Agamemnon w zwiazku z tym ze nie spalam od 2 to jak sie wygrzebalismy to o 6 juz w lesie bylismy. Uzbieralismy przez 3h 2 pelne z gorka kosze grzybow. Glownie czerwone kozaki troche podgrzybkow i garsc maslakow. Ja polecam suszarke do grzybow naprawde swietna sprawa.
reklama
Asiu oj ja mam nadzieje ze za tydzien uda nam sie wyskoczyc na grzyby, ja jakis czas temu tez mialam problemy ze spaniem a teraz spie jak.zabita wiec mozne to minie
Suselku trzymamy kciuki za ciebie, pewnie wszystko bedzie dobrze
Wy kociarze a my mamy psa, na szczescie juz sie dogadali z Adasiem ale poczatki byly ciezkie
Cyntia ciekawa jestem kiedy przyjdzie na ciebie czas, po cos czuje ze chyba Ty bedziesz pierwsza, no i jeszcze Ludzik, pewnie emocje juz sa, co ?
Suselku trzymamy kciuki za ciebie, pewnie wszystko bedzie dobrze
Wy kociarze a my mamy psa, na szczescie juz sie dogadali z Adasiem ale poczatki byly ciezkie
Cyntia ciekawa jestem kiedy przyjdzie na ciebie czas, po cos czuje ze chyba Ty bedziesz pierwsza, no i jeszcze Ludzik, pewnie emocje juz sa, co ?
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Gochson - w jakim sensie początki były ciężkie? Pies nie akceptował dziecka?
Mychunia - no i fajnie, że złożona To teraz czas na układanie ciuszków.
Agamemnon - a jesteś pewna, że to urok ciążowy, a nie jakieś zatrucie?
Że ja nie pomyślałam, by czymś przykrywać ten wózek! Jestem też sama sobie winna, bo sama pozwoliłam Tusi w nim się wyspać. Zauważyłam u niej dziwne zachowanie. Czasem (od niedawna) zachowuje się jakby miała nerwicę natręctw - w sensie, że wykonuje takie kompulsywne ruchy: liże gwałtownie sierść, ucieka, panikuje nagle, chowa się. Być może ugryzł ją jakiś robal na balkonie?
No i widziałam, że czuje się bezpiecznie w tym wózku, to nie dość, że nie naburczalam na nią, to jeszcze pozwoliłam jej zostać :/
A ja fizycznie jakoś nie czuję bym miała się rozpakować. Dzisiaj czułam jeden skurczyk - szał :/
Młody mi szaleje teraz w brzuchu. Spać zbytnio mi się nie chce. I co tu robić w nocy? Nudy
Mychunia - no i fajnie, że złożona To teraz czas na układanie ciuszków.
Agamemnon - a jesteś pewna, że to urok ciążowy, a nie jakieś zatrucie?
Że ja nie pomyślałam, by czymś przykrywać ten wózek! Jestem też sama sobie winna, bo sama pozwoliłam Tusi w nim się wyspać. Zauważyłam u niej dziwne zachowanie. Czasem (od niedawna) zachowuje się jakby miała nerwicę natręctw - w sensie, że wykonuje takie kompulsywne ruchy: liże gwałtownie sierść, ucieka, panikuje nagle, chowa się. Być może ugryzł ją jakiś robal na balkonie?
No i widziałam, że czuje się bezpiecznie w tym wózku, to nie dość, że nie naburczalam na nią, to jeszcze pozwoliłam jej zostać :/
A ja fizycznie jakoś nie czuję bym miała się rozpakować. Dzisiaj czułam jeden skurczyk - szał :/
Młody mi szaleje teraz w brzuchu. Spać zbytnio mi się nie chce. I co tu robić w nocy? Nudy
Ostatnia edycja:
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
Witam i ja, jeszcze z wyra. Zaraz wstać trzeba.
Cyntia, to nie zatrucie. Po prostu B ma tak mało miejsca, ze jak zjem to zwykle mnie gdzies pierdyknie w zołądek, ze samo pod gardło podłazi. Druga sprawa, ze to samo jest z piciem . Wypije wiecej i klops. Najgorzej, ze nigdy nie wiadomo ile to bedzie dużo :-/
Cyntia, to nie zatrucie. Po prostu B ma tak mało miejsca, ze jak zjem to zwykle mnie gdzies pierdyknie w zołądek, ze samo pod gardło podłazi. Druga sprawa, ze to samo jest z piciem . Wypije wiecej i klops. Najgorzej, ze nigdy nie wiadomo ile to bedzie dużo :-/
iwo:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2013
- Postów
- 4 168
hej dziewczynki właśnie zasiadam do śniadanka
Jak to jest u Was z podrożami po 35 tyg? Emek mnie wyciąga niby 100km ale do szwagierki trzeba wchodzić prawie na 5 piętro no i chyba torbę do szpitala tez już się ze soba bierze?
Ludzik, Cyntia, Agamemnon - kiedy na pierwsze KTG śmigacie?
Susełku - co do obaw w ciąży to ja w pierwszej nie miałam żadnych, chyba człowiek mało świadomie ją przechodził. Poza tym nic a nic mi nie dolegało więc nie miałam czym.
W tej obecnej tez nie jest źle bo mniej przytyłam i jakoś dużo energii mam ale sam organizm każde zwalniać. Obecnie jestem w bezpiecznym okresie tzn. jakby mała się urodziła to nie powinna mieć kłopotów ze zdrowiem a mimo to człowiek prosi w duchu o każdy kolejny tydzień.
