mamaTomeczka ale masz agentów w domu chociaż córcia Cię wesprze ja miałam tak samo pod koniec, jak mnie dr badała to mocno to czułam, tak jakby mi się szyjka opuściła, ona już była rozpulchniona i chyba dlatego takie nieprzyjemne było badanie a u Ciebie wizyta mężowego ;-)
grzanka ja miałam budzić Grzesia co 3-4godz dopóki nie osiągnie 3kg, budziłam go nawet jak osiągnął, ale w szpitalu mówiły położne, że taki maluch może mieć jedną 5-6 godzinną przerwę... ja nie robiłam ale ostatnio moje wybudzanie Grzesia w nocy jest bez sensu, bo on się nie daje wybudzić... dziś jak zjadł o 21, to chciałam go nakarmić ok. 1, ale się nie dało - sam się obudził o 4:30 i było git... więc chyba daruję sobie wybudzanie...
marchew 2 cm czyli 20% za Tobą ależ masz tempo :-)
mikaa oj szykuj walizkę szykuj ja we wtorek naszykowałam do końca a w sobotę urodziłam :-)
Cześć...
Ja jestem wykończona... siedzę właśnie obłożona zmrożonymi okładami... mam poparzoną twarz wokół ust i na brodzie, lewe przedramię, palce wskazujące u obu rąk i lewy obojczyk... wiecie co się stało? Podgrzewałam masę kajmakową w puszce, na ciasto, żeby się roztopiła i jak ją otworzyłam, to ten gorący karmel wystrzelił prosto na mnie... :-( pierwszy raz mi się coś takiego stało, a robiłam to już chyba z milion razy - i nie wiem dlaczego skąd takie podciśnienie... najgorzej to z tą gębą, bo nie dość, że mam ją najbardziej poparzoną i najbardziej mnie napitala, to w końcu to twarz... ale będę wyglądać... Gabryś robił ze mną ciasto, zaczął krzyczeć i myślałam, że jego też poparzyło, ale całe szczęście nie - tylko się przestraszył... a potem płakał, bo go całego wsadziłam pod zimną wodę, bo nie wiedziałam czy i gdzie jest poparzony...
Ale za to jutro wielki dzień - idziemy do notariusza i nowe mieszkanie oficjalnie będzie nasze jeszcze tylko mały lifting i przeprowadzka
grzanka ja miałam budzić Grzesia co 3-4godz dopóki nie osiągnie 3kg, budziłam go nawet jak osiągnął, ale w szpitalu mówiły położne, że taki maluch może mieć jedną 5-6 godzinną przerwę... ja nie robiłam ale ostatnio moje wybudzanie Grzesia w nocy jest bez sensu, bo on się nie daje wybudzić... dziś jak zjadł o 21, to chciałam go nakarmić ok. 1, ale się nie dało - sam się obudził o 4:30 i było git... więc chyba daruję sobie wybudzanie...
marchew 2 cm czyli 20% za Tobą ależ masz tempo :-)
mikaa oj szykuj walizkę szykuj ja we wtorek naszykowałam do końca a w sobotę urodziłam :-)
Cześć...
Ja jestem wykończona... siedzę właśnie obłożona zmrożonymi okładami... mam poparzoną twarz wokół ust i na brodzie, lewe przedramię, palce wskazujące u obu rąk i lewy obojczyk... wiecie co się stało? Podgrzewałam masę kajmakową w puszce, na ciasto, żeby się roztopiła i jak ją otworzyłam, to ten gorący karmel wystrzelił prosto na mnie... :-( pierwszy raz mi się coś takiego stało, a robiłam to już chyba z milion razy - i nie wiem dlaczego skąd takie podciśnienie... najgorzej to z tą gębą, bo nie dość, że mam ją najbardziej poparzoną i najbardziej mnie napitala, to w końcu to twarz... ale będę wyglądać... Gabryś robił ze mną ciasto, zaczął krzyczeć i myślałam, że jego też poparzyło, ale całe szczęście nie - tylko się przestraszył... a potem płakał, bo go całego wsadziłam pod zimną wodę, bo nie wiedziałam czy i gdzie jest poparzony...
Ale za to jutro wielki dzień - idziemy do notariusza i nowe mieszkanie oficjalnie będzie nasze jeszcze tylko mały lifting i przeprowadzka