy przytulanki... sporo przed końcem połogu i powiem Ci, że o ile po Gabrysiu dłuuugo czułam dyskomfort, to teraz było ok jedyne co to mi ostatnio libido spadło... ale to chyba hormony, przy Gabrysiu też tak miałam, ale wzięłam się trochę za siebie i było ok u nas też małżowa wypłata do łapki, też mi to przeszkadza ja na jesień mam dla Grzesia kombinezon, trochę za duży, ale ma mu nie być ciasno co do bab w poczekalni - zapomniał wół jak cielęciem był... szkoda słów szczepionka na rota - Gabryś nie był szczepiony i pierwsze co złapał w żłobku to rota, byłam z nim w szpitalu 9 dni, był naprawdę w średnim stanie, ale... pielęgniarki na zakaźnym odradzały szczepienie na rota, bo mówiły, że w szczepionce jest kilka szczepów a fruwa sobie kilkaset... i podobno powikłania są ciężkie... nawet jak my byliśmy w szpitalu, to był chłopczyk właśnie z powikłaniami po takiej szczepionce, z tatą w izolatce - żal patrzeć było... :-( z dodatkowych Gabrysia szczepiłam na pneumo i wiatrówkę (wymóg w żłobku) i Grzesia też tak zaszczepię...
iwo jeśli chodzi o laktator, to nie jest zły tylko ja (albo moje (.)(.)) jestem przyzwyczajona do tej szpitalnej medeli i znacznie więcej nią wyciągam... w canpolu jest niby regulacja siły ssania, ale zupełnie inna niż w medeli i nie mogę osiągnąć takiego fajnego efektu... do tego nakładka masująca kompletnie się u mnie nie sprawdza, ściągam bez, bo z nią nic nie leci ale też ja nie mam jakoś mega dużo mleka i może stąd te niedogodności nad morzem mnie najbardziej dobijają wszechobecne i naustawiane co 10 m bujawki Gabryś na każdą musi wejść
agamemnon nie tłumacz się nacieszcie się z mężem sobą ...................... no już się nacieszyliście to nadrabiaj nadrabiaj
suselku nareszcie Kochana, trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko było ok :*
agawa piękny dzidzioł dla takich chwil znów chciałabym być w ciąży
Cześć
Piszę urlopowo pogoda bez rewelacji, wieje, że łeb chce urwać ale nie jest źle, chłopaki sprawują się nieźle, Grześ sporo śpi choć plażować nie lubi, ale to chyba przez wiatrrzysko, nałyka się jodu od tego darcia, że hej ale czas nam tak zasuwa, że nie wiem... jak wrócimy, to czeka nas ciąg dalszy przeprowadzki no i 1.09 przedszkole... wszystko na raz się temu mojemu Gabrysiowi zwaliło - brat, nowe mieszkanie, przedszkole... ale chyba da radę
Trzymajcie się, w wolnej chwili wpadnę :*
mamaTomeczka my wcześnie zaczęliśmy przytulanki... sporo przed końcem połogu i powiem Ci, że o ile po Gabrysiu dłuuugo czułam dyskomfort, to teraz było ok jedyne co to mi ostatnio libido spadło... ale to chyba hormony, przy Gabrysiu też tak miałam, ale wzięłam się trochę za siebie i było ok u nas też małżowa wypłata do łapki, też mi to przeszkadza ja na jesień mam dla Grzesia kombinezon, trochę za duży, ale ma mu nie być ciasno co do bab w poczekalni - zapomniał wół jak cielęciem był... szkoda słów szczepionka na rota - Gabryś nie był szczepiony i pierwsze co złapał w żłobku to rota, byłam z nim w szpitalu 9 dni, był naprawdę w średnim stanie, ale... pielęgniarki na zakaźnym odradzały szczepienie na rota, bo mówiły, że w szczepionce jest kilka szczepów a fruwa sobie kilkaset... i podobno powikłania są ciężkie... nawet jak my byliśmy w szpitalu, to był chłopczyk właśnie z powikłaniami po takiej szczepionce, z tatą w izolatce - żal patrzeć było... :-( z dodatkowych Gabrysia szczepiłam na pneumo i wiatrówkę (wymóg w żłobku) i Grzesia też tak zaszczepię...
iwo jeśli chodzi o laktator, to nie jest zły tylko ja (albo moje (.)(.)) jestem przyzwyczajona do tej szpitalnej medeli i znacznie więcej nią wyciągam... w canpolu jest niby regulacja siły ssania, ale zupełnie inna niż w medeli i nie mogę osiągnąć takiego fajnego efektu... do tego nakładka masująca kompletnie się u mnie nie sprawdza, ściągam bez, bo z nią nic nie leci ale też ja nie mam jakoś mega dużo mleka i może stąd te niedogodności nad morzem mnie najbardziej dobijają wszechobecne i naustawiane co 10 m bujawki Gabryś na każdą musi wejść
agamemnon nie tłumacz się nacieszcie się z mężem sobą ...................... no już się nacieszyliście to nadrabiaj nadrabiaj
suselku nareszcie Kochana, trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko było ok :*
agawa piękny dzidzioł dla takich chwil znów chciałabym być w ciąży
Cześć
Piszę urlopowo pogoda bez rewelacji, wieje, że łeb chce urwać ale nie jest źle, chłopaki sprawują się nieźle, Grześ sporo śpi choć plażować nie lubi, ale to chyba przez wiatrrzysko, nałyka się jodu od tego darcia, że hej ale czas nam tak zasuwa, że nie wiem... jak wrócimy, to czeka nas ciąg dalszy przeprowadzki no i 1.09 przedszkole... wszystko na raz się temu mojemu Gabrysiowi zwaliło - brat, nowe mieszkanie, przedszkole... ale chyba da radę
Trzymajcie się, w wolnej chwili wpadnę :*