Patrząc na dziewczynki to tendencja ta trwa tylko do 36 tyg ja mogę rodzić po 15.10 bo mam jeszcze konsultacje z młodą u reumatologa. Potem już nic nie planuje
Jak to jest u Was z podrożami po 35 tyg? Emek mnie wyciąga niby 100km ale do szwagierki trzeba wchodzić prawie na 5 piętro no i chyba torbę do szpitala tez już się ze soba bierze?
Ludzik, Cyntia, Agamemnon - kiedy na pierwsze KTG śmigacie?
Susełku - co do obaw w ciąży to ja w pierwszej nie miałam żadnych, chyba człowiek mało świadomie ją przechodził. Poza tym nic a nic mi nie dolegało więc nie miałam czym.
W tej obecnej tez nie jest źle bo mniej przytyłam i jakoś dużo energii mam ale sam organizm każde zwalniać. Obecnie jestem w bezpiecznym okresie tzn. jakby mała się urodziła to nie powinna mieć kłopotów ze zdrowiem a mimo to człowiek prosi w duchu o każdy kolejny tydzień.
Patrząc na dziewczynki to tendencja ta trwa tylko do 36 tyg ja mogę rodzić po 15.10 bo mam jeszcze konsultacje z młodą u reumatologa. Potem już nic nie planuje
Cyntia, moje koty maja tak zawsze jak twoja kotka. My odbieramy to jako szajbe biegają, drapią się, skaczą, chowają, wpadają na rozne rzeczy. Niekiedy konczy sie to w kuwecie 2 albo po kuwecie. Zwroc jeszcze na to uwage. Moj Szym nazywa to " złażeniem się kich " . No a z tego wozeczka to jak cie wkurza to ja pogoń albo przykrywaj zawsze czyms i niech se dalej tam spi :-) ja kupilam moim kotom takie oponki do spania futerkowe z wypelnieniem ktore sie szybko nagrzewa i oddaje im cieplo. Lubia tam byc natomiast jak za czesto w moim lozku laduja to zapodaje im do tych oponek kilka kropli kropel walerianowych. Mam je z głowy na jakis czas
Ja wyjatkowo sie dzis wyspalam i spałam z 1 przerwą na siusiu. Juz sie balam ze od tej 3 w nocy znowu bede czuwać, ale nie ! Ufff
Agmemnon jak ja ci wspolczuje tych wymiotow :-/ moze jakis syrop by cos pomogl nawet taki na zgage zlagodzi odruchy wymiotne. Po co sie meczyc.
Jupiiii a ja zaczełam dzis 5 miesiąc
Ja wyjatkowo sie dzis wyspalam i spałam z 1 przerwą na siusiu. Juz sie balam ze od tej 3 w nocy znowu bede czuwać, ale nie ! Ufff
Agmemnon jak ja ci wspolczuje tych wymiotow :-/ moze jakis syrop by cos pomogl nawet taki na zgage zlagodzi odruchy wymiotne. Po co sie meczyc.
Jupiiii a ja zaczełam dzis 5 miesiąc
Ostatnia edycja:
Ludzik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2013
- Postów
- 1 749
Pytałyście, jak się udał piknik, tak więc piknik super, ale po już nie było super. Od 16 do 22 nie regularne skurcze, już bolesne, i nawet myśleliśmy, że pojedziemy do szpitala, ale generalnie uspokajały się jak zaczynałam sobie na piłce ćwiczyć, czy pochodziłam, generalnie spokojnie nie było, bo do tego głowa mnie cholernie bolała, bóle krzyżowe i zbierało nam się na wymioty, więc noc tez za nami nieciekawa, zobaczymy co się dziś będzie dziać.
Iwo, ka pewnie jutro ostatni raz do lekarza ( jak dziś nie rozkręci się poród, bo już zaczynam mieć delikatne skurcze, dlatego nie śpię), więc w środę pewnie na KTG, ale to zobaczymy.
Co do kotów to Was podziwiam, ja zwierzaki lubię, ale generalnie w relacjach dziecko zwierzę najbardziej nie ufam kotom.
Cyntia na nocne nie spanie najlepsze są książki
JAkby ktoś kupować chciał kosmetyki (dla kobiet w ciąży czy dla malucha) - to w super pharmie cała kolekcja Oillan jest 50% taniej do dzisiaj.
Iwo, ka pewnie jutro ostatni raz do lekarza ( jak dziś nie rozkręci się poród, bo już zaczynam mieć delikatne skurcze, dlatego nie śpię), więc w środę pewnie na KTG, ale to zobaczymy.
Co do kotów to Was podziwiam, ja zwierzaki lubię, ale generalnie w relacjach dziecko zwierzę najbardziej nie ufam kotom.
Cyntia na nocne nie spanie najlepsze są książki
JAkby ktoś kupować chciał kosmetyki (dla kobiet w ciąży czy dla malucha) - to w super pharmie cała kolekcja Oillan jest 50% taniej do dzisiaj.
Ołł Ludzik to cos sie dzieje. No no.
Ja uwielbiam koty, a moje to sa takie ze jak kogos nie lubia np jakiegos dziecka to poprostu sie chowaja i nie zwracaja uwagi na intruza. A dzieciaki fajnie sie rozwijaja ze zwierzakiem w domu ;-)
Ja uwielbiam koty, a moje to sa takie ze jak kogos nie lubia np jakiegos dziecka to poprostu sie chowaja i nie zwracaja uwagi na intruza. A dzieciaki fajnie sie rozwijaja ze zwierzakiem w domu ;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 647 tys
Podziel się